More Than Words. Dźwięki miłości recenzja

More than words

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2024-07-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Twórczość Mii Sheridan miałam już przyjemność poznać kilka lat temu, kiedy dałam się porwać jej powieści Bez słów. Zakochałam się w jej piórze, więc nic dziwnego, że gdy otrzymałam możliwość poznania najnowszego wznowienia kolejnej z jej książek — nie potrafiłam odmówić. Czy More than words. Dźwięki miłości to pozycja, która przypadła mi do gustu? O tym w poniższej recenzji.

Jessie spotkała niewiele od siebie starszego Callena przypadkowo. Już wtedy jednak wiedziała, że on jest jej księciem, którego ma uratować. Po kilku spędzonych wspólnie miesiącach chłopak znika bez słowa. Po latach spotykają się ponownie – w samej Francji. On jest słynnym kompozytorem, ona specjalizuje się w tłumaczeniach z języka starofrancuskiego. Jessie ponownie ma wrażenie, że musi uratować swojego księcia, ale czy on da się uratować, skoro obecny stan rzeczy zdaje się mu nie przeszkadzać?

Kiedy dopiero zaczynałam lekturę tej książki, nie myślałam za bardzo o tym, co będzie, jeśli okaże się, że ta historia mnie złamie. Nie zastanawiałam się nad tym nawet przez chwilę. Jednak szybko okazało się, że to właśnie tego typu powieść — nie dość, że wciągająca to jeszcze łamiąca serce. Nie wstydzę się przyznać, że odrobinę się spłakałam...

Główna bohaterka zyskała moją sympatię już na samym wstępie. Jessie to odważna, wygadana i niezwykle inteligentna dziewczyna, która wie, czego chce. Zdarzały jej się chwile zwątpienia, czy też przestoju, ale ogólnie rzecz biorąc, uważam ją za postać dobrze wykreowaną i po prostu wzbudzającą zainteresowanie i sympatię u czytelnika. Kogoś takiego jak ona chciałabym mieć w swoim życiu.

Callen z kolei wzbudził we mnie morze współczucia. Nie powiem, żeby stał się moim ulubionym bohaterem, ale zdecydowanie było w nim coś takiego, co sprawiało, że chciałam poznać go bliżej. Nie zabrakło i momentów, gdzie dość mocno mnie irytował swoim zachowaniem i naprawdę nie chcę go usprawiedliwiać przeszłością, jednak gdzieś tam jestem w stanie zrozumieć, dlaczego podejmował takie, a nie inne decyzje i dlaczego traktował samego siebie tak, a nie inaczej. Mimo wszystko uważam tę postać za równie dobrze wykreowaną, co Jessie.

Fabuła powieści krąży głównie dookoła kariery Callena oraz powodów, dla których znalazł się właśnie w tym miejscu, nie innym. Oczywiście autorka wspomina o innych wątkach czy też równie mocno skupia się na życiu Jessie i jej karierze, jednak podczas lektury odniosłam wrażenie, że to Callen odgrywa tutaj pierwsze skrzypce. Relacja pomiędzy tymi bohaterami została przedstawiona dobrze i naprawdę przyjemnie czytało się o tym, co pomiędzy nimi się gdzieś tam pomalutku rodziło. Moim zarzutem w tej kwestii może być to, że chwilami bywało tutaj za cukierkowo i mało realistycznie, jednak biorę pod uwagę fakt, że jest to fikcja literacka.

Mia Sheridan ma dobre pióro i udowodniła mi to po raz kolejny dzięki tej powieści. Nie będę ukrywać, że odrobinę się rozpłynęłam na samym końcu ze wzruszenia, a moje serce się wypełnione miłością do tej historii. Oczywiście, wiadome jest, że to, o czym przeczytałam, raczej nie zdarza się w prawdziwym życiu, ale absolutnie nikt mi nie zabroni o tym czytać i po cichu marzyć.

Jeżeli poszukujecie wzruszającej, wciągającej opowieści o tym, jak to ona musiała zebrać siły, by uratować jego – to koniecznie poznajcie tę historię. Ona jest tego warta.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
More Than Words. Dźwięki miłości
More Than Words. Dźwięki miłości
Mia Sheridan
8.7/10

Pierwsza miłość jest jak melodia, której nie da się zapomnieć. Słynny kompozytor i dziewczyna, która nie potrafiła zapomnieć. Kiedy Jessie i Callen wpadają na siebie we Francji, on jest na usta...

Komentarze
More Than Words. Dźwięki miłości
More Than Words. Dźwięki miłości
Mia Sheridan
8.7/10
Pierwsza miłość jest jak melodia, której nie da się zapomnieć. Słynny kompozytor i dziewczyna, która nie potrafiła zapomnieć. Kiedy Jessie i Callen wpadają na siebie we Francji, on jest na usta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Muzyka przypłynęła do mnie jeszcze bliżej, zaczęła we mnie wzbierać, przyjmować formę melodii, która uderzyła mnie prosto w serce. Jessie miała rację – czymże jest muzyka, jeśli nie emocjami przełoż...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

„More than words” to powieść o Callenie i Jessice. On jest znanym na całym świecie kompozytorem, a ona dziewczyna, która nieświadomie odmieniła całe jego życie. Poznali się w dzieciństwie, jednak ich...

@harpula.natalia16 @harpula.natalia16

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Węże na ziemi, węże na niebie
Węże na ziemi, węże na niebie

Trzeci tom cyklu o komisarzu Bondysie w końcu doczekał się swojej wielkiej chwili — postanowiłam zabrać się za lekturę tej książki głównie ze względu na sympatię względe...

Recenzja książki Węże na ziemi, węże na niebie
Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewnym wstydem. W końcu przyszła jednak pora i na tę po...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości