Później recenzja

Nawet jeśli Ty nikomu nie powiesz, to Twoja matka się wygada

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2021-09-14
Skomentuj
17 Polubień
Jamie jest chłopcem, który nie tylko widzi zmarłych ale też może z nimi porozmawiać. To znaczy, jeśli nie minęło zbyt dużo czasu od ich śmierci. Bo potem zmarli powoli tracą głos, aż wreszcie zupełnie ich nie słychać i znikają...

Co ciekawe, duchy z którymi Jamie rozmawia nie mogą kłamać. Po prostu zawsze mówią prawdę. Walą nią między oczy, jak w przypadku indyka.
Zresztą, nie można się temu zbytnio dziwić, w końcu duchy nie mają zbyt wiele do stracenia, prawda?


Matka Jamiego wie, że jej dziecko nie jest tak do końca normalne. To znaczy, wiedziałby to każdy rodzic, którego pociecha twierdziłaby, że rozmawia ze zmarłymi sąsiadami, ale matka Jamiego ma pełną świadomość tego, że chłopiec duchy widzi. I że nie ściemnia po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. Każe mu więc siedzieć cicho i nie chwalić się swoimi umiejętnościami tylko po to, żeby... samej zdradzić tajemnicę.

W każdym razie, zdolności chłopca okazują się dość przydatne, ratują jego rodzinę z poważnych kłopotów, przydają się też w namierzeniu pewnego psychopatycznego zabójcy lubującego się w podkładaniu ładunków wybuchowych w różnych miejscach... I w sumie na tym koniec, bo okazuje się, że wspomniany zabójca, Therriault, nie do końca jest takim zwykłym duchem.

Bo wiecie, okazuje się, że on nie znika.

Ale w końcu ta historia to horror, prawda?


Jamie, który jest narratorem tej powieści, powtarza to zdanie kilka razy, w różnych wariantach. ,,Ta historia to horror''. Nie wiem, jak Wy, ale ja w ,,Później'' grozy nie czułam. Owszem, były duchy, były demony, była krew i flaki, ale... ale czegoś mi brakowało. Czegoś nieuchwytnego, czegoś, co sprawiłoby, że faktycznie będę się bała, jak podczas czytania ,,Cujo'' albo ,,Lśnienia''.

Czy to znaczy, że ,,Później'' było złą historią? Skądże! Po prostu nie było pełnoprawnym horrorem. King pisze już kawał czasu i doskonale wie, jak to robić. Ma wyrobiony, gawędziarski styl, fabułę prowadzi lekko, wie, kiedy należy zastosować hak na uwagę, kiedy przyspieszyć akcję, a kiedy ją spowolnić. To wszystko sprawia, że ,,Później'' czyta się naprawdę szybko i dobrze, nawet jeśli sam pomysł (dziecko widzące duchy) jest w zasadzie strasznie oklepany.

W każdym razie – fanom Kinga ,,Później'' powinno się spodobać. Nie polecałabym jednak tej książki tym z Was, którzy swoją przygodę z Kingiem dopiero chcą zacząć. W takim wypadku sięgajcie raczej po starsze tytuły.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-13
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Później
6 wydań
Później
Stephen King
7.1/10

Tylko umarli nie mają sekretów. Jamie od najmłodszych lat widuje zmarłych. I nie przypomina to tego, co znamy ze słynnego filmu z Bruce’em Willisem. Jamie może zobaczyć to, czego nikt inny nie wid...

Komentarze
Później
6 wydań
Później
Stephen King
7.1/10
Tylko umarli nie mają sekretów. Jamie od najmłodszych lat widuje zmarłych. I nie przypomina to tego, co znamy ze słynnego filmu z Bruce’em Willisem. Jamie może zobaczyć to, czego nikt inny nie wid...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Autor ma u mnie całą półkę dla siebie 😍. Jego powieści zawsze będą u mnie mile widziane i z wielką przyjemnością czytane. Uwielbiam "Ręka Mistrza" i "Wielki marsz", które są mniej znane a zrobiły na ...

@agnieszkamts @agnieszkamts

Stephen King "Później" wyd. Albatros. Tłumaczenie:Rafał Lisowski Gatunek: horror "Zawsze jest jakieś później, teraz to wiem. Przynajmniej do śmierci. Bo wtedy wszystko inne jest już wcześniej". Uwa...

@olgazgrzebska @olgazgrzebska

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostatnie - wiadomo - jest kwestią gustu. I schematów. I...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora
Jeśli paragrafówka to tylko od Black Monka

Tym razem przenosimy się do Esbury – nieco ponurego i tylko pozornie spokojnego miasteczka położonego nad malowniczym jeziorem. Jeziorem, którego wody nagle zaczną się p...

Recenzja książki Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora

Nowe recenzje

Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
Sen o okapi
Okapi = śmierć
@Moncia_Pocz...:

Książka "Sen o okapi" niemieckiej pisarki Mariany Leky przyciągnęła moją uwagę Interesującą szatą graficzną oraz opisem...

Recenzja książki Sen o okapi
© 2007 - 2025 nakanapie.pl