Polowanie na skarb recenzja

Montalbano jak Sherlock Holmes

Autor: @almos ·1 minuta
około 11 godzin temu
Skomentuj
21 Polubień
Rzuciłem się z wielkim apetytem na kolejną książkę z serii z Montalbano, ale niestety spotkało mnie duże rozczarowanie i zaraz wyjaśnię dlaczego.

Książka zaczyna się tak, że Montalbano nie ma nic do roboty i angażuje się w 'grę o skarb' z tajemniczym przeciwnikiem, który podrzuca mu w listach rebusy do odgadnięcia. Przy okazji nasz komisarz wchodzi w posiadanie dwóch gumowych lalek naturalnej wielkości, co prowadzi do wielu śmiesznych sytuacji. Czytając przecierałem oczy ze zdumienia, przypominało mi to bardziej powieści dla młodzieży Niziurskiego czy Nienackiego, ale Camilleri?!

Potem pojawia się student filozofii pomagający komisarzowi rozwikłać zagadkę tajemniczych wiadomości o skarbie, wygląda na postać nierzeczywistą, jak z opowiadań Conan Doyle'a. W drugiej części książki akcja nieco nabiera tempa, bo mamy wreszcie jakąś sprawę kryminalną: zniknięcie młodej dziewczyny, ale akcja wlecze się niemrawo za sprawą niekończących się dialogów wewnętrznych Montalbano. A samo rozwiązanie zagadki zaginięcia rozczarowuje, jest jakieś sztuczne i wydumane.

Siłą poprzednich książek z Montalbano było osadzenie w Sycylii, w lokalnym kolorycie i obyczajowości, tutaj tego nie ma, dostajemy za to abstrakcyjną historyjkę à la Sherlock Holmes. Poza tym mamy straszliwie stereotypowe wątki kobiece: Livia, z którą komisarz wciąż się kłóci, ale wciąż są ze sobą; Ingrid, pociągająca i przyjacielska, sypia u Montalbano, ale nigdy do niczego nie dochodzi. Kiedyś to było oryginalne, teraz nuży i staje się irytujące. Inną denerwującą rzeczą są wspomniane już niekończące się dialogi Montalbano z samym sobą, czasami aż trudno to czytać.

Nieźle wypadają w książce dwa wątki: po pierwsze podwładni komisarza, niezawodny Catarella (trzaskanie drzwiami!), szczególarz Fazio i kobieciarz Mimi Augello. Po drugie kulinaria: „W tawernie Enza, mimo że obiecał sobie jeść z umiarem, pochłonął roladki z miecznika i poprosił o jeszcze jedną porcję. Po czym, przed drugim daniem, zjadł mnóstwo przystawek z owoców morza i wielki talerz spaghetti z małżami.” Sam bym tak chciał... Niestety ani podwładni Montalbano, ani kulinaria nie ratują książki.

To chyba najsłabsza książka serii z Montalbano, którą dotychczas czytałem. Mam nadzieję, że mamy do czynienia z wypadkiem przy pracy i w następnych pozycjach Camilleri wróci do swojego wysokiego poziomu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-06-29
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Polowanie na skarb
3 wydania
Polowanie na skarb
Andrea Camilleri
5.5/10
Cykl: Komisarz Montalbano, tom 16

Komisariat w Vigacie ogarnęła nuda, wszyscy pogrążają się w marazmie i bezczynności. Montalbano czyta kryminał Simenona, Catarella dzielnie walczy z krzyżówkami. Od czasu do czasu komisarz wysłuchuje...

Komentarze
Polowanie na skarb
3 wydania
Polowanie na skarb
Andrea Camilleri
5.5/10
Cykl: Komisarz Montalbano, tom 16
Komisariat w Vigacie ogarnęła nuda, wszyscy pogrążają się w marazmie i bezczynności. Montalbano czyta kryminał Simenona, Catarella dzielnie walczy z krzyżówkami. Od czasu do czasu komisarz wysłuchuje...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Wróg
Rzymski cesarz i krakowski strażak

Najnowsza książka Orbitowskiego zaczyna się bardzo ciekawie, od monologu cesarza rzymskiego Nerona, opowiada on historię swojego życia jakiejś kobiecie. No cóż, temat to...

Recenzja książki Wróg
Siła wyższa
Medytacyjny kryminał

Z przyjemnością powróciłem do kryminału van de Weteringa czytanego po raz pierwszy wiele lat temu, a wydanego przez Czytelnika w znakomitej serii 'Z jamnikiem' w 1982 r....

Recenzja książki Siła wyższa

Nowe recenzje

Grota
Grota
@something.a...:

W mrocznym i tajemniczym lesie Runowskim zostaje znalezione poćwiartowane ciało 14-letniego Marcina Służewskiego. Wkrót...

Recenzja książki Grota
Listonosz
W oparach absurdu.
@Johnson:

Najbardziej człowieczy z ludzi, bo tak widzę pozbawionego egzaltacji literackiej Bukowskiego, atakuje mnie powieścią wy...

Recenzja książki Listonosz
Lata z Laurą Díaz
Przeznaczenie człowiecze to coś więcej niż indy...
@meryluczyte...:

(...) człowiek, kiedy pisze, jest sam, zupełnie sam, ale używa czegoś, co należy do wszystkich - języka. „Lata z Lau...

Recenzja książki Lata z Laurą Díaz
© 2007 - 2025 nakanapie.pl