Iskra bogów. Nie kochaj mnie recenzja

„Nie kochaj mnie. Iskra bogów” autorstwa Marah Woolf opowiada o nastoletniej Jess, która wraz z przyjaciółmi wybiera się na wakacyjny obóz. Na miejscu poznaje innych obozowiczów (o tym zwykłych jak i niecodziennych imionach jak Atena czy Apollo) i Caydena, chłopaka, który flirtuje z każdą dziewczyną z obozu.

Cayden jest tak naprawdę Prometeuszem, a obóz miejscem zawodów, gdzie stawką jest nieśmiertelność tytana.

Opis książki brzmi bardzo dobrze – powieść o Prometeuszu, czyli tematyka dość nowa, jeszcze mało wykorzystana w literaturze młodzieżowej.
Jednak, czegoś w tej książce zabrakło, mimo dobrego pomysłu na siebie. Powieść jest trochę naiwna, schematyczna. Niektóre rozmowy są dość płytkie.
Ciekawsze wydarzenia zaczynają się dopiero po kilkunastu stronach.

Od samego początku autorka buduje nam obraz głównej bohaterki, powoli zdradzając fakty z życia dziewczyny. Trochę to było niepotrzebne, bo jednak nie czułam ich wykorzystania w kolejnych rozdziałach. Jess jest typową bohaterką młodzieżówek – z ciężką przeszłością, z jedną przyjaciółką oraz nieświadomością, że podoba się chłopakom. I oczywiście ma rude włosy, nie do okiełznania.

Jednak jest trochę elementów, które ratują tę książkę. Zapiski Hermesa, komentatora wydarzeń, stanowią powiew świeżości od narracji dziewczyny. O ile Prometeusz i Jess nie są moimi ulubionymi bohaterami, to Zeus i Hera jak najbardziej - choć są trochę podejrzanie mili.

Książka jest inspirowana mitologią grecką, choć autorka dołożyła coś od siebie – nowe postacie niezwiązane z oficjalnymi mitami, tworząc w ten sposób podłoże do intrygi, która będzie (a przynajmniej mam taką nadzieję) toczyć się przez całą trylogię.

Nie jest to najlepsza książka mojego życia. Ale nie jest też najgorszą. Jednak jestem ciekawa co będzie w drugiej części. Czy autorka w końcu wykorzysta potencjał, który ma ta historia czy na powieść spadnie klątwa drugiego tomu.

Szczególnie polecam osobom, które przeczytały wszystko od Ricka Riordana i nadal mają ochotę na coś z mitologią grecką, to ta książka może się spodobać i choć trochę zapełnić powstałą pustkę.