Pomroki recenzja

✨Pomroki - Mariusz Kanios✨
☕ "Pomroki" to najnowsza powieść Mariusza Kaniosa rozpoczynająca cykl z prokuratorem Michałem Stróżem w roli głównej, który przyjeżdża do małej wioski Konary, aby wyjaśnić sprawę, którą tzw. "góra" chciałaby zamieść pod dywan. Ale Stróż to człowiek z zasadami i moralnością na najwyższym poziomie więc nie z nim takie numery. Muszę przyznać, że bardzo polubiłam tę postać. Za empatię, za upór, za byciem konsekwentnym no i przede wszystkim za skuteczność w tym co robi.
📚 Tylko czy będzie miał łatwo? Czy nikt nie będzie próbował mataczyć, zastraszać i podcinać mu skrzydeł gdy będzie starał się rozwiązać zagadkę śmierci i tak już umierającej Barbary Ubryk?
☕ Autor serwuje nam historię społeczności w Konarach w dwóch płaszczyznach czasowych. To co stało się prawie 30 lat wcześniej mieszkańcy wsi chcieliby wyrzucić z pamięci i spuścić na to zasłonę milczenia. Wszyscy wiedzieli ale nikt nie miał odwagi zareagować. Kiedy dzieje się źle ludzie wolą nie widzieć. Myślą, że dzięki temu sprawy nie będzie. Nawet biorąc pośrednio udział w krzywdzeniu innych, nie zawsze mają poczucie winy.
📚 "Pomroki" to historia o trudnych społecznie sprawach. Mamy tu cały przekrój. Począwszy od psychopatycznej relacji między matką a córką, przez gw@łt, kradzieże, kłamstwa, mataczenie w najwyższych instancjach po udział w tym wszystkim... kościoła i księży.
☕ Czyli mamy tutaj fantastycznego głównego bohatera, małomiasteczkowość, demony przeszłości i tematy trudne do udźwignięcia zdrowemu umysłowi. To czego nam brakuje do powieści idealnej? Wisienki na torcie. A zdecydowanie są nią dla mnie genialne dialogi, które są nie przesadzone i naturalne. W ogóle styl Pana Mariusza jest tak lekki, tę historię czyta się tak przyjemnie i płynnie, że ja nie mam w ogóle zastrzeżeń. Ten subtelny humor w postaci zabawnych żarcików czy powiedzonek, po których można się roześmiać pod nosem a czasami nawet i trochę bardziej, to po prostu miód na moje czytelnicze serce.
📚 "Pomroki" to powieść kompletna. Ma wszystko to co ja lubię w kryminałach. Mariusz Kanios ukazał w niej świetny kunszt pisarski a to powoduje, że na pewno przeczytam innego jego książki. A na drugi tom z Michałem Stróżem czekam z niecierpliwością!