Jaki zwyrodnialec przychodzi Wam na myśl, gdy pomyślicie o seryjnym mordercy? Ted Bundy, Ed Kemper, Jeffrey Dahmer, Kuba Rozpruwacz, Zodiak, Dusiciel z Hillside? Historia wielu miast ma na swoim koncie okrutnych przestępców, którzy miesiącami, a nawet latami siali postrach wśród spokojnych mieszkańców. A co w przypadku, gdy jeden człowiek postanawia zacząć naśladować tych najokrutniejszych?
Na pozór spokojne angielskie miasteczko, zostaje wstrząśnięte serią niepowiązanych ze sobą zbrodni. Napaść na dwie kobiety, rozczłonkowane ciało, napaść na małżeństwo. Na pierwszy rzut oka te sprawy nie łączy kompletnie nic. Pewnego wieczoru dochodzi do podpalenia domu Jess i Patricka. Jess jest pewna, że winna była wadliwa instalacja. Nie dopuszcza do siebie myśli, że ktoś umyślnie upolował sobie jej dom. Jednak, gdy trafia do szpitala i przypadkiem podsłuchuje rozmowę policjantów, dowiaduje się, że jest jedną z podejrzanych. Jak mogą myśleć, że to ona zniszczyła dom, na który wraz z mężem pracowała przez całe swoje życie? Jeden śledczy wierzy, że Jess nie mogła popełnić tej zbrodni. Sam ma swoją teorię na temat morderstw, do których dochodzi nie tylko w ich mieście, ale na teranie całego kraju. Śledczy Griffin razem z szefową zespołu Elliott i jej partnerem Deakinem, odkrywają, że morderca naśladuje najbardziej okrutnych seryjnych morderców, którzy zapisali się na krwawych kartkach historii. Ile jeszcze osób będzie musiało stracić życie, aby ten psychopata został schwytany? Jedno jest pewne, nikt nie może czuć się bezpieczne, bo nikt nie wie, jaki seryjny morderca przyjdzie Echo Manowi do głowy, aby go odtworzyć.
Autorka wykreowała bardzo ciekawe postacie, które są bardzo namacalne dla czytelnika. Skrzywdzeni przez życie, nieco pogubieni, posiadające mroczną przeszłość, z którą nie potrafią się uporać. Autorka duży nacisk położyła na interakcje interpersonalne i próbę zdobycia, ale i odbudowania zaufania przez najbliższe osoby. Wykreowani bohaterowie nie są odpychający, a szybko zyskują sympatię czytelnika. Jest jeden mały wyjątek, ale nie będę wam zdradzała, kogo mam na myśli, aby za wiele wam nie zdradzać. Antagonista to prawdziwa bestia. Nie boi się przekraczać żadnej granicy, nie boi się konsekwencji. Każda wzmianka o nim, każde jego pojawienie się, wywołuje lodowaty dreszcz na skórze.
Z debiutami bywa różnie. Raz są one bardzo złe, a raz wybitnie dobre. Echo Man to debiut wysokich lotów i aż trudno uwierzyć, że autorka dopiero teraz debiutuje. Nie jest to książka dla ludzi o słabych nerwach. Pełno w niej brutalnych opisów zbrodni, które już raz miały miejsce. Przerażające jest to, że antagonista w powieści Holland odtwarza zbrodnie, które w przeszłości dotknęły osoby z krwi i kości. Pomimo okrucieństwa płynącego z każdej strony, książkę pochłania się strona po stronie. Z zimnym dreszczem na karku, zapoznajemy się z kolejnym poziomom okrucieństwa, zdając sobie sprawę, jak okrutne wizje odebraniu drugiemu człowiekowi życia, potrafią zrodzić się w czyjeś głowie.
Powieść Sam Holland jest makabryczna do szpiku kości, ale to sprawia, że jest taka dobra. Wszyscy miłośnicy mocnych, zaskakujących historii będą bardzo usatysfakcjonowani. Ta pozycja ma w sobie wszystkie elementy, które są wymagane w genialnym thrillerze. Mamy tutaj liczne zwroty akcji, dreszcz emocji, poranionych przez życie śledczych, którzy szukając sprawiedliwości dla ofiar, próbują naprawić swoje życie, ale przede wszystkim mamy tutaj genialne zbudowaną akcję, która trzyma czytelnika w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Duży plus książka dostaje również za zakończenie, które wbija czytelnika w fotel i jesteśmy na moment zmuszeni, odłożyć książkę na bok i zadać sobie jedno pytanie — co tutaj się stało?! Jedyne zastrzeżenie, jakie mam do całości to fakt, że autorka nieco po macoszemu potraktowała psychologię antagonisty, a mianowicie, że nie do końca zostało przedstawione, dlaczego posunął się do popełniania, tak okrutnych zbrodni.
Podsumowując, Echo Man to jeden z najlepszych debiutów literackich ostatnich lat. Fantastycznie poprowadzona narracja, makabryczne opisy, przyprawiające o dreszcze, liczne zwroty akcji i nieprzewidywalny finał, sprawiły, że trudno jest odłożyć, powieść na bok. Jeżeli szukacie thrillera, który na bardzo długo zapadanie w waszej pamięci, musicie sięgnąć po tę książkę! Jestem pewna, że ta pozycja, znajdzie się w moim top trzy przeczytanych książek w bieżącym roku! Autorka szykuje dla nas kontynuacje, a ja niecierpliwie na nią czekam!