Idealne życie, hmmm czym ono jest? Dla jednych spełnieniem marzeń jest kariera, która daje im pełnię szczęścia. Dla innych dom rodzinny, kochające dzieci i współmałżonek. Każda z tych osób jest szczęśliwa na swój sposób.
Po przeczytaniu tej książki sama przez chwilę zastanowiłam się nad swoim życiem. Czy jest ono idealne? W pewien sposób myślę, że tak. Mam kochającego męża, dzieci, dom i pracę. Zdrowie też jest nienajgorsze, czego chcieć więcej? Nie wiem czy moje życie jest idealne, ale na pewno szczęśliwe. A jaka jest definicja idealnego życia dla Ciebie? Moja kolejna bohaterka myślała, że jej życie jest idealne, a czy takie było? Boleśnie się o tym przekonała, że nie do końca, ale zacznijmy od początku.
Molly Chatwell jest kobietą w średnim wieku, która w swoim życiu osiągnęła wszystko, i wszystko było idealne. Ma dobrze płatną pracę, w której spełnia się zawodowo, piękny dom w Londynie, przystojnego męża i dwoje dorosłych dzieci. Dzieci studiują na bardzo dobrych uczelniach zagranicznych. Na zdrowie też nie narzeka. Czego chcieć więcej? Wydawałoby się, że ma wszystko. Jednak kiedy dzieci wyjeżdżają z domu rodzinnego, w idealnym życiu Molly coś zaczyna się psuć. Tęskni za dziećmi, czuje się zaniedbywana przez męża, który coraz częściej pracuje do późna, częściej wyjeżdża w różne delegacje. W życiu Molly pojawiły się pierwsze rysy.
Pewnego dnia Molly za namową przyjaciółki wyjeżdża bez męża na weekend za miasto. W trakcie pobytu w pięknej okolicy poznaje przystojnego, młodego mężczyznę. Kobieta od razu poczuła, że coś ciągnie ją do niego. Jednak mężczyzna odtrąca Molly, a ta zażenowana natychmiast wraca do domu. Chce jak najszybciej zapomnieć o wstydliwej przygodzie.
Niestety nie będzie to takie proste, bo tajemniczy przystojniak zjawia się pod domem Molly i zostawia w jej skrzynce pocztowej list. Następnego dnia policja znajduje jego zwłoki. Molly staje się główną podejrzaną.
W tym momencie w życiu Molly zaczynają się dziać rzeczy o których czyta się tylko w kryminałach. Zagubiona nie będzie wiedziała komu może zaufać, ani skąd przyjdzie zagrożenie.
Książkę tą poleciła mi bibliotekarka, która widziała, że uwielbiam thrillery psychologiczne. Po przeczytaniu opisu, myślę ,,może coś z tego będzie". Kiedy zaczęłam czytać, wahałam się czy nie odłożyć jej. Początek to taka trochę nudna obyczajówka. Poznajemy idealne życie Molly, w którym zaczynają pojawiać się pierwsze rysy. Potem fabuła przyspiesza, bo zaczynają się dziać dziwne rzeczy w życiu naszej bohaterki. W tym momencie już nie mogłam oderwać się od książki. Autorka sprytnie wodzi za nos czytelnika, wskazując osobę odpowiedzialną za to co wydarzyło się w życiu Molly. Jednak szybko okazuje się, że to jednak nie ta. Tak naprawdę to wyjaśnienie zagadki znajduje się na ostatnich stronach książki. Ale warto doczytać do końca, bo zakończenie było zaskakujące.
Ostatecznie mogę polecić Wam tą pozycję, bo mimo powolnego i trochę nudnawego początku, zakończenie zaskakuje.
Polecam