Napiszę nam szczęście recenzja

Napiszę nam szczęście

Autor: @iza.81 ·2 minuty
2023-08-28
1 komentarz
4 Polubienia
Pierwsza miłość. Pamiętacie ją? Co wtedy czuliście, jakie towarzyszyły Wam wówczas emocje? Mówi się, że pierwsza miłość jest jak nauka jazdy na rowerze. Trudno się z tym nie zgodzić, prawda? Nie można uniknąć upadków, zdartych łokci i kolan, ale potem wstajemy i próbujemy dalej.

"Tak bardzo się bałam, że nasza relacja jest tylko na chwilę. Że rozumiemy się jak nikt inny, wyłącznie przez tych kilka tygodni. Za następnych parę nie będziemy o sobie pamiętać. To urok czy przekleństwo wakacyjnych miłości?"

Z powieści "Napiszę nam szczęście" wyziera ogromne pogubienie i samotność bohaterów. Zarówno Alex, jak i Łucja popełniają mnóstwo błędów. To młode osoby, które dopiero wkraczają w dorosłe życie i mają prawo, by błądzić. Jednak te potknięcia mocno odbijają się na ich wzajemnej relacji oraz przyszłości. Dodatkowo wychodzą na jaw liczne sekrety i tajemnice, które staną się zagrożeniem dla ich związku. Osobiście, nawet że wiele razy tak mnie wkurzali (zwłaszcza Alex) bardzo polubiłam tę dwójkę i trzymałam za nich kciuki.

Oboje tak różni, a jednak tak bardzo podobni. Łączy ich pasja pisarska. To bardzo ciekawy pomysł na wątek. Marzenia są po to, by je spełniać. Ale czy to się im uda? I co z krytyką, którą trzeba się nauczyć przyjmować? Może nas zniszczyć, ale umiejętne podejście do niej, może dać nam wiele korzyści. Możemy nad sobą pracować. Tak jak uczyniła to Łucja. To dziewczyna, która niejednokrotnie zaskakuje.

Widzimy też, jak istotne jest zaakceptowanie samego siebie, swoich wad, słabości. Gdy to zrobimy, dopiero wtedy powinniśmy myśleć o tym, by budować z kimś przyszłość.

"Czasami człowiek potrzebuje gorszych momentów, a nawet słabości tylko po to, żeby je pokonać i stać się odporniejszym. Zdawało mi się, że tak samo jest z uczuciem, które musi przez coś przejść, aby urosnąć w siłę."

Wiktoria Kotecka ukazuje, jak ważne jest wsparcie ze strony rodziców, ich uwaga. Zwłaszcza w stosunku do tak młodych ludzi jak Alex czy Łucja. Rodzic powinien być tuż obok, dopingować, podpowiadać, służyć dobrą radą, nie pozwolić, by dziecko czuło się osamotnione w tym, co robi, jak i w całym życiu.

"Napiszę nam szczęście" to poruszająca, tam, gdzie trzeba zabawna historia o wakacyjnej miłości, tajemnicach, zazdrości, pasji pisarskiej, braku pewności siebie, poszukiwaniu swojej życiowej drogi oraz wielu wymiarach szczęścia. Jak skończy się ta wakacyjna miłość? Sprawdźcie!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-28
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Napiszę nam szczęście
Napiszę nam szczęście
Wiktoria Kotecka
8/10

Słodko-gorzka historia malowana kaszubskim słońcem. Nastoletnia Łucja od dawna marzy o karierze pisarki. Na krótko przed osiemnastymi urodzinami podpisuje umowę na wydanie drugiej książki. W tym samy...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · ponad rok temu
Świetna recenzja 🔥 bardzo lubię takie książki 😉
× 2
@iza.81
@iza.81 · ponad rok temu
Dziękuję ❤ Choć to młodzieżówka, to myślę, że może spodobać się też starszemu czytelnikowi 😊
Napiszę nam szczęście
Napiszę nam szczęście
Wiktoria Kotecka
8/10
Słodko-gorzka historia malowana kaszubskim słońcem. Nastoletnia Łucja od dawna marzy o karierze pisarki. Na krótko przed osiemnastymi urodzinami podpisuje umowę na wydanie drugiej książki. W tym samy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"To ma być może najlepsze lato. W końcu będę jak normalna nastolatka. Beztroska i dobra zabawa. Nie muszę wymyślać historii, które chciałabym przeżyć. Już nie. Od dzisiaj żyję, myślałam." "Napiszę n...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @iza.81

Piosenka ostatniej nocy
Piosenka ostatniej nocy

"Piosenka ostatniej nocy" w moim odczuciu jest bardzo udanym debiutem Joanny Kacprzak, przy którym absolutnie nie grozi nuda. Nie jest go zwykły romans z gwiazdą rocka, ...

Recenzja książki Piosenka ostatniej nocy
Zawsze byłaś moja
Zawsze byłaś moja

"Zawsze byłaś moja" to trzeci tom cykluFulfillment. Jednak bez obaw każdą z części można czytać niezależnie od siebie. To historia, w której jest miejsce na romantyzm, ...

Recenzja książki Zawsze byłaś moja

Nowe recenzje

Never Say Never
"Never say never", Agnieszka Karecka
@kasienkaj7:

"Czy może być coś gorszego od totalnej kompromitacji rozciągniętej na cały wakacyjny pobyt w Europie? Dobra, nie chcę s...

Recenzja książki Never Say Never
As Pik
Pan smuteczek
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w tak bardzo mroźny dzień przychodzę do was z ręcenzją książki naszej polskiej autorki Moniki Madej pod t...

Recenzja książki As Pik
Nie bez powodu
Nie bez powodu
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili czułem... pustkę. Tak, to dobre określenie. Wyglądało to mniej więcej tak, jakbym był skorupą. Niczym ...

Recenzja książki Nie bez powodu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl