Lekka praca nie istnieje recenzja

Wszystkie perypetie z pracą są mi bliskie, dlatego ja po prostu WIEDZIAŁAM, że ten tytuł będzie dla mnie, więc nawet nie jestem zdziwiona, że to pokochałam, chociaż nie przewidziałam, że główna bohaterka okaże się MOJĄ BRATNIĄ DUSZĄ.

O czym to jest? Młoda kobieta pragnie zmian, nie czuje satysfakcji z tego co robi i szuka nowej pracy, jednak nie może znaleźć miejsca dla siebie i w ten sposób trafia do różnych firm, poznaje różnych ludzi i w zasadzie każdy rozdział dotyczy jednej z jej przygód, a przy tym całość jest bardzo spójna i nie ma rozwarstwienia niczym w zbiorze opowiadań, wszystko tutaj się łączy i poucza. Jednak każda chwilowa historia jest bardzo wciągająca, a charakter głównej bohaterki po prostu ROZBRAJA, dzięki czemu czytanie to jest CZYSTA FRAJDA i ja nie przesadzam, aż na myśl o tej książce chce się napisać "IKS DE".

Chociaż posiada też drugie dno, to taka książka, która pod pozorem rozbawienia skrywa przygnębienie. Czytasz, śmiejesz się, a za chwilę wleci mądrość, odczuwasz podobieństwo do bohaterów i zaczynasz zastanawiać się nad sensem wszystkiego. Czyni ją to bardzo uniwersalną, bo właśnie, mimo obecnego tła kulturowego to nie czuję od niej takiej typowej japońskości, naprawdę, każdy będzie w stanie się w niej odnaleźć.

Ale to nie znaczy, że jest depresyjna, nie, po prostu, hm, treść jest warstwowa, ta książka ma wiele do zaoferowania.

Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że jej czytanie sprawiło mi radochę, a chyba o to w tym naszym książkowym świecie chodzi. Aż się przy niej zatrzymałam i odetchnęłam, bo dawno nie spojrzałam na książkę jak NA CZYSTĄ ROZRYWKĘ, a ta aż to wymusza.

Wiem, zachwalam, ale ta lektura będzie w TOP mojego roku. Nie ma nic lepszego niż odnalezienie siebie w historii bogatej w specyficzny i bardzo dający się lubić humor! A przy tym prowadzącej do refleksji i działającej pokrzepiająco.

A minusy? Szczerze, musiałabym szukać na siłę, a nie o to w tym chodzi, fakt, nie jest specjalnie odkrywcza i należy do tych lżejszych pozycji, ale jest świetna i całkowicie do mnie trafiła.

Podsumuję ją tak: to egzystencja nabierająca kolorów.

CZYTAJCIE TO, BO INACZEJ SIĘ OBRAŻĘ.