Modus Operandi recenzja

Modus operandi

Autor: @ksiazkazpazurem ·2 minuty
2024-08-04
Skomentuj
2 Polubienia
Uwielbiam serię “Sokoły”, która wyszła spod skrzydeł Anne Marie. Po “Modus operandi sięgnęłam w ciemno. Z nadzieją, że przełamie pasmo książek, które w ostatnim czasie nie spełniają moich oczekiwań.

Lena ma nadzieję, że jej przyszłość będzie malować się w lepszych barwach niż przeszłość. Jednak wszystkie jej dotychczasowe plany stają pod znakiem zapytania, kiedy pojawia się on. Nowy wykładowca i zarazem najlepszy detektyw w Szwajcarii. Martin Wanke jest dla niej cieniem zamierzchłych czasów.

W głowie Leny zaczynają buczeć sygnały alarmowe, które każą jej wziąć nogi za pas. Ona jednak nie chcę porzucić swojego dotychczasowego życia.

Lena żywi nadzieję, że pewne śledztwo… nie zostanie bezpośrednio powiązana z nią. A jej tajemnica pozostanie bezpieczna. Może Martin Wanke jej nie rozpozna?

Kłamstwo ma jednak krótkie nogi… o czym szybko się przekonuje.

Na samym początku Anne Marie przygotowała nam taki mały słowniczek, który wyjaśnia znaczenie tytułowego Modus Operandi i Ex delicto. Abyśmy lepiej mogli się odnaleźć w historii, co okazało się bardzo przydatne. Mimo tylu przeczytanych/obejrzanych kryminałów… jakoś nie przypominam sobie, żebym natknęła się na to określenie. A nawet jeśli to… na pewno nie zapadło mi w pamięci. Ale co innego coś usłyszeć w toku toczącej się akcji, a co innego na spokojnie przeczytać za nim człowiek przepadnie.

Autorka bez dwóch zdań potrafi stworzyć klimat dla swoich książek. Kiedy czytałam “Modus Operandi” miałam w głowie taką bardzo mroczną scenerię, otuloną przyjemnym światłem starej żółtej żarówki.

Same opisy były bardzo przemyślane i trzeba przyznać, że Anne Marie. Jak zwykle podoła zadaniu i zrobiła research do książki na ocenę celująco. Bez większego z problemu zrozumiałam, co się dzieje od tej kryminalnej strony historii.

eżeli chodzi o samych bohaterów… a właściwie łączącą ich relację. No to tutaj targały mną mieszane uczucie. Niestety, czytając tak ogromną ilość romansów. Często spotykam się z tym, że to co dzieję się między postaciami, nie robi na mnie większego wrażenia. Ponieważ potrafię przewidzieć ich dalsze reakcję i kroki, niczym Sherlock Holmes.
Tak, było w przypadku Leny i Martina, którzy…
Uprzedzam nie zabrzmi to jakoś dobrze. Nie wyróżniali się zbytnio na tle innych bohaterów, których miałam okazję poznać. Byli bardzo stereotypowi i przewidywalni, niestety.
Nie mniej podobało mi się podążanie za skrywaną przed Lenę tajemnicą.

Uwielbiam snuć własne teorie a Anne Marie dała mi całkiem sporo czasu, żeby zrobić burze mózgów.
Czy zła pasma została przełamana? Można powiedzieć, że tak ❤️ Fajnie, było przeczytać coś w nowej odsłonie od Anne Marie.

Współpraca Wydawnictwo Amare

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Modus Operandi
Modus Operandi
"Anne Marie"
8.7/10
Cykl: Ex Delicto, tom 1

Przeszłość upomni się o ciebie w momencie, gdy zaczniesz o niej zapominać Lena doskonale wie, jak powinna wyglądać jej przyszłość. Na Uniwersytecie w Bazylei ukończyła psychologię i zamierza zosta...

Komentarze
Modus Operandi
Modus Operandi
"Anne Marie"
8.7/10
Cykl: Ex Delicto, tom 1
Przeszłość upomni się o ciebie w momencie, gdy zaczniesz o niej zapominać Lena doskonale wie, jak powinna wyglądać jej przyszłość. Na Uniwersytecie w Bazylei ukończyła psychologię i zamierza zosta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzić ją w żadnej scenie z przeszł...

@Mirka @Mirka

Hejka Iskierki Książkowe 🔥 Kochani muszę Wam powiedzieć, że Anne Marie kupiła mnie swoim piórem już dawno i czułam w tzw. kościach, że ta historia będzie dobra. Jednak po jej przeczytaniu muszę Wam...

KD
@kd.mybooknow

Pozostałe recenzje @ksiazkazpazurem

Serce w grze
Serce w grze

Jeśli chodzi o romanse sportowe, mogę je policzyć na palcach jednej ręki, jak widać, nie sięgam po niezbyt często. Jednak debiut Justyny Wnuk tak bardzo zapadł mi w pami...

Recenzja książki Serce w grze
Miliarder
Miliarder

Słyszeliście o tym, że najlepiej z rodziną wychodzi się na zdjęciu? Tak, było w przypadku „Miliardera”, którego ostatnio miałam okazję przeczytać. To już moje drugie sp...

Recenzja książki Miliarder

Nowe recenzje

Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
Miasto mgieł
Jakie zło czai się we mgle?
@Allbooksism...:

W tajemniczym mieście Sandomierzu spowitym mgłą Michał Śmielak umiejscowił, całą akację swojej książki pt."Miasto mgieł...

Recenzja książki Miasto mgieł
© 2007 - 2024 nakanapie.pl