Ocalić syna recenzja

"Ocalić syna" to najnowszy thriller psychologiczny od Lucindy Berry.

Adrianne wiedzie szczęśliwe życie ze swoją rodziną. Jednak wszystko się zmienia, gdy ukochany syn, Naoh dzieli się z nią swoim mrocznym sekretem, który rujnuje poukładany świat kobiety. Chłopak zostaje umieszczony przez sąd w ośrodku resocjalizacyjnym dla młodocianych przestępców seksualnych, a cała rodzina odczuwa na własnej skórze wykluczenie społeczne. Choć życie Adrianne ulega radykalnej zmianie nie zamierza się poddać i walczy o swoje dziecko. Od tej pory chłopak może liczyć jedynie na swoją matkę, gdyż nawet własny ojciec spisał go już na straty. Kobieta nie cofnie się przed niczym, by ochronić swojego syna...

"Ocalić syna" to wstrząsający thriller psychologiczny, który porusza bardzo trudny temat, jakim jest pedofila i samobójstwo. Ta historia pozwala nam spojrzeć inaczej na pedofilie wśród młodzieży. Poznajemy myśli oprawcy, który jest w pełni świadomy swojej ułomność, co budzi w nim strach, bezradność i przerażenie. Nie chce nikomu wyrządzić krzywdy, lecz boi się, że same chęci mogą nie wystarczyć. Oprócz tego pokazana jest walka matki, która wspiera syna i broni go przed tymi, którzy zdążyli go przekreślić. W książce mamy też nawiązanie do autentycznych zdarzeń, czyli do chłopca Adama Walsh'a (7l.), który w 27 lipca 1981 r. został porwany i zgwałcony, po czym został zamordowany oraz Brittany Mainard (29l.), która 1 listopada 2014 r. poddała się eutanazji, a powodem jej decyzji był nieuleczany guz mózgu. Takie wątki nadają fabule większy wydźwięk i poruszają prawdziwe ludzkie dramaty. Szczerze początek tej historii trochę mi się dłużył, z powodu małej ilości konkretów, ale później było już tylko lepiej, a ostatnie strony były dla mnie naprawdę mocne pod względem emocjonalnym - czytając miałam momentami szkliste oczy. Jeśli chodzi o sam koniec to trochę przeczuwałam, że sprawa będzie miała drugie dno, ale o tym już sami się przekonacie zagłębiając się w tą historie. Warto sięgnąć po ten thriller głównie przez temat, który został w nim poruszony. Polecam