Napiszę nam szczęście recenzja

"Napiszę nam szczęście", Wiktoria Kotecka

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2023-10-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"To ma być może najlepsze lato. W końcu będę jak normalna nastolatka. Beztroska i dobra zabawa. Nie muszę wymyślać historii, które chciałabym przeżyć. Już nie. Od dzisiaj żyję, myślałam."

"Napiszę nam szczęście" to debiutancka powieść Wiktorii Koteckiej. Książka, która od pierwszych chwil urzekła mnie magiczną okładką. Na jej kartach poznajemy dwoje bohaterów, których łączy niemal wszystko. Wspólna pasja i marzenia związane z pisarstwem, a nawet wycofanie w rzeczywistym świecie.
Łucja i Alex.
Dwoje młodych ludzi u progu dorosłości, których ścieżki los zetknął ze sobą.
Czy dane im będzie zakosztować miłości w swoich ramionach?

Pierwsze spotkanie tej dwójki nie należało do udanych. Łucja, która zdecydowała się na samodzielny wypad na Targi Książki we Wrocławiu, spotyka na miejscu chłopaka o oryginalnym kolorze włosów. Niestety jego zachowanie nie świadczy o nim dobrze, dziewczyna obawia się go i nie planuje pogłębiać z nim znajomości. Na szczęście los postanawia dopomóc młodym i za jakiś czas ponownie styka ich drogi ze sobą.
Czy Łucja i Alex poddadzą się podszeptom losu? A może zaprzepaszczą szansę na szczęście?

Debiutancka powieść Wiktorii Koteckiej to złożona historia, której z pewnością nie powstydziłby się nawet starszy stażem autor. Zawiera w sobie wiele przemyśleń, zwłaszcza na tematy związane z pracą pisarza. Łucja, jako początkująca autorka jest pełna pasji i zapału do pracy, i choć jej debiut okazuje się całkiem udany, z biegiem czasu dziewczyna zauważa, że jej spojrzenie na pewne kwestie zmieniło się wraz z nabraniem życiowego doświadczenia. Tu taki ukłon w stronę pisarzy, rada dla nich, by pisali o bliskich im rzeczach, najlepiej bazując na osobistych doświadczeniach. Kotecka zwraca również uwagę na destrukcyjny wpływ nierzetelnych recenzji, takich, których celem jest krytyka sama w sobie, a nie udzielanie konstruktywnych rad. Czytanie niepochlebnych słów na temat swojej książki zawsze jest trudne, dlatego recenzenci powinni uważać na słowa, które kierują w stronę autora. Warto zwrócić pisarzowi uwagę na ewentualne niedociągnięcia jego dzieła, jednak należy przy tym pamiętać o poszanowaniu jego osoby oraz wykonanej przez niego pracy.

Co do Łucji i Alexa, uczucie między nimi rozwija się bardzo powoli. Muszę przyznać, że "Napiszę nam szczęście" to świetna powieść dla młodego czytelnika, pozbawiona scen zbliżeń między głównymi bohaterami. Tę dwójkę bardzo długo łączy wyłącznie przyjaźń, natomiast w momencie, gdy między nimi zaczyna rodzić się uczucie, akcja w dalszym ciągu nieśpiesznie postępuje do przodu. Autorka wiele miejsca poświęca każdemu z nich, zwraca uwagę na różnorodność bohaterów oraz ich niedoskonałości. Choć momentami zachowanie Łucji i Alexa mnie irytowało, zdaję sobie sprawę, że osoby z takim obiążeniem, których udziałem stały się takie, a nie inne doświadczenia, mogą postępować właśnie w ten sposób.

Muszę przyznać, że sam finał mocno mnie poruszył. Autorka długo kluczyła wystawiając moje nerwy na próbę (jedno z hipotetycznych rozwiązań wręcz mną wstrząsnęło!). Ostatecznie, niemal do samego końca Kotecka nie daje nam żadnych wskazówek, co do tego jak potoczą się losy bohaterów.
Uważam, że to naprawdę świetny debiut!
Polecam.

Moja ocena 8/10.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Napiszę nam szczęście
Napiszę nam szczęście
Wiktoria Kotecka
8/10

Słodko-gorzka historia malowana kaszubskim słońcem. Nastoletnia Łucja od dawna marzy o karierze pisarki. Na krótko przed osiemnastymi urodzinami podpisuje umowę na wydanie drugiej książki. W tym samy...

Komentarze
Napiszę nam szczęście
Napiszę nam szczęście
Wiktoria Kotecka
8/10
Słodko-gorzka historia malowana kaszubskim słońcem. Nastoletnia Łucja od dawna marzy o karierze pisarki. Na krótko przed osiemnastymi urodzinami podpisuje umowę na wydanie drugiej książki. W tym samy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsza miłość. Pamiętacie ją? Co wtedy czuliście, jakie towarzyszyły Wam wówczas emocje? Mówi się, że pierwsza miłość jest jak nauka jazdy na rowerze. Trudno się z tym nie zgodzić, prawda? Nie możn...

@iza.81 @iza.81

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Zawieszeni. Oli
"Zawieszeni. Oli", Nina Włodarczyk

"Podobno Boga można rozśmieszyć, opowiadając mu o swoich planach na przyszłość. Po tym, co wydarzyło się tego dnia i wszystkim, co po nim nastąpiło, można by stwierdzić,...

Recenzja książki Zawieszeni. Oli
Przecież zaraz wrócę
"Przecież zaraz wrócę", Magdalena Lilla

"Szczęście to ta chwila co trwa Szczęście to piórko na dłoni Co zjawia się gdy samo chce I gdy się za nim nie goni..." (A. Jopek, "Na dłoni") "Przecież zaraz wrócę" to ...

Recenzja książki Przecież zaraz wrócę

Nowe recenzje

Przemiana
Jestem owadem
@soniagibbin:

Czytając dzieła autorów klasycznych (nie mylić z klasycystycznymi), trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie: Pierwsza z nic...

Recenzja książki Przemiana
O jeden urok za daleko
Nie igraj z magią
@Kantorek90:

„O jeden urok za daleko” to druga odsłona serii „Czarownice z Inverness” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Chociaż miałam...

Recenzja książki O jeden urok za daleko
Króliczek
Kult zającowatych.
@soniagibbin:

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów miałam niemały problem z opisaniem swoich emocji dotyczących książki. Czytając ...

Recenzja książki Króliczek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl