Noli me tangere! recenzja

Nie dotykaj mnie!

Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2020-11-22
Skomentuj
2 Polubienia
Nie dotykaj mnie! Te słowa są ostrzeżeniem. Nie waż się mnie ruszać, opamiętaj się. Podnieś na mnie rękę, a będziesz tego żałował do końca swoich dni, a nawet dłużej. Czy rzeczywiście te słowa powinny być przestrogą? A może mają tylko kogoś nastraszyć? Ja bym się dwa razy zastanowiła nad ich znaczeniem. Ale jestem pewna, że Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach bardzo żałował swojego postępowania i miał do siebie pretensje, że głębiej tego nie przemyślał.
Młoda dziewczyna została brutalnie zamordowana w drodze powrotnej ze spotkania z kochankiem. Nikt nic oczywiście nie widział, brak śladów, za wyjątkiem odcisku podeszwy buta. Wiele osób z okolicznej wsi nie lubiło dziewczyny i życzyło jej śmierci. Ale kto tak naprawdę dokonał tej zbrodni, tego nie wiemy. Stara się to wyjaśnić miejscowa policja. Im dalej brniemy, tym na jaw wychodzi więcej faktów i powiązań miejscowych władz. Czasem wystarczyła koperta z konkretną zawartością, wiele udawało się w ten sposób załatwić bądź ukryć. Korupcja i mataczenie będą widoczne na każdym kroku. Liczy się efekt końcowy, niekoniecznie postępowanie zgodne z prawem.
Przenosimy się kilka wieków wstecz i jesteśmy świadkami podobnego wydarzenia. Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki piewca i krzewiciel wiary katolickiej gwałci młodą chłopkę. Dziewczyna rzuca w niego znamiennymi słowami: Noli me tangere! Szybko wielmożny pan się dowiaduje o katolickim pochodzeniu dziewczyny, a zaskoczony jest tym bardziej, że dziewczyna nazywała się Maria Magdalena …
Wiele wspólnego łączy te dwie zbrodnie. Czyżby zmory przeszłości nie dały spokoju i jeszcze lata po zdarzeniu nie pozwalają o sobie zapomnieć? Trudno wyobrażalne, mało prawdopodobne, ale nie ma innego wyjaśnienia. Warto się przekonać, czy to dziwny zbieg okoliczności czy działanie sił pozaziemskich? Czy duże podobieństwo zbrodni może być dziełem przypadku? A ułożenie zwłok identyczne jak na ołtarzu w miejscowym kościele? Tego już za wiele, jak na dziwny traf …
Autor umiejętnie połączył wydarzenie z przeszłości ze zbrodnią z ówczesnych czasów. Wiele podobieństw i analogii skłania do myślenia i rozważenia tych zdarzeń. Kim była Maria Magdalena, co wiemy o jej przeszłości? Czy zgadzamy się z poglądami autora w tej kwestii?
Intrygujący wydaje się być pomysł na fabułę, połączenie wątku kryminalnego z wątkiem historycznym nie jest częstym zabiegiem. Ciekawe i warte uwagi. Co do bohaterów to w moim odczuciu niczym szczególnym się nie wyróżniali, nie utkwili na dłużej w mojej pamięci. Byli po prostu zwyczajni. Autor posługuje się specyficznym i brutalnym językiem, momentami chamskim, który nie każdemu musi przypaść do gustu. Być może to celowy zabieg w celu uwypuklenia mocnych emocji. Jak dla mnie to za dużo dosadnych słów, całkiem niepotrzebnie.
Myślę, że warto poświęcić jej wieczór, więcej czasu raczej wam nie zajmie. Wywoła trochę niepokoju, ale to celowe. Skłoni też do małych refleksji, to również zamierzone. A zakończenie? Zaskakujące. I dla takich wrażeń warto sięgnąć po tę lekturę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-20
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Noli me tangere!
Noli me tangere!
Andreas Hoff
7.2/10

Kto podniesie rękę na zmorę, nigdy nie zazna spokoju. Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Są...

Komentarze
Noli me tangere!
Noli me tangere!
Andreas Hoff
7.2/10
Kto podniesie rękę na zmorę, nigdy nie zazna spokoju. Pewnego dnia Krzysztof Tuczyński de Wedel, wielki pan na włościach i zagorzały krzewiciel wiary katolickiej, spotyka na drodze piękną chłopkę. Są...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy tylko ujrzałem okładkę książki, bardzo mnie zaintrygowała. Gdy przeczytałem opis z czwartej strony okładki, wiedziałem już, że muszę przeczytać ten kryminał. A gdy dodam, że we wstępie autor prze...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Najtrudniej przychodzi mi napisanie recenzji książki, która wzbudziła mnóstwo pozytywnych emocji, trudno ubrać w słowa mój zachwyt, określić uczucia jakie towarzyszyły mi podczas lektury, zdecydowani...

@ilona_m2 @ilona_m2

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Uwaga! Intrygujące buntowniczki nadchodzą!

Każda z nas ma w sobie coś w łobuziary. Może nawet o tym nie wie, ale po przeczytaniu tej lektury znajdzie wiele takich cech. A Ty z która łobuziarą literacką się utożsa...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Nie musisz być szalony, żeby tu pracować
Okej, panie psychiatro, jaki jest klucz do szczęścia?

W dzisiejszym czasach obserwuje się, że coraz więcej osób korzysta z pomocy psychiatry. Czy to czasy, w jakich żyjemy, czy to presja na bycie najlepszym, czy też słaba p...

Recenzja książki Nie musisz być szalony, żeby tu pracować

Nowe recenzje

BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl