"Jestem jednostką wybitną i oprócz przywilejów muszę akceptować tragizm z tym związany".
To była mistrzowska rozgrywka. Rozgrywka pomiędzy diabłem i jego rywalem, pomiędzy autorem, a czytelnikiem. Rozgrywka, w której liczy się najpierw inteligencja, a potem uczucia. Rzeźnik Niewiniątek po raz kolejny serwuje nam pełen rollercoaster emocjonalny, fundując w finale osłupienie, które tak uwielbiamy w historii popapranej osobowości Kuby Sobańskiego.
Adrian Bednarek, nazywany mistrzem psychothrillerów to urodzony w 1984 r., absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Autor od wielu lat fascynuje się tematyką kryminalną, w tym postaciami seryjnych morderców i II wojną światową. Jest także fanem żużlu. Zadebiutował w 2014 r. książką pt. "Pamiętnik diabła". Obecnie mieszka w Częstochowie wraz z żoną i synem.
Ktoś poznał tajemnice Soni i odtąd już nic nie jest takie samo. Dziewczyna dostaje kolejne listy, których treść zaprowadza ją na granicę wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Szykując się na decydujące starcie, jest przekonana, że pokona wroga, który zrujnował jej świat. W tym samym czasie Kuba Sobański układa sobie życie z Doną, odstawiając Bestyjeczkę na boczny tor. Jego szczęście w raju nie trwa jednak zbyt długo.
Szósty tom serii o psychopatycznym seryjnym mordercy to kolejna niepowtarzalna podróż po meandrach spaczonego umysłu, która podobnie jak przy poprzednich częściach, angażuje każdą komórkę ciała czytelnika. Adrian Bednarek kontynuuje bowiem swoją morderczą przygodę i pomimo faktu, że wiele przecież się zmieniło, jak chociażby wiek Kuby Sobańskiego to pozostaje pewna stała, a mianowicie autor znowu za pomocą pierwszoosobowej narracji protagonisty serwuje nam bezpieczne zło pod postacią wejścia w głowę Rzeźnika Niewiniątek. Lubimy to, kochamy to i jakkolwiek dziwnie by to zabrzmiało, sprawia nam to wielką przyjemność.
A w głowie Kuby dzieje się wiele, bo autor nie oszczędza swojego bohatera. Początkowo akcja "Rywala diabła" rozwija się powoli, by w odpowiednim momencie zaskoczyć nas zupełnie nieprzewidywalnym zwrotem fabularnym, po którym już nic nie jest takie samo. I właśnie wtedy zaczyna się dziać. Fenomenalnym okazuje się wplątanie w tę historię tytułowego rywala, nazwanego przez Kubę Listonoszem, którego tożsamość staje się tajemnicą, jaką czytelnik pragnie rozwikłać już od pierwszej strony. Zakończenie, jak to u mistrza psychothrillerów bywa, okazuje się mocne, dopracowane i pełne niespodzianek, które uwielbiam.
Kuba Sobański twierdzi, że Sonia to jego sprzeczność, jego guilty pleasure i taką wstydliwą przyjemnością staje się dla nas cała seria o Rzeźniku Niewiniątek. "Rywal diabła" zaskakuje nie tylko nietuzinkowym pomysłem na dalsze losy bohatera, ale przede wszystkim jego widoczną przemianą psychologiczną i pojedynkiem nie tylko z własnymi demonami, ale także z człowiekiem stanowiącym dla niego zagrożenie. To interesująca perspektywa, fundująca moc wrażeń.
"Rywal diabła" to już moje szóste spotkanie z Kubą Sobańskim i jego popapraną osobowością, a postać ta nadal potrafi mnie zaskoczyć i przy jednoczesnej pogardzie, wywołać sporą dozę sympatii. Kolejna odsłona jego dalszych losów to kilka zaskoczeń fabularnych, kilka makabrycznych scen z obrazowymi opisami, seks, śnieg i zakończenie, które otwiera autorowi furtkę do napisania kolejnego tomu w przyszłości. I co najważniejsze, Adrian Bednarek nadal nie przekracza granicy, za którą czytelnik znajdzie jedynie epatowanie złem.