Zakręty recenzja

na życiowym zakręcie...

Autor: @ewelina.czyta ·2 minuty
2023-12-05
Skomentuj
11 Polubień
Nie będę ponownie streszczać fabuły, bo sam opis książki już naprawdę bardzo wiele zdradza, i nie chciałabym Wam zepsuć tego, co jeszcze nie zostało w tym opisie odkryte, a wierzcie mi na słowo, jeszcze kilka niespodzianek tu na Was czeka.
Julita Miżejewska stworzyła ciekawy miks gatunkowy, który wciąga i intryguje od pierwszych stron. Dałam się porwać tej historii, choć w pewnym momencie, odniosłam wrażenie, że jednak trochę za dużo nieszczęść autorka chciała zrzucić na główną bohaterkę- ale jest to moje subiektywne zdanie, bo w ostatecznym rozrachunku wszystkie wątki połączyły się w spójną i klarowną całość.
Autorka świetnie przekazuje emocje, które towarzyszom wszystkim postaciom pokazując przy tym samym, jak trudno czasami jest osiągnąć porozumienie w najbardziej oczywistych sprawach. Pokazuje, że ci, którzy opowiadają się za tym, że są naszymi przyjaciółmi, tak naprawdę czekają tylko na moment, w którym poślizgnie się nam noga i wtedy zobaczymy ich prawdziwą twarz, a pomoc może przyjść z najmniej oczekiwanej strony.
Akcja toczy się ciekawie i momentami naprawdę może zaskoczyć. Skonstruowana jest z wielkim rozmachem, nie sposób się tutaj nudzić. Nie ma przynudzających opisów, a i istotne dla sprawy szczegóły poznajemy w miarę rozwoju wydarzeń.
Autorka świetnie oddała małomiasteczkowy klimat, gdzie każdy wie o każdym wszystko i jeszcze więcej, a plotki rozchodzą się szybciej niż fale radiowe. Świetnie została ukazana mentalność ludzi żyjących w tak małych społecznościach gdzie "nowi" jawią się jako zagrożenie, a zarazem ciekawy obiekt plotek i niezdrowej ciekawości.
Różnorodne charaktery przeplata się na kartach tej powieści, ile tu emocji, uczuć, wydarzeń, w których miłość przeplata się z nienawiścią, strach napędza odwagę, a smutek i radość towarzyszą bohaterom w życiowych zmaganiach. Postacie są ciekawie skonstruowane, fajnie jest zaakcentowana różnica między "swoim" a "miastowym" która z czasem się zaciera i "miastowy" stają się "swoim". Postacie są barwne obdarzone autentycznymi emocjami, nietrudno jest zrozumieć ich motywy, wywołują całą gamę odczuć. Każdy jest tutaj ważny, obok żadnej z postaci nie można przejść obojętnie, każda z nich wnosi do tej historii naprawdę wiele.

Książkę czyta się bardzo szybko, połączenie powieści obyczajowej z thrillerem okazuje się w tym przypadku doskonałym zabiegiem. Emocje buzują od początku, a im dalej brnie się w lekturę, robi się coraz ciekawiej i mroczniej. Bardzo mi się podobała ta historia, choć tak jak wspomniałam wyżej bohaterka dostała solidnie po głowie od losu.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Ciekawa historia o tym, że tytułowe "Zakręty" tonie tylko mała miejscowość, to także są te wyzwania i zakręty, które towarzyszom nam na drogach codziennego życia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-10
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zakręty
Zakręty
Julita Miżejewska
8/10

Do małego miasteczka przybywa małżeństwo. Gabriela i Krzysztof wybierają się na miejscową imprezę. Mąż spotyka tam dawną znajomą – i to z nią spędza czas. Lokalna zabawa kończy się kłótnią małżeńską....

Komentarze
Zakręty
Zakręty
Julita Miżejewska
8/10
Do małego miasteczka przybywa małżeństwo. Gabriela i Krzysztof wybierają się na miejscową imprezę. Mąż spotyka tam dawną znajomą – i to z nią spędza czas. Lokalna zabawa kończy się kłótnią małżeńską....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gabriela wraz z mężem i córką przyjeżdża do niewielkiej mieściny, gdzie znajduje się domek jej nieżyjącego teścia. Małżeństwo przechodzi kryzys, a po jednej z kłótni Gabi znajduje martwego mężczyznę,...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. Z książką, o której nie mogę przestać myśleć, choć...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
Intelektualista
Intrygujący debiut.

Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z bardzo ciekawym debiutem, który intryguje od pierwszej strony, i bardzo w tym miejscu proszę, niech Was nie zwiedzie okła...

Recenzja książki Intelektualista

Nowe recenzje

Mądra wdzięczność
"Wdzięczność to świadomość obDARowania."
@burgundowez...:

"Wdzięczność to świadomość obDARowania." „Mądra wdzięczność” to książka, która otwiera oczy na znaczenie codziennyc...

Recenzja książki Mądra wdzięczność
Jak adoptowałem Antona
Samotny rodzic nie znaczy, że gorszy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekJak adoptowałem Antona - Robert Klose Dziękuję Panu Piotrowi Moskwa za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Stan nieważności
Między pozorem normalności a głębią emocjonalny...
@sylwiacegiela:

Katarzyna Kołczewska, znana z umiejętności subtelnego, a zarazem bezkompromisowego portretowania relacji międzyludzkich...

Recenzja książki Stan nieważności
© 2007 - 2025 nakanapie.pl