🌸,,Jestem z Shotet. Jestem ostra jak odłamek szkła i tak samo krucha. Opowiadam kłamstwa lepiej niż prawdę. Widzę całą galaktykę, ale nigdy jej nie dostrzegam"🌸
Naznaczeni Śmiercią
Spętani Przeznaczeniem
Uwikłani w siebie
Naznaczeni bólem i nienawiścią
Spętani Losem
,,Naznaczeni Śmiercią" to pierwszy tom dylogii Veronici Roth, który opowiada o dwóch zwaśnionych ze sobą narodach - Shotet i Thuve.
Cyra Noavek jest świetną wojowniczką i narzędziem w rękach swojego psychopatycznego brata, rządzącego ludem Shotet. Potrafi ona sprawiać innym ból, ale zarazem samej sobie. Jednak przede wszystkim jest inteligentniejsza niż jej brat sądzi. Akos pochodzi z Thuve, jest bardzo oddany swojej rodzinie. Pewnego dnia on i jego brat zostają porwani przez ludzi z Shotet do rezydencji Noaveków.Jak potoczy się ta historia? Czy Cyra i Akos się zaprzyjaźnią? Czy Cyrze uda się przeciwstawić bratu?
Dokładnie tak, zaczęła się ta opowieść. O bólu, żalu i chęci zemsty, ale też o przyjaźni oraz miłości gotowej na wszystko. Pomiędzy w to wkradają się inne uczucia i w tym wszystkim musi odnaleźć się czytelnik. Opis zapowiadał historię, która mogłaby mi się spodobać. Science fiction, planety i intrygujący świat przedstawiony. Jednak, czy pierwszy tom dylogii Carve the Mark jest warty uwagi?
Moim zdaniem zdecydowanie tak! Pomimo że, na początku świat przedstawiony był dość chaotyczny i początkowo nie bardzo go rozumiałam, czasami wszystkie te nazwy wymyślone mnie przytłaczały i mimo, że koniec był słaby i pisany jakby ,,na kolanie”, a długie opisy jak nigdy irytowały mnie i zdarzało mi się je omijać. A więc dlaczego wybaczam to wszystko autorce? Bo naprawdę świetnie się bawiłam czytając tę książkę!
Opowieść zaczyna się w momencie, gdy poznajemy bohaterów przed jednym zdarzeniem, które w życiu Akosa i Cyry zmieni dużo. Cyra cierpi na ból, który bierze się z jej daru nurtu, a tylko Akos może go ukoić, bo jego dotyk wyłącza działanie nurtu. Początkowo nie wiedzą co o sobie myśleć, ale z czasem zaczynają się przyjaźnić, a z tej przyjaźni powoli kiełkuje miłość. Autorka świetnie poprowadziła relację głównych bohaterów od nienawiści do miłości. Spotykamy się ze slow burn romance. Z motywem, który bardzo lubię. Podobało mi się to, jak ich relacja się zmieniała. Jak zaczęli dostrzegać w sobie coś więcej niż to, co o sobie wcześniej usłyszeli. Zwłaszcza o Cyrze, której postać jest dość złożona i ciekawa, a plotek o niej nigdy nie jest mało. Uwielbiam ją! Jest zdecydowanie taką silną bohaterką. Przypominała mi Juliette Cai z TVD. Widać było, że cierpiała, bała się brata i jego gróźb, a mimo to pozostała bardziej dobra niż zła. Akosa też polubiłam, ale nie aż tak. Był naprawdę ciekawym bohaterem, chociaż potrafił zirytować. Pozostali bohaterowie także zostali dobrze wykreowani. Ryzeka nie polubiłam, ale doceniam, iż autorka pokazała jak się stał taki jaki jest.
Świat przedstawiony przez autorkę bardzo mi się podobał, mimo jego chaotyczności. Planety, ich tradycje i kultury, polityka to było naprawdę ciekawie przedstawione, ale i tak z chęcią dowiedziałabym się więcej, tak samo jak o darze nurtu i żerze. Brakowało mi jedyne rozszerzenia polityki, bo ten wątek miał większy potencjał niż został wykorzystany, ale może w drugim tom będzie jej więcej. Styl pisania autorki nie do końca przypadł mi do gustu, przez to przeszkadzały mi długie opisy, z którymi zazwyczaj nie mam problemu. Jednak pomysły Roth były dobre i to jest zdecydowanie mocną stroną tej książki. Same nazwy własne były oryginalne i ciekawe.
Fabuła została należycie poprowadzona. Na początku trochę mi się dłużyła akcja, bo za wiele nic się nie działo, ale potem nie było już takich przestojów i wciągnęłam się dość by, nie chcieć jej odłożyć. Wszelkie plot twisty czy zwroty akcji jakoś mocno mnie nie zaskoczyły, bo większość przewidziałam. Zwłaszcza ten końcowy, bo już wcześniej przypadkowo go sobie zaspoilerowałam, ale i tak mnie rozbawił, bo to było i tak oczywiste. Końcówka jak pisałam na początku była słaba i specjalnie nie zachęca do przeczytania kolejnego tomu.
Reasumując mimo tego, że nie wszystko mi się w niej podobało to z chęcią poznam drugi tom, bo naprawdę dobrze się bawiłam, a o to przede wszystkim chodzi w czytaniu! A w dodatku zdążyłam naprawdę polubić bohaterów i szkoda byłoby nie poznać ich dalszych losów. Ode mnie dostaje 7/10🌸, a Wam mogę ją polecić, jeśli poszukujecie coś ciekawego do czytania! Nie była to oryginalna historia, bo powiela wiele schematów i przypominała wiele innych książek, ale można się przy niej dobrze bawić.