Szeptacz recenzja

"Szeptacz" książka, która zawładnęła całym instagramem i nie tylko. Czytałam o niej same pozytywne opinie wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć.
Główny bohater Tom Kennedy zostaje sam z synem po śmierci żony. Tom nie mogąc sobie poradzić po stracie żony, postanawia zacząć wszystko od nowa. Ma nadzieję, że w nowym miejscu wszystko zacznie się układać, a w szczególności jego relacje z synem.

Tom przeprowadza się do spokojnego miasteczka Featherbank, na początku wszystko wydaje się idealne. Pewnej nocy pod oknami chłopca, ktoś zaczyna szeptać.

Dwadzieścia lat wcześniej w Featherbank uprowadzono i zamordowano pięciu chłopców. Frank Carter był mężczyzną, który to zrobił. Gazety nadały mu przeciwko Szeptacza. Gdy ginie mały chłopiec Neil, policjanci mają wrażenie, że sytuacja sprzed kilkunastu lat się powtarza. Czy to możliwe, że Szeptacz powrócił?

-------
"Szeptacz" wciągnął mnie już od pierwszych stron, ciężko było się od niego oderwać i wrócić do rzeczywistości. Zdecydowanie jest to najlepszy thriller jaki czytałam w tym roku. Autor stworzył niesamowitą historię gdzie nie wiadomo kiedy fikcja może zamienić się w rzeczywistość. Wszelkie dreszcze, emocje i szybsze bicie serca zapewnione. 
Jak tylko pojawi się kolejna książka autora to na pewno po nią sięgnę i przeczytam. W książce urzekła mnie również okładka, która jest obłędna 🦋🦋 
Polecam ❗