Nie będę pierwszą osobą, która przytoczy w swoim poście "słynne doświadczenie z żabą, która wrzucona nagle do gorącej wody wyskoczy z niej natychmiast, ale gdy zostanie umieszczona w chłodnej wodzie, stopniowo doprowadzanej do wrzenia, da się ugotować." Takimi żabami są nasze dzieci...
Stara jak świat prawda mówi, że zło "jest tak stare jak ludzkość". To właśnie człowiek powołując się na przykazania boskie ustala normy moralne, które później w zależności od potrzeb nagina.
W pierwszym odruchu tytuł wywołuje złość i pytania: co to jest?! Ale ta książka absolutnie nie jest narzędziem do propagowania nazizmu, wręcz przeciwnie, jest "ostrzeżeniem przez tym, co może się stać jeśli edukację naszych dzieci oddamy w ręce fanatyków."
Gdy Gregor Ziemer, dyrektor Szkoły Amerykańskiej w Berlinie, która w swoich szeregach miała również żydowskich uczniów, po tym jak był świadkiem obrzucenia ich kamieniami przez młodych nazistów w pełnym umundurowaniu, zatelefonował do rektora Volksschule i usłyszał, że ten nie jest w stanie, a nawet nie wolno mu zatrzymywać spontanicznej demonstracji ludu, niewiele myśląc postanowił wcielić w życie plan, z którym nosił się od wielu lat.
Ten epizod przelał czarę i skłonił go do tego, by zobaczyć na własne oczy, co dzieje się w nazistowskich szkołach i ośrodkach edukacyjnych, gdyż wciąż, mimo wielu lat spędzonych w nazistowskich Niemczech, nie mógł pojąć, jakim sposobem naziści mają władzę nad umysłami dzieci.
Od swojego przyjaciela, doktora Schroderema Ziemer usłyszał radę, by wystąpić o pozwolenie na odwiedzanie szkół i uniwersytetów, ale nie poprzestawać na nich i zajrzeć również do placówek wychowania przedszkolnego, do domów opieki dla ciężarnych kobiet i żłobków.
I tak właśnie zrobił, pokazując pozwolenie, ale też i wręczając łapówki. Efektem tych wizyt jest ten oto reportaż, który jest wstrząsającym świadectwem na to, jak źli potrafimy być. Reportaż ten był też wykorzystywany jako dowód w procesach norymberskich.
A teraz będzie i długo i krótko, bo po więcej oczywiście zapraszam Was do książki.
W myśl pewnym słowom: "POZWÓLCIE DZIECIOM PRZYJŚĆ DO MNIE - BO SĄ MOJE AŻ DO ŚMIERCI" szkoły i instytucje, które Ziemer odwiedził były posłuszne Fuhrerowi i zajmowały się edukacją chłopców i dziewczynek, gotowych na śmierć. Gotowych ponieść ofiarę. "Chłopcy mieli być żołnierzami, a dziewczynki tych żołnierzy miały rodzić".
"Człowieczek z wąsikiem" chciał by Niemcy byli rasą wyższą, dlatego by to osiągnąć jego zainteresowanie nie dotyczyło jedynie dzieci, które już były na świecie, ale również tych, które dopiero na ten świat miały przyjść, najlepiej poprzez łączenie "zdrowych jednostek." Dlatego też w szpitalach łóżka były pełne kobiet, które w myśl tej zasady, nie nadawały się do urodzenia dzieci, o których "człowieczek" marzył, a ich sterylizacja odbywała się jak na linii produkcyjnej w fabryce: "Lekarze robili szybkie, zręczne nacięcia na białych powłokach brzusznych, rozszerzali je i zakładali kleszcze chirurgiczne. Grzebali chwilę, delikatnie wyjmowali rurkę, którą zawijali i przecinali. Rana zostawała zaszyta, a ciało odjeżdżało, by zastąpiło je kolejne".
Gdzie tylko Ziemer się nie udał, tym co rzucało się w oczy były bezwzględna karność i absolutne posłuszeństwo. Dzieciom nie było łatwo, a niewiarygodne jest to, że te dzieciaki przyjmowały wszystko pełni szacunku i bez śladu impertynencji. "Czekali na Przyszłość, by wzięła ich ciała i dusze i oddała je do dyspozycji Partii." Dla nich "człowieczek z wąsikiem" był Zbawcą Niemiec. Zresztą nie tylko dla dzieci...
Czytając wciąż się zatrzymujemy, niedowierzamy i zadajemy sobie mnóstwo pytań. Co sprawiało, że tylu ludzi w Niemczech stało się nazistami? Dlaczego pragnęli podboju? Dlaczego byli gotowi umierać za tego człowieczka i jego ideały? "Wykopaliby własne groby, gdyby ich o to poprosił."
Na początku książki otrzymujemy zestaw pytań, do których warto wrócić po jej przeczytaniu by spróbować sobie na nie odpowiedzieć. W szczególności na dwa z nich.
Jak to możliwe, że z imieniem Boga na ustach można kierować agresję wobec słabych i bezbronnych?
Jak to możliwe, że jesteśmy ślepi na przemoc i nienawiść bądź bierni wobec nich?
"Człowieczka z wąsikiem" już nie ma, a NATURA ZŁA wciąż sobie krąży między nami...
Książka ostrzeżenie przed tym, co może się stać, jeśli edukację naszych dzieci oddamy w ręce fanatyków. Partia interesuje się dzieckiem, zanim zostanie ono poczęte. Matki sprowadzają je na świat, bo...
Książka ostrzeżenie przed tym, co może się stać, jeśli edukację naszych dzieci oddamy w ręce fanatyków. Partia interesuje się dzieckiem, zanim zostanie ono poczęte. Matki sprowadzają je na świat, bo...
Ciężko pozbierać mi myśli po reportażu Gregora Ziemera. To książka, której lektura jest bardzo przykra, ale jednocześnie niezwykle potrzebna. Zwłaszcza, że to unikatowa praca, powstała w 1941 roku! N...
Okładka książki Gregora Ziemera przedstawia kilku uśmiechniętych chłopców wpatrujących się z zafascynowaniem w kotka. Obrazek ten poraża łagodnością, gdy zestawimy go z treścią książki. Jeden z chłop...
@OutLet
Pozostałe recenzje @czerwonakaja
ANOMALIE
Jak to jest stracić wzrok, otwierając oczy widzieć rozmazane plamy i poczuć lęk przestrzeni gubiąc się w swojej małej i ciasnej rzeczywistości. Czuć czyjąś niechcianą ob...
Kochani, nic tak nie zaskakuje jak świat przyrody. Niesamowite barwy, forma, zjawiska. To wszystko cieszy oko i stanowi przebogaty materiał do filmów i opowieści. Jest i...