W tej książce poznajemy historię Ani, trzydziestoletniej kobiety która jest wycofana z życia towarzyskiego,nawet pracuje zdalnie,by nie musiała opuszczać swych czterech ścian. Ale gdy zbliżają się urodziny Jej najlepszej przyjaciółki Uli nie mając innego rozwiązania wychodzi na zakupy do galerii by kupić prezent. Nawet nie wie,jak to wyjście zmieni Jej dotychczasowe życie... A mianowicie,w trakcie pobytu w galerii zdarza się wypadek, który powoduje zniszczenie dwóch przepięknych filiżanek które dziewczyna zakupiła w prezencie dla swojej przyjaciółki. Sprawcą stłuczonych filiżanek okazuje się Aleksander, który wpatrzony w telefon komórkowy nie zauważył dziewczyny i po prostu na nią wpadł. Aleks oczywiście chce jak najszybciej naprawić błąd i tu widzimy pierwsza zmianę naszej bohaterki, gdyż zgadza się na odkupienie filiżanek przez mężczyznę,z czym wiąże się przejażdżka z nieznajomym do innego sklepu gdzie filiżanki można odkupić. Pomimo strachu w oczach zgadza się i wsiada do samochodu mężczyzny. Na imprezie urodzinowej przyjaciółki okazuje się, że Aleks to przyjaciel Uli, z którym zna się od czasu studiów. I w tym momencie naszych bohaterów zaczyna coś do siebie ciągnąć. Ania powoli otwiera się na świat i ludzi, ale nie może dojść do porozumienia ze swoją matką. Troska o córkę i nadopiekuńczość nie dało możliwości by Ania była odważniejsza i mogła zaufać ludziom. Z pomocą do pokonania bariery strachu przychodzi przyjaciółka Ula, która namawia ją na wyjazd do Zakopanego. Ania w pierwszej chwili jak można się domyślić odmawia,lecz coś Jej podpowiada by jednak jechać. Coś lub ktoś... Czy Aleks obudzi w niej pragnienie poznania ludzi od tej dobrej strony? Czy Ania będzie umiała być stateczna?
Z książkami P. Natalii Sońskiej nie miałam jeszcze do czynienia i jest mi wstyd się do tego przyznać. To była pierwsza moja przygoda z autorką,ale zapewniam Was, że nie ostatnia. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i już wtedy wiedziałam, że to będzie fantastyczna przygoda z bohaterami książki. Obrazy krakowskich uliczek,ten świąteczny jarmark który znalazł miejsce w książce i te kolorowe światełka nawet stwarzały w tej książce piękny i fenomenalny klimat. Bardzo podobał mi się opisany krajobraz gór i miasta Zakopane. Serdecznie polecam :)
"Czego byś w życiu nie miała,czy szczęścia, czy zdrowia,czy dutków pełno,bez kochania człowiek więdnie i gorzknieje".