Myszy i ludzie recenzja

"Człowiek musi mieć kogoś bliskiego. Dostaje fioła, jak nikogo nie ma (...) Nieważne, kim jest ten drugi, byleby tylko był."

George i Lennie to przyjaciele, którzy są jak ogień i woda. Różnią się pod każdym względem. Można powiedzieć, że George jest opiekunem i przewodnikiem Lenniego, ponieważ jest on upośledzonym mężczyzną, który nie jest świadomy siły, która w nim drzemie. Przemierzają Stany Zjednoczone w poszukiwaniu własnego miejsca, w którym będą mogli spełniać swoje marzenia, również te bardzo przyziemne.

Tę książkę czytało się bardzo dobrze, ale pozostawiła we mnie również niedosyt. Ostatecznie zapomniałam o niej tak szybko, jak tylko ją skończyłam. Po jej przeczytaniu nie nasuwają mi się żadne refleksje, przemyślenia. Na pewno będę chciała do niej wrócić za jakiś czas. Może to nie był po prostu na nią odpowiedni czas. Może byłam zbyt młoda i za mało doświadczona, by w pełni ją zrozumieć i aby przeżyć to spektrum emocji, którego od niej oczekiwałam. Jest króciutka, można ją przeczytać tak naprawdę w jeden wieczór. Od samego początku czujemy, że ta historia nie może się skończyć dobrze, a z każdą kolejną stroną to uczucie się tylko potęguje. Nie ważne, jak bardzo polubisz bohaterów. Nie ważne, jak dobrze będziesz im życzyć. Nie ważne, jak bardzo będziesz im kibicował, to wiesz, że ich los został już dawno spisany i teraz po prostu będzie spełniał się scenariusz zaplanowany przez kogoś innego. Osobiście nie przywiązałam się do bohaterów, więc nie odczułam głębszych emocji względem nich. To opowieść o przyjaźni, (której nikt przyjaźnią nie nazywa) i o niespełnionych ambicjach i marzeniach. Steinbeck jednak nie opowiada o tej relacji w słodki sposób, jak to często ma miejsce. Autor snuje tę opowieść w bardzo sadystyczny i gorzki sposób. To też historia o ludzkim strachu, lękach, uprzedzeniach. Ta historia jest nadal aktualna, ponieważ american dream jest nadal marzeniem wielu osób. Mimo że książka nie będzie moim ulubieńcem (przynajmniej w tym momencie), to bardzo ją doceniam. Uważam, że warto ją przeczytać, poznać tę historię i wyciągnąć własne wnioski.