Comédia infantil recenzja

Murzynek Nelio w Afryce mieszka...

Autor: @Meszuge ·3 minuty
2020-07-18
Skomentuj
2 Polubienia
Baśń, oczywiście poza tym, że jest baśniowa, zawiera zawsze, a przynajmniej powinna, kilka bardzo charakterystycznych elementów, typowych motywów, odróżniających ją wyraźnie od innych gatunków literackich. Głównie i przede wszystkim są to motywy konfrontacji dobra i zła, sprawiedliwości i dobra, wędrówki i drogi, no i oczywiście mędrca (wróżki, maga itp.), to jest charyzmatycznej postaci o wyjątkowych zdolnościach, cechach i umiejętnościach.
„Comédia infantil” jest baśnią. Piękną, nieco smutną, z wieloma morałami i mocno problematycznym happy endem, a może i bez niego. Baśnią rodzącą wyjątkowo wiele pytań, na które każdy musi znaleźć odpowiedź sam. Już sam tytuł jest problematyczny (Komedia dziecięca?), ale po kolei…

Rzecz dzieje się najprawdopodobniej w stolicy Mozambiku, Maputo, gdzie Henning Mankell pomieszkuje od czasu do czasu. Kraj odzyskał niepodległość, ale nadal boryka się z wieloma trudnymi problemami. Walki o władzę, głód, bezrobocie, analfabetyzm, bandytyzm i bezdomność, są codziennością.

Dona Esmeralda, córka dawnego gubernatora, za zasługi dla rewolucji dostaje stary, zrujnowany teatr. Nie ma pieniędzy na jego remont ani prowadzenie, ale szczęśliwie wpada na pomysł urządzenia w dawnej kasie i zamkniętym bufecie teatralnego foyer – piekarni. Liczy na to, i słusznie, że ze sprzedaży pieczywa będzie miała pieniądze na finansowanie teatru.
W piekarni zatrudniony zostaje młody człowiek, José Antonio Maria Vaz, zwany później Kronikarzem Wiatrów.

W czasie, gdy artyści szykowali nowy spektakl, tym razem o kryzysie religijnym w stadzie słoni, nocą, piekarz Antonio znajduje na pustej scenie teatru rannego Nelia. Wnosi go na dach piekarni, pielęgnuje w miarę swoich bardzo skromnych możliwości, a następnie przez dziewięć nocy wysłuchuje filozoficznej opowieści Nelia o życiu. Po zakończeniu tej opowieści Nelio umiera.

W opowieści Nelia jest miejsce i na napaść bandytów i ich zbrodnie, na zabójstwo, którego w obronie własnego życia dokonał sam Nelio, o wędrówce w towarzystwie tajemniczego karła i wreszcie o życiu bezdomnych dzieci na ulicach miasta.

Relacja Nelia i opowiadającego o nim piekarza jest bardzo prosta, ale to pozory, bo właściwie wszystko w tej książce ma jakąś drugą lub trzecią treść, jakieś głębsze znaczenie. Nawet przezwiska uliczników, Tristeza, Pecado (Smutek, Grzech) niewątpliwie nie są przypadkowe.

Ze względu na specyficzny sposób, w jaki Henning Mankell napisał swoją książkę, dwa elementy stale umykały mojej uwadze i co trochę musiałem je sobie specjalnie przypominać. Chodzi mianowicie o to, że Nelio, jak i pozostali główni bohaterowie powieści, był Murzynem, oraz to, że w chwili śmierci miał zaledwie dziesięć lat.

Jak już wspomniałem, lektura rodzi masę pytań i wątpliwości. Różnego typu zresztą. Czy rzeczywiście bezdomne i głodne dzieci marzą przede wszystkim o posiadaniu dowodu tożsamości, czy może tak się tylko roi bogatemu Szwedowi, który wprawdzie kocha Mozambik, ale jak mu się znudzi, to wsiada w samolot i wraca do cywilizacji?
Czy wymowa powieści zmieniłaby się choć na jotę, gdyby opisywane wydarzenia ulokowane zostały na ulicach miasta w Laosie, Chile, a nawet Hiszpanii czy Albanii? W tym przypadku jestem przekonany, że odpowiedź brzmi – nie.
Czy Henning Mankell przebiłby się ze swoją książką wcześniej, zanim stał się sławny, znany i zamożny dzięki powieściom kryminalnym?

Oczywiście nikt nie ma obowiązku, ani takich pytań sobie zadawać, ani, tym bardziej, jakoś specjalnie szukać na nie odpowiedzi. W moim jednak przekonaniu na rynkowej wartości książki, jej poczytności i wysokich ocenach czytelników, znacząco zaciążyło nazwisko Mankell… możliwe, że bardziej niż fabuła i przesłanie powieści. Podobnie zresztą, jak to było z niektórymi pozycjami Paulo Coelho.

Tym niemniej, żeby nie było wątpliwości, uważam ją za zdecydowanie wartą przeczytania.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Comédia infantil
3 wydania
Comédia infantil
Henning Mankell
8.5/10

Wojna domowa w Mozambiku. José Antonio Maria Vaz pewnej nocy słyszy strzały. Chwilę później, na scenie teatru sąsiadującego z jego piekarnią, znajduje rannego chłopca. To Nelio, o którym piekarz słysz...

Komentarze
Comédia infantil
3 wydania
Comédia infantil
Henning Mankell
8.5/10
Wojna domowa w Mozambiku. José Antonio Maria Vaz pewnej nocy słyszy strzały. Chwilę później, na scenie teatru sąsiadującego z jego piekarnią, znajduje rannego chłopca. To Nelio, o którym piekarz słysz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nazwisko Henninga Mankella znane jest niemalże wszystkim miłośnikom kryminałów. Sam autor zasłynął głównie serią o komisarzu Wallanderze – sama oczarowana byłam swojego czasu tą serią, jak i wspaniały...

@Trinity801 @Trinity801

Mankell znany jest jako autor doskonałych kryminałów jednak sięgając po Komedię infantil, powieść o tematyce jakże odmiennej, jakoś nie miałam obaw co do tego, iż autor sprosta zadaniu. Powieść wciąg...

MI
@miedzystronami

Pozostałe recenzje @Meszuge

Życie, starość i śmierć kobiety z ludu
Nasze życie, starość i śmierć

Didier Eribon, wybitny francuski pisarz, filozof, socjolog, wykładowca, napisał książkę tak smutną, tak pozbawioną nadziei, że lektura aż boli. Właściwie sam tytuł powin...

Recenzja książki Życie, starość i śmierć kobiety z ludu
Trans w Hawanie
Hawana, zabójstwo i pederaści

Za zakończoną rękoczynami sprzeczkę z innym policjantem porucznik Mario Conde – główny bohater powieści – zostaje na pół roku karnie skierowany do pracy papierkowej. Jeg...

Recenzja książki Trans w Hawanie

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Pani Kasia jest pisarką po której powieści sięgam w ciemno i zawsze wy...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Czarne
Czarne
@patrycja.lu...:

"Czarne" to wielowątkowa historia, w której splatają się zdarzenia prowadzące do Czarnego - letniska, gdzie niegdyś pię...

Recenzja książki Czarne
Razem na święta
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam jej książkę "Razem a nawet osobno", która mi się po...

Recenzja książki Razem na święta
© 2007 - 2024 nakanapie.pl