Zdarzają się przypadki, że osoby zakochane powinny podążać za głosem serca przygłuszając jednocześnie zdrowy rozsądek, gdyż zawsze najważniejsze jest szczęście, a ewentualne przesłanki o możliwych wadach partnera trzeba traktować, jako wyzwanie do wspólnej pracy nad złagodzeniem ich lub całkowitym wyeliminowaniem ich. Natomiast związki z rozsądku często skazane są na niepowodzenie i rozczarowanie pojawiające się po jakimś czasie, choć w każdym wypadku zdarzają się też wyjątki.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Zośkę Zduńską, która zawodowo spełnia się, jako inżynier budowlany i czerpie z tego zajęcia satysfakcję. Po nieudanym związku, wraz z przyjaciółką Niną jedzie nad morze, by odreagować i trochę się zabawić. Na skutek nieszczęśliwego wypadku (jakich u niej pełno) Zośka wpada do wody, a na ratunek pędzi jej Wiktor. Bohaterowie od razu wpadają sobie w oczy, co niedługo doprowadzi do romansu między nimi. Niestety kobieta przerywa urlop jadąc z Mateuszem (przyjacielem i jak się okazuje rywalem Wiktora w walce o Zosię) do swej matki, która trafiła do szpitala. Kobieta otrzymuje informację o tym, że jest w ciąży ze swoim nowym partnerem Robertem. Wkrótce wszystkich czekają nowe zmiany w życiu. W jakich okolicznościach Wiktor ponownie spotka się z Zośką? Kogo wybierze bohaterka? Jaka tajemnicę ukrywa przed nią matka? Jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Inżynier namiętności” autorstwa A. A. Sanders.
Trudny wybór; późne szczęście; prawdziwa miłość
Autorki ukazały w swej książce problem przed jakim wielu osobom przyjdzie w życiu stanąć, a mianowicie, czy iść za głosem serca, czy jednak rozumu. Zośka przez pewien czas będzie mieć taki dylemat, gdyż z jednej strony czuje coś do Wiktora, a z drugiej jego często gburowate i nieprzewidywalne zachowania ją ranią. Natomiast Mateusz jest oazą spokoju i jest zawsze pomocny, jeśli tylko Zosią o coś go poprosi, tyle, że nic oprócz przyjaźni ich nie łączy. Takie sytuacje sprawiają wiele problemów, a kłótnie i intrygi między panami jeszcze bardziej utrudniają jej zdrowy osąd. Kolejnym ważnym wątkiem w książce, który został nakreślony jest ułożenie sobie życia przez matkę Zośki. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie ciąża z mężczyzną, którego już raz spotkała na swej drodze w życiu. Zawsze warto spróbować, nigdy nie jest za późno na macierzyństwo, bo jeśli się tego nie zrobi, to kiedyś będziemy żałować utraconej szansy na szczęście. Natomiast doskonałym przykładem prawdziwej miłości są dziadkowie Zośki, którzy nie stronią od szaleństw pomimo swojego wieku, a to pokazuje, że nie warto czegoś sobie odmawiać tylko dlatego, że nie wypada czegoś robić w pewnym wieku, jeśli siły i zdrowie pozwalają to trzeba żyć i szaleć do woli.
Ocena
Sięgając po jakąkolwiek książkę nastawiony jestem na niezapomniane przeżycia, garść emocji lub odkrywanie czegoś nowego. Nie zwracam uwagi na błędy, bo nigdy do końca nie wiadomo kto zawinił, czy autorki, czy specjaliści zajmujący się tekstem, a może złośliwość rzeczy martwych (w tym przypadku programu tekstowego). Wszelkie niedogodności omijam i w razie chęci przekazuję autorom, by przy ewentualnym dodruku zwrócili na to uwagę. Oceniając daną książkę nie obniżam oceny za te niedociągnięcia, bo tekst przede wszystkim ma spełniać powyższe warunki, a jego estetyka jest tylko dodatkiem. Uważam, że obniżanie oceny jest dobre, jeśli znajdziemy błędy sytuacyjne lub znaczeniowe mocno wpływające na treść książki, a jeśli chodzi o interpunkcję, czy inne błędy dotyczące zapisu danego słowa, to ewentualne ostre przytyki, bądź zaniżenie oceny zostawiłbym fachowcom w tym polonistom. Jeżelibym sięgał po książkę dla ładnego tekstu, a nie przekazu lub emocji, to wybrałbym jakąś powieść z kanonu lektur lub słownik języka polskiego.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się z przyjemnością i pomimo ewentualnych błędów o których wspomniałem wyżej wciągnęła mnie od razu dzięki swej nieprzewidywalności, zwłaszcza w przypadku poczynań głównej bohaterki. Podczas lektury odczuwałem różne emocje, często była to radość, a w przypadku zakończenie pojawił się u mnie dreszczyk, gdyż było ono sporym zaskoczeniem. Pojawiają się również pikantne sceny erotyczne, które są plusem dla fanek gatunku. Piękna błękitna okładka zdecydowanie pasuje do treści i przykuwa wzrok ewentualnych odbiorców. Gorąco polecam pozycję wszystkim czytelnikom pragnącym poznać wspaniałą historię miłosną dwojga wybuchowych charakterów narażonych na często komiczne wpadki spotykające Zosię.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Romantyczne.