#recenzja #współpracareklamowa
Dziś przychodzę do was z recenzją książki "My kontra świat". To naprawdę nietypowa mieszanka gatunkowa, łącząca thriller psychologiczny, antyromans, antykryminał i powieść political fiction, według wydawcy - i ja z tym muszę się zgodzić. Przyznam się wam, że rzadko sięgam po tego rodzaju książki, ale opis wydawcy był bardzo kuszący. Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji.
Głównymi bohaterami są Sandra i Robert, którzy spotykają się w zwykłych okolicznościach, ale widzą w sobie to, czego dotychczas nie mieli, a szukali. Robert, przeciętny chłopak, niczym szczególnym się nie wyróżniał i nie miał szczególnego powodzenia u kobiet. Sandra doznała krzywdy jako dziecko i teraz, jako dorosła kobieta, poszukuje odpowiedzi. Robi to wręcz obsesyjnie, a mężczyzna zaczyna wspierać ją w jej działaniach, nawet nie zdając sobie sprawy, że zaczynają działać razem. Ich działalność wymyka się spod kontroli i przyciąga uwagę nie tylko mediów i opinii publicznej, ale również "władzy". Tropem bohaterów podążają minister, prokurator i policjant. Czy mają szansę na uniknięcie konsekwencji? Jak to naprawdę się skończy?
Mimo że książka ma mniej niż 300 stron, zajęła mi trzy wieczory i wymagała ode mnie całkowitego skupienia. Czyta się ją powoli z uwagi na jej tematykę i słownictwo, jakiego używa autor. To wyszukane słownictwo jest jednocześnie plusem i minusem tej książki. Mimo że większość z tych słów obiła mi się o uszy, to dwie trzecie z nich musiałam sprawdzać w słowniku. Były też słowa zaciągane z dialektów. Utrudniało mi to czytanie, ale pomogło się też dokształcić.
Niemniej jednak jestem pod wrażeniem tego, jak autor potrafił mną manipulować. Dlaczego tak piszę? Historia, którą nam opowiada, skupia się na relacjach między głównymi bohaterami, ich relacjach z otoczeniem, emocjach, odczuciach i decyzjach. Dopiero później zaczynamy dostrzegać zło, które jest częścią ich historii i osobowości. Zła, którego sami są świadkami i w którym biorą udział - każde z innego powodu. Dowiadujemy się, że o człowieku możemy wiedzieć tylko tyle, ile sam nam zechce o sobie zdradzić. Tyle jesteśmy w stanie zobaczyć. A obraz tej osoby może być zafałszowany właśnie tym co nam zechciała o sobie powiedzieć. Książka porusza także ważne społecznie tematy, takie jak pedofilia, choroby psychiczne, działania polityczne i ich cel. Autor ukazuje, jak bardzo manipulacja wpływa na bohaterów i społeczeństwo. Przedstawia działania aparatu państwowego i systemu politycznego, które mają wpływ na życie bohaterów i całego społeczeństwa.
Według mnie ta książka wyróżnia się wśród innych o podobnej tematyce. Intryguje fabułą i postaciami, a ich świat jest jednocześnie realny i wielowarstwowy pod względem psychologicznym. Oprócz tego uważam, że to majstersztyk o manipulacji i jej znaczeniu. Zakończenie jest równie realistyczne, co zaskakujące. Polecam ją każdemu, kto lubi nietypowe książki.
#czytaniemoimtlenem #czytanieuzależnia #czytelniczka #thrillerpsychologiczny #antyromans #political