Nie dla mnie recenzja

"(..) nie można mieć właściwych uczuć w niewłaściwym czasie, jeśli spotykasz właściwą osobę".

To nie dla mnie. Ile razy ludzie powtarzają te słowa? Mogą one dotyczyć różnych aspektów naszego życia, jednak wielu z nas rezygnuje z niektórych rzeczy, wmawiając sobie to, że coś do nas nie pasuje, coś nam nie wypada i boimy się tego, co pomyślą o nas inni.

Valentina to trzydziestosiedmioletnia rozwódka. Pewnego dnia na jednym z portali randkowych poznaje Forda. Mężczyzna ją intryguje, bawi, wydaje się idealny, jednak według Val jest dla niej stanowczo za młody.

Ford to dwudziestopięcioletni mężczyzna, który w swoim życiu przeżył stratę rodziców, po których śmierci musiał zająć się młodszą siostrą. Dziś to młody przedsiębiorca, dużo dojrzalszy niż wskazuje jego metryka. Poznanie na portalu randkowym Valentiny jest dla niego czymś nowym. Kobieta tak różni się od tych, z którymi spotykał się dotychczas, a różnica wieku nie jest dla niego żadnym problemem.

Dwanaście lat różnicy to dla Val zdecydowanie zbyt dużo. Jest pewna, że pomiędzy nią a Fordem nie może być nic więcej poza przyjaźnią. Jednak nie od dziś wiadomo, że nasze życia często układają się zupełnie inaczej, niż byśmy tego chcieli, a Ford nie zamierza odpuścić.. Jak długo Valentina zdoła się opierać fascynacji, jaką czuje wobec tego młodego mężczyzny? Jak duży wpływ na jej życie będzie mieć podjęta decyzja?

***

Już tak mam, że jak widzę napis "Vi Keeland" nie zastanawiam się ani chwili. Każdą książkę autorki biorę w ciemno i choć są to różne historie, to jednak zawsze mi się podobają.

Tym razem nie było inaczej, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że jest to jedna z najlepszych książek autorki, jakie do tej pory przeczytałam.

Duża różnica wieku, zwłaszcza gdy to mężczyzna jest młodszy to bardzo rzadko spotykany wątek. Byłam niezwykle ciekawa czy autorka będzie w stanie ukazać ten aspekt w taki sposób, by nie był wymuszony. Bałam się tego, że dwudziestopięcioletni Ford okaże się takim dużym dzieckiem, które nie będzie w stanie w żaden sposób przekonać mnie do tego, że nadaje się do związku ze straszą od siebie Valentiną, jednak autorka podeszła do tego tematu niezwykle umiejętnie, ukazując nam kawałek po kawałku, jak duży wpływ na naszą dojrzałość mają zdarzenia, z którymi musimy się mierzyć w swoim życiu.

Każdy, kto przeczytał choć jedną książkę autorki, wie jak lekki i fajny w odbiorze ma styl, a połączenie nostalgii, humoru i namiętności wychodzi jej doskonale. Tym razem było tak samo. Choć książkę początkowo słuchałam, dopiero później czytałam, to obie te formy dostarczyły mi wielu wrażeń..

Nie czuje potrzeby, by się bardziej rozpisywać. Uważam, że "Nie dla mnie" to kolejna świetna książka autorki i bardzo ją wam POLECAM! Niebawem zabieram się za kolejną książkę Vi Keelend, tym razem pisaną w duecie i już nie mogę się doczekać :)