Znacie Annę Benning?
Moja pierwszą myślą, jaka miałam po zobaczeniu tego nazwiska, było “gdzieś już słyszałam to nazwisko”. I miałam rację, na mojej półce mam trylogię tej autorki “Vortex”. Szkoda, że przez długi czas odkładałam lekturę tych książek. Jednak nie żałuję, że sięgnęłam po pierwszy tom kolejnej trylogii autorki Mroczne sigile. “Czego pragnie magia” Anny Benning to przede wszystkim świetnie wykreowany świat, z mrokiem w tle. Dawno nie spotkałam się z tak dobrze wykreowanym światem, który byłby świeży i niepowtarzalny. Czytam sporo fantastyki i sporo historii poznałam, coraz ciężej mnie zaskoczyć, a już na pewno jest mi coraz częściej poczuć świeżość w książce. Prędzej znajduję podobieństwa, niż coś nowego. Jednak ta książka to nie tylko powiew świeżości, to również świetny delikatny romans, który jest budowany powoli, z napięciem, nienachalnie, tak jak lubię. Wydawnictwo Must Read za to zachwyciło mnie dbałością o szczegóły okładki. Jest boska i pięknie odbijają światło złocone elementy.
Dawniej nie było magii. Istniała tylko w głowach ludzi, którzy ją sobie wyobrażali. Jednak jednego dnia, magia spłynęła na ludzi, teraz okazuje się być zarazą, która rozpełzła się po świecie. Magia z wyobraźni ludzi jest inna od tej, która zagościła na stałe na świecie. Magia, którą poznała Rayne wie, że jest ona mroczna i nieprzewidywalna i bardzo potrzebna, ludziom mieszkającym w biedniejszych dzielnicach. Dzięki tajemniczym sigilom dziewczyna może piąć się w swojej karierze, jednak nigdy nie będzie w pełni wolna i bezpieczna, dlatego decyduje się na ostatnią walkę, która przesądzi o wszystkim. Czy uda jej się uwolnić od piekła, w którym ostatnio żyła? Czy uratuje swoją przyjaciółkę, która jest jej jak siostra?
Jestem wielka fanka książek o magii. Jeśli podłoże tej magii jest solidne, to książka szybko trafia do moich ulubieńców. Tak było z “Mrocznymi sigilami. Czego pragnie magia” Anny Benning, solidnie przygotowany grunt do świetnej historii. To mnie zachwyciło.
Lubicie książki o mrocznej magii?
Autorka przedstawiła nam naprawdę kawał świetnej fantastyki, mrocznej niepokojącej, a zarazem porywającej i niepozwalającej o sobie zapomnieć. Bardzo spodobał mi się, ustrój polityczny w tej książce. Jest on pokazany w bardzo prawdziwy sposób. Ci, co są u władzy, widzą nadarzającą się okazję do jeszcze większej władzy i majątku. A to rodzi korupcje i wiele małych i większych konfliktów, które często pozostawiają za sobą ślady, w postaci trupów.
Tajemnicze artefakty, przekazywane z pokolenia na pokolenie to bardzo ciekawy sposób na przekazywanie magii. Strasznie spodobał mi się jeden z artefaktów, kostki potrafiące cofać czas. Jest to bardzo ciekawy pomysł, który daje duże pole do popisu autorce. Jednak nie możemy zapomnieć, że można się w zabawie czasem pogubić, jednak autorka tego nie zrobiła, wręcz przeciwnie, dała nam kawał świetnej historii z elementem wątku cofania się w czasie, poznawania różnych wersji jednego zdarzenia i poszukiwanie idealnego wyjścia z opresji.
Praktycznie większość głównych bohaterów polubiłam, może niekiedy nie rozumiałam ich działania, jednak z czasem nabrały one sensu. Autorka stworzyła nie tylko niepowtarzalną historię, ale też prawdziwych bohaterów, których albo się kocha, albo nienawidzi.
Co do głównej bohaterki, jest naprawdę świetnie stworzona, waleczna, uparta, niedająca sobą pomiatać, to nie jest czas na pomiatanie, to jest czas na walkę.
Po lekturze pierwszego tomu większość pytań zostaje bez odpowiedzi, jednak to tylko zaostrza apetyt czytelnika na kolejne tomy. Dziękuje bardzo wydawnictwu Must Read za możliwość poznania tej wspaniałej historii i proszę o jak najszybsze informacje o kolejnych tomach.