Most nad Missisipi recenzja

Most nad Missisipi

Autor: @waniliowa ·3 minuty
2013-02-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bardzo trudno jest mi się zabrać za napisanie recenzji "Mostu nad Missisipi". Okładka niepozorna, objętość zapowiadająca krótki wieczór z książką, klasyfikacja jako "powieść młodzieżowa" wydaje się wróżyć tekst lekki i przyjemny. Nic bardziej mylnego.

Nastoletni Kuba jest w fazie silnego buntu spowodowanego nie tylko jego wiekiem, ale też sytuacją rodzinną. Był świadkiem próby samobójczej swej matki od chwili której opiekuje się nim babcia - Rzekoma Babka - której nigdy nie znał. Dysfunkcyjne jest nie tylko jego otoczenie rodzinne, ale też osiedle (jak mówi Rzekoma: ulica, która go wychowuje). Nie trudno tu spotkać wścibskie sąsiadki czy rodziny wielodzietne z problemem alkoholowym - ot, choćby rodzinę Chudzielca, któremu słowo "ukraść" wcale nie jest obce. Jednak pojawia się ktoś kto przełamuje samotność chłopca i zdaje się go rozumieć i akceptować, nawet z zielonym irokezem. Jest to starsza pani Teodora, nazywana przez Jakuba "Lete".
Wszystko komplikuje się gdy Teodora nagle znika, a jej dom zostaje przetrząśnięty przez osoby łase na jej majątek. Kuba dawno opracował krótką drogę do swojej starszej przyjaciółki - kładkę, którą przerzuca przez balkon. Mimo młodego wieku rozumie, że dzieje się coś bardzo niedobrego i postanawia działać, aby dowiedzieć się gdzie jest Lete i chronić ją.

Fabuła zarysowana przeze mnie może wydawać się niepozorna. Ot, nastolatek rozwiązujący zagadkę. Nie. Ta książka ma różne oblicza. Jest to powieść o ludzkich dramatach, trudach dorastania, łaknieniu akceptacji. Jest to historia o przyjaźni, o szukaniu siebie, o proszeniu o pomoc i przyjmowaniu jej. Metaforyczna przepaść - w którą chciała skoczyć matka Kuby, a także którą on przekraczał za każdym razem gdy pędził kładką między balkonami - może być interpretowana w różny sposób. Jako lęk, strach, niepewność, słabość.
Autorka genialnie wykreowała wszystkich bohaterów książki, także tych drugoplanowych. Rzekoma Babka ze swoim zachowawczym i zdystansowanym podejściem do wnuka, najpierw odrzucana i znienawidzona przez Kubę, potem powoli zmieniająca swój obraz w jego oczach. Złodziejaszek-sprzątacz Chudzielec i jego wiecznie podpita Wesoła matka. Dresiarz ze złamanym sercem i obiekt jego westchnień, hakerka Monika, pracująca na niskim stanowisku, dzięki któremu może opłacić studia. I na koniec czarne charaktery - Edi i Zamorzona. Przedstawiając relacje jakie rodzą się między Kubą i mieszkańcami osiedla, książka uczy bardzo ważnej rzeczy. Ktoś, kto na złego wygląda wcale nim w głębi duszy nie musi być. Dresiarz, który kiedyś sprawiedliwość wymierzał pięścią także ma uczucia, a zarówno on jak i Chudzielec próbują Jakubowi pomóc w jego rozpaczliwych działaniach.
Kuba na stronach powieści dojrzewa i przechodzi dramatyczne chwile mierzenia się z rzeczywistością. Dopiero po czasie zaczyna pojmować pewne sprawy, rozumieć jak funkcjonuje świat, odkrywa też swoją trudną sytuację rodzinną i patrzy na nią z zupełnie innej perspektywy.
Nie sposób nie zwrócić uwagi na mistrzowską narrację, oscylującą na granicy jawy i snu, fantazji, równocześnie tak brutalnie prawdziwej. Nie jest to narracja prosta i wymaga od czytelnika skupienia i uwagi, bo łatwo tu coś zgubić; jednak tworzy niepowtarzalny klimat i zmusza do refleksji nad wieloma aspektami życia.

Wrażenia z "Mostu nad Missisipi" mogę określić tylko jednym słowem: mocne. Powieść ta jest dla mnie totalnym zaskoczeniem i powiem szczerze, że była niemałym wyzwaniem. Jest to książka, która po przeczytaniu zostawia nas w stanie "literackiego kaca", który zapewne dla wszystkich czytelników będzie czasem refleksji i dosłownego odurzenia twórczością Ewy Przybylskiej i tym, jakie struny w duszy czytelnika autorka poruszyła. POLECAM!
(Warto wspomnieć, że książka została dofinansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Most nad Missisipi
Most nad Missisipi
Ewa Przybylska

Zielony irokez i fantazyjne kapelusze o dużych rondach na tyle wyróżniają się z przeciętnego świata, że nieoczekiwanie mają ze sobą wiele wspólnego. Tak jak dziesięcioletni Kuba ze starszą panią Teodo...

Komentarze
Most nad Missisipi
Most nad Missisipi
Ewa Przybylska
Zielony irokez i fantazyjne kapelusze o dużych rondach na tyle wyróżniają się z przeciętnego świata, że nieoczekiwanie mają ze sobą wiele wspólnego. Tak jak dziesięcioletni Kuba ze starszą panią Teodo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @waniliowa

Fortuna i namiętności. Klątwa
Fortuna i namiętności: Klątwa

Małgorzatę Gutowską-Adamczyk na pewno wszystkie czytające ten post kobiety kojarzą z serią Cukiernia pod Amorem czy Podróż do miasta świateł. Mimo że obie serie mam na pó...

Recenzja książki Fortuna i namiętności. Klątwa
Wróć, jeśli pamiętasz
Wróć, jeśli pamiętasz

Wypadek, w którym uczestniczyła Mia i który odebrał jej całą najbliższą rodzinę, odcisnął się piętnem nie tylko na dziewczynie, ale również na jej chłopaku, Adamie. Niekt...

Recenzja książki Wróć, jeśli pamiętasz

Nowe recenzje

Dziewczyny, które zaginęły
Dziewczyny, które zaginęły
@something.a...:

Pewnej pamiętnej nocy dwadzieścia lat temu grupa czterech młodych kobiet uległa wypadkowi po nocy spędzonej poza domem....

Recenzja książki Dziewczyny, które zaginęły
Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
Poezja, które żyje.
@marzena.matera:

Książka pod tytułem ,,Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń" to coś więcej niż powieść i poezja. To pewnego rodzaju artyst...

Recenzja książki Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
Agentka Churchilla
Warta uwagi i porywająca
@klaudiamatera:

Alan Hlad w powieści "Agentka Churchilla" zabiera czytelnika w mroczny, ale zarazem fascynujący świat drugiej wojny świ...

Recenzja książki Agentka Churchilla
© 2007 - 2024 nakanapie.pl