Recenzja Ambasadorska
''Modus operandi'' Anne Marie
Seria: Ex Delicto (tom 1)
Ilość stron: 358
Współpraca reklamowa @anne_marie_autor
✩ Co to były za emocje, ta książka bez wątpienia jest moim tegorocznym odkryciem. Nie spodziewałam się że, gdy cała historia dobiegnie końca, pozostanie mi po niej niedosyt.
✩ ''Modus operandi'' to świetna opowieść, która jest mieszanką wszystkiego, począwszy od kryminału, a skończywszy na pięknym romansie, w którym miłość zostaje poddana najcięższej próbie. Odkąd pamiętam, bardzo chciałam poznać styl pisania Ani. Gdy w końcu stało się to rzeczywistością nie mogłam uwierzyć we własne szczęście. Z każdą przeczytaną stroną wpadałam w otchłań tej historii. Bywały takie momenty, w których zapomniałam oddychać. Będąc ambasadorką tej opowieści dostałam wreszcie to czego tak długo szukałam. Mam tę książkę w głowie cały czas i podejrzewam, że szybko o niej nie zapomnę. Warto po nią sięgnąć, bo jest to powieść warta tego, aby jak najwięcej czytelników o niej usłyszało. Cóż mogę napisać więcej? Czytajcie!
Powieść od samego początku będziecie poznawać z punktu widzenia Leny, Mii, Martina i oczywiście Elliasa. Wspomnę, że większość czasu spędzicie w Szwajcarii, ale potem znajdziecie się po Czeskiej i Polskiej stronie. Wejdziecie w świat tej niesamowitej czwórki. Uprzedzam, że ich światy bardzo się od siebie różnią, gdyż każda z postaci jest inna, ma inne doświadczenia.
Według mnie mocnymi charakterami w tej powieści są: Martin, Lena i Mia. Wielu z Was wypowiadało się o pannie Webber, że zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka. W tej kwestii bym polemizowała. Według mnie zachowanie Mii ma dać czytelnikom trochę wytchnienia, pomiędzy mrożącymi krew w żyłach scenami, w postaci zabawnych momentów. Webberów' na jest najzwyczajniej w świecie, słoneczkiem w całej tej powieści.
✩ Ania, w mojej ocenie, świetnie przemyślała całą fabułę, a potem w ciekawy sposób zamknęła ją w swojej najnowszej powieści. Historia na początku zaczyna się spokojnie, a potem stopniowo nabiera tempa. Skupia się praktycznie na każdym wątku, ale ten najmocniejszy to rodzące się uczucie między postaciami. Uważam, że wątek uczuć jest mocnym punktem tej opowieści.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Mam to do siebie, że poświęcam tego typu opowieściom cała swoją uwagę. Po prostu podobają mi się wątki takie jak: kryminalistyka, psychologia, profiler, detektyw.
Styl pisarski Ani spodobał mi się. Spowodował, jak zawsze, chęć poznania innych spod stalówki Anne Marie.
✩ Powieść utrzymana została w narracji pierwszoosobowej, która skupia się w dużym stopniu na Lenie i Martinie. Momentami również na Mii i Richterze.
Oprawa, tak samo jak historia, trafiła w mój gust. Granat z czerwienią z pewnością przyciągnie uwagę czytelników.
✩ Korekta bez zarzutu. Zaczyna mi się to podobać, że coraz więcej powieści ma dobrze dopracowany tekst.
• Profilerka • Detektyw • Brat przyjaciółki • Thriller • Age gap • Enemies to lovers • Tajemnicza przeszłość • Podwójna perspektywa • Sekretny romans • Przeczytane • Recenzja • Polecam •