Wojkowa. Wieś w kluczu muszyńskim recenzja

Na jabłka do Wojkowej

TYLKO U NAS
Autor: @ziellona ·3 minuty
2020-03-08
1 komentarz
14 Polubień
Zacznijmy może od tego, że książka jest publikacją regionalną i jako taka powinna być rozpatrywana. Wybaczmy zatem nieliczne błędy stylistyczne i, liczniejsze, interpunkcyjne. To nie jest dzieło pisarza, czy erudyty, wydane przez znane wydawnictwo, poddane odpowiedniej korekcie i dostępne w każdej księgarni. To jest dzieło księdza proboszcza (od czasu przejścia na emeryturę - księdza rezydenta) w Powroźniku i Wojkowej (obie wspólnoty liczą około 200 dusz) - niewielkich wioseczkach w Beskidzie Sądeckim (nieco ponad 10 km od Krynicy Zdrój, tuż przy granicy ze Słowacją). Wydrukowana lokalnie, o wydawnictwie nie ma wzmianki. Ale ISBN posiada.

Niewielka Wojkowa położona jest na wzgórzu, kilka kilometrów od Powroźnika. Powroźnik od kilku lat jest wsią znaną, gdyż znajduje sie tu jedna z najpiękniejszych cerkwi zachodniołemkowskich (doceniona przez UNESCO) - do Powroźnika zatem zjeżdżają się nawet turyści zagraniczni. Do Wojkowej już mało kto dociera, choć tu też jest piękna drewniana cerkiew (nie tak olśniewająca, jak ta w Powroźniku, ale położona znacznie okazalej. No i w Wojkowej, przy cerkwi, są najlepsze jabłka z na pół zdziczałych sadów. Dziś obie cerkwie są formalnie kościołem katolickim, co wyjaśnia ks. Zawiślak w swojej książce. Opowiada też, jak do tego doszło. Odsłania dramatyczne kulisy akcji Wisła i wysiedlenia Łemków (nie tylko Łemków, ale przed wojną te wsie były głównie zamieszkałe przez Łemków - a zatem prawosławnych. Stąd cerkwie, które dziś są kościołami.

Autor publikacji podszedł do sprawy bardzo rzetelnie. Rozpoczął opowiadanie od początków osadnictwa w regionie, chrześcijaństwie w dolinie Popradu oraz własnościach biskupów krakowskich w rejonie Muszyny (XIII w.) dalej, łagodnie przechodzi do kolonizacji wołosko-ruskiej. I do powstania pierwszych wsi w tzw. kluczu muszyńskim. O tych sprawach możemy się dowiedzieć z każdej, rzetelniejszej publikacji o Sądecczyźnie. Ale już, prawdopodobnie w żadnej, nie znajdziemy informacji skąd wywodzą się nazwy i nazwiska mieszkańców, ani tak dokładnych informacji o kościelnych strukturach, kościołach (cerkwiach?) ani o patronach kościołów (cerkwi) w dekanacie muszyńskim.

Bardzo podoba mi się całościowe podejście do tematu wiary i przynależności religijnej. Ksiądz (rzymskokatolicki) Zawiślak, opowiada zarówno o prawosławiu, jak i o duchownych unickich (grekokatolickich). Potrafi nie tylko przedstawić fakty, ale również opowiedzieć skąd te różnice wyznań się wzięły - bo konflikt na linii prawosławie - unici - katolicy - miał ogromny wpływ na tą ziemię i mieszkańców.
W króciutkich szkicach, autor opowiada również o zajęciach rolniczych, o demografii, szkolnictwie, czyli wszystkim co działo się we wsi Wojkowa (Powroźnik jest również wspomniany, bo była to - i prawdopodobnie nadal jest - ta sama parafia). Opowiada o sądownictwie i o okresie międzywojennym oraz o okupacji.

Prezentuje obie cerkwie w Wojkowej. Pierwszą, z której ocalał Anthologion (księga modlitewna, jeśli mogę to tak nazwać) oraz dzisiejszą (również drewnianą). Wspomina także o cerkwi w Powroźniku, ikonach oraz kapliczkach. - Choć cerkiew w Wojkowej jest bezsprzeczną dominantą w krajobrazie wsi, to jednak publikacji nie zdominowała, czego się obawiałam nieco. W dalszej części autor pokazuje małą architekturę sakralną: kapliczki, krzyże, cmentarze w Wojkowej. Opowiada o przesiedleniach i Akcji Wisła. Na koniec prawie prezentując wykaz rodzin łemkowskich z Wojkowej przesiedlonych na ziemie zachodnie w ramach Akcji Wisła.
Jest to ważna publikacja dla mieszkańców i potomków wysiedlonych rodzin.
Na sam koniec autor serwuje nam sylwetkę wieloletniego dyrektora szkoły - pana Antoniego Głąba. Pedagoga, dyrektora, społecznika i odważnego mężczyzny, bez którego Wojkowa nie byłaby tym czym jest dziś.

Tyle o treści - pewnie napisałabym zdecydowanie mniej, gdyby jakiekolwiek artykuły czy opisy tej pozycji były dostępne w internecie. To jest jednak zbyt niszowa i regionalna publikacja.
Gwiazdki, które nadałam są przede wszystkim za fakt podjęcia tematu. W tym regionie podjąć tematykę różnorodności religijnej w kontekście monografii wsi, już samo w sobie jest trudne. A autor jest tu księdzem. Co jest dodatkową trudnością (choć też i ułatwieniem - dostęp do ksiąg parafialnych, chociażby). Za pokazanie, że chociaż w okolicy jest znany kurort (Krynica) i piękna, XVI-wieczna cerkiew w Powroźniku, to Wojkowa też ma się czym pochwalić. Za książkę, która w swym założeniu jest napisana dla mieszkańców. I ostatnia gwiazdka - za piękne wydanie tej malutkiej książeczki -wydana jest bardzo ładnie, w oprawie miękko-twardej :) Z niezliczoną wprost ilością pięknych zdjęć (również wnętrz i ikonostasów autorstwa Jerzego Żaka.
Co jest dodatkowym plusem? Naprawdę bogata bibliografia.
Można spokojnie powiedzieć, że jest to ładna monografia niewielkiej, acz uroczej wsi w tzw. Górach Leluchowskich (południowo-wschodnia część Beskidu Sądeckiego.)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-10
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wojkowa. Wieś w kluczu muszyńskim
Wojkowa. Wieś w kluczu muszyńskim
Bogusław Zawiślak
6/10

Wieś Wojkowa, nazwana poetycko "wioską nad chmurami", położona jest w Beskidzie Sądeckim, w pobliżu Krynicy Zdrój i Muszyny, w powiecie nowosądeckim. W tym opracowaniu została ona ukazana na szerokim...

Komentarze
@bwalkiewicz72
@bwalkiewicz72 · 11 miesięcy temu
Bardzo ciekawa recenzja. Szukam tej książki i jest duża szansa, że będę ją miała. Dzięki Tobie moja nadzieja na ukierunkowanie poszukiwań losów rodziny łemkowskiej wzrosła i z nową siłą ruszam dalej. Dziękuję!
× 1
Wojkowa. Wieś w kluczu muszyńskim
Wojkowa. Wieś w kluczu muszyńskim
Bogusław Zawiślak
6/10
Wieś Wojkowa, nazwana poetycko "wioską nad chmurami", położona jest w Beskidzie Sądeckim, w pobliżu Krynicy Zdrój i Muszyny, w powiecie nowosądeckim. W tym opracowaniu została ona ukazana na szerokim...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ziellona

Taras z uroczynem
Jestem nieboszczykiem

Wydawca upiera się, że to jest kryminał z elementami wiary afrykańskiej. Niech ja perzem porosnę, jeśli to jest kryminał... Raczej jest to opowiadanie z gatunku związane...

Recenzja książki Taras z uroczynem
Dziennik Włoski. Umbria i Toskania
Czy to reportaż? Czy dziennik? Czy...

Łatwo nie było... Bo jest to dziennik wybitny. Bo jest to dziennik wymagający. Bo jest to dziennik – zwyczajnie dobry, choć... ...to wcale nie jest dziennik. Ma swoje ...

Recenzja książki Dziennik Włoski. Umbria i Toskania

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl