„Była tak zszokowana pierwszą transzą potomków dawnych uciekinierów wojennych[…]nawet nie chciała myśleć, kto przyleci następnymi samolotami”.
Im więcej czytam książek polskich autorów, tym, jestem coraz bardziej przekonana, że nasze autorki /autorzy/ piszą świetne książki, które warto czytać. Już kiedyś wspominałam, że bardzo lubię czytać debiuty. Często udaje mi się natrafić na zupełnie nowy pomysł autora, który gwarantuje mi powiew świeżości. „Zabójcza wycieczka” to romantyczny kryminał w scenerii współczesnej i dawnej Warszawy z dużą dawką humoru, który czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Ciekawie i zaskakująco skonstruowana fabuła, gwarantuje wspaniałą lekturę i doskonały relaks. Historia „Zabójczej wycieczki” oparta jest na intrydze z przeszłości, w której królują ukryte skarby, tajemnicze listy, ponadczasowa miłość i brylanty. Te drogocenne kamienie dla jednej kobiety są dowodem jedynej, najgorętszej miłości w życiu, dla drugiej powodem chorej zawiści i nieprzespanych nocy, straconymi latami na sączenie trucizny i jadu, które kiedyś w końcu doprowadzą do tragedii. Ta powieść, to połączenie lekkiej komedii kryminalnej, wątku romantycznego i tajemnicy z czasów wojny, którą czyta się z ogromną przyjemnością.
„Zabójcza wycieczka” to powieść stworzona niczym najlepsza potrawa. Wszystkiego jest w niej sam raz, nie za dużo i nie za mało, przyprawione szczyptą nienachalnego humoru i delikatnego erotyzmu. Jest tu miłość, namiętność, smutek i tajemnica, i do tego mocniejszy akcent, morderstwo. Całość napisana jest piękną polszczyzną, która zachwyciła mnie od pierwszej strony.
Magda Łaszyńska miała mieć kilka dni wolnego, ale do Polski przyjeżdża grupa Polonusów z Wielkiej Brytanii, by odwiedzić kraj swoich przodków i to ją wybrali na swoją przewodniczkę. Życie to nie bajka i dziewczyna, nie mając innego wyjścia, musi się na to zgodzić. Ekscentryczne i nieprzewidywalne zachowanie grupy przyprawia ją od samego początku o zawrót głowy i palpitacje serca. Pomimo że w swojej karierze widziała już wiele, jednak nigdy dotąd nie spotkała się z taką grupą, która na samym wstępie pobiła rekordy dziwactw. Gdy kończy się dzień i w końcu wsiadają do windy, by udać się do swoich pokoi, Magda z ulgą ociera pot z czoła. Próbuje profesjonalnie wywiązać się ze swego zadania, ale w momencie kiedy wydaje jej się, że już zapanowała nad tą dziwną grupą, ktoś próbuje wymordować uczestników wycieczki. Gdy próba wykluczenia kolejnego podopiecznego Magdy, kończy się sukcesem dla zabójcy, do akcji wkracza policja, a ona sama nieoczekiwanie staje się jedną z głównych podejrzanych. Dziewczyna postanawia jednak realizować program wycieczki, chociaż ogólny zamęt, realne zagrożenie ze strony mordercy i obecność irytującego komisarza, jej tego nie ułatwia. Bardzo polubiła uczestników wycieczki i nie chciałby, żeby któreś z nich okazało się mordercą. Niestety nie wie, że nie wszyscy są tymi, za kogo się podają. Wkrótce na jaw zaczną wychodzić tajemnice z czasów międzywojennych i tych z czasów okupacji, które mają ścisły związek z rodziną Magdy, a powieść od tej chwili przybiera iście zawrotne tempo.
Ewa Waligóra, która zawód przewodnika po Warszawie zna od podszewki, udowodniła, że oprócz tego, że ma ogromną wiedzę o stolicy, potrafi świetnie pisać. Wszystko w tej książce mi się podobało. Nienaganny język, świetnie wykreowani bohaterowie, bardzo dobre dialogi, które chwilami są przezabawne, wspaniała i ciekawa fabuła, przedni czarny humor, ale najbardziej zaimponowała mi niesamowita wiedza autorki o stolicy, którą sprytnie przemyciła w tej historii.
Chwilami jest bardzo poważnie, ale są momenty gdy czyta się z uśmiechem na twarzy. Lekki kryminał z wątkiem romantycznym oraz dużą dawką humoru, również tego czarnego, który zapewni świetną rozrywkę na jedno popołudnie.
„[…]każdy przewodnik, pilot czy ktokolwiek, kto pracuje w turystyce, wiedziała, że turystami trzeba się opiekować, niańczyć ich i okazywać im troskę z jednego powodu – nie z miłości do bliźnich czy umiłowania zawodu, lecz po to, by nie narobili kłopotu. Kiedy padnie ostatnie słowo ”do widzenia”, mogą wpaść pod samochód, dostać apopleksji czy dołączyć do grupy ekstremistów islamskich. Najważniejsze, żeby nie podczas wycieczki”.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka
Energiczna przewodniczka po Warszawie, Magda Łaszyńska, otrzymuje zlecenie opieki nad ekscentryczną grupą polonusów z Wielkiej Brytanii. Kiedy rutynowa impreza zamienia się w pełną niespodzianek i za...
Energiczna przewodniczka po Warszawie, Magda Łaszyńska, otrzymuje zlecenie opieki nad ekscentryczną grupą polonusów z Wielkiej Brytanii. Kiedy rutynowa impreza zamienia się w pełną niespodzianek i za...
"Zabójcza wycieczka" jest jedną z książek, które ostatnio pochłonęłam, a czytałam sporo mimo, że opowiadałam Wam o książkach mniej. Jednak wracam już do regularnego polecania Wam lektur, po które war...
„Wizja jąkającej się przewodniczki nieboszczki oprowadzającej swoich gości po ogrodach raju, była tak nieprawdopodobna, że Izydor po prostu zapomniał języka w gębie” Jaki kraj lub miasto chcielib...
@jasminowaksiazka
Pozostałe recenzje @gala26
𝗪ó𝗱𝗸𝗼, 𝗽𝗼𝘇𝘄ó𝗹 ż𝘆ć
Alkoholizm to temat, który często pomijamy, bagatelizujemy lub nie dostrzegamy w naszym otoczeniu, mimo że dotyka on coraz większą liczbę osób. Marek Sekielski, w swoim...
𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literacka – autorka oczarowała mnie niebanalną historią, w...