Gena bezwarunkowo kocha swojego brata, jednak jego wyrozumiałość czasami doprowadza ją do szaleństwa. Ich ojciec zaślepiony chęcią dołączenia do klubu motocyklowego popełnił niewybaczalne przestępstwo i dziewczyna nie ma ochoty go więcej oglądać. Innego zdania jest jednak Oz- i to dla niego tamtego dnia zgodziła się na wizytę u ojca. Podczas odwiedzin doszło do próby odbicia jednego z więźniów. Wiele osób zostało skatowanych na ich oczach, jednak to co nastąpiło na końcu odbiło największe piętno na młodej kobiecie. Zaciągnięta przez przywódcę motocyklistów do osobnego pomieszczenia została pobita, zgwałcona a wyryty symbol na jej plecach miał do końca życia przypominać jej co przeżyła. Po tym wszystkim trudno jej było odnaleźć się na nowo w świecie, gdzie dotyk każdego mężczyzny sprawiał jej ból i cierpienie. Stała się samotniczką w swoim odizolowanym świecie. Dlatego wraz z bratem i ich przyjacielem Matem postanowili się przeprowadzić i zacząć żyć na nowo. Nikt się jednak nie spodziewał, że ich nowe sąsiadki, które natychmiast wtargnęły do ich życia są powiązane z tym przed czym uciekali. Gdy na drodze Geny pojawia się Mo- seksowny motocyklista jej mury zaczynają się kruszyć. Jednak czy jest w stanie zaufać komuś, kto na każdym kroku przypomina jej najgorsze chwile w życiu? Jednak życie może zweryfikować jej plany i będzie zmuszona wybrać czy zaufać sercu czy iść za głosem rozumu.
Książka jest dość krótka i czyta się bardzo szybko. Nie było to wow, lecz muszę przyznać, że naprawdę wywarła na mnie dobre wrażenie. Od samego początku jesteśmy wrzuceni w sytuację, która jest powodem dalszego przebiegu wydarzeń. Z przerażeniem czytałam tą okrutną i drastyczną scenę z więzienia. Wtedy już ta książka wciągnęła mnie doszczętnie, jednak kolejny rozwój akcji trochę mnie przystopował. Głównym powodem tego jest przede wszystkim zachowanie głównej bohaterki. Mam wrażenie, że ostatnio w tych nowych pozycjach, trauma jest przedstawiana jako coś krótkotrwałego i mało istotnego. Bohater czy bohaterka przeżywają jakiś koszmar, który powinien odbić się na ich dalszym życiu i wymagać powolnego przystosowania się do nowej sytuacji. A w kilku ostatnich pozycjach, które czytałam ( włącznie z tą ) autorka lekceważy proces powrotu do równowagi. Gena przeżyła piekło, a następnie po niedługim czasie, pozbywa się strachu, ograniczeń i w pełni korzysta z życia. Autorka nie zagłębia się doszczętnie w psychikę bohaterki, jej uczucia i problemy. Wszystko wydaje się dość powierzchowne i nie prawdziwe. Jestem pewna, że nie dla każdego jest to przeszkodą, gdyż taka analiza bohaterów nie zawsze jest przez każdego czytelnika lubiana. Jednak ja zaczynając czytać jakąś książkę lubię wkraść się w przedstawiony świat i czuć się jego częścią, jest to jednak możliwe tylko, gdy poznamy bohaterów na tyle, by stać się z nimi jednością. Nie twierdzę, że w tym przypadku nie było takiej możliwości, jednak jak dla mnie było to wszystko zbyt mało realne. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i jestem pewna, że nie ostatnie. Całość książki czytało mi się jednak naprawdę przyjemnie a motyw motocyklistów przyciągał mnie jeszcze bardziej. Jeśli szukacie czegoś z dreszczykiem emocji, lecz niezbyt ciężkiego emocjonalnie to idealna pozycja i jestem pewna, że kolejny tom tej serii na pewno zasili moją biblioteczkę.