Wąż z Essex recenzja

"Wąż z Essex" jest to książka, która przez pewien czas była dosłownie wszędzie. Marketing tej książki działał na pewno bardzo dobrze, ponieważ pojawiało się wiele recenzji. Zaciekawiły mnie opinie o niej, dlatego go że wszędzie znalazłam stwierdzenie, że to specyficzna pozycja. Po lekturze mogę podtrzymać tę opinię.

Po śmierci męża Cora  Seaborne rozpoczyna nowy etap w życiu. Z uczuciem uli i radości wraz z synem przeprowadzają się z Londynu do podmokłego miasteczka Essex gdzie każdy żyje opowieściami o mitycznym  wężu. Ekscentryczny chłopiec, który do tej pory był raczej samotnikiem staje się światkiem mitycznych opowieści. Matka i syn chętnie wciągają się w wir tych legend oraz życia w miasteczku, w którym miejscowy pastor William Ransome stara się chronić swoich podopiecznych oraz rodzinę, lecz atmosfera w miasteczku jest wręcz ciężka a każde nieszczęście jest przypisywane grasującemu potworowi. Tak rozpoczyna się poszukiwanie przygód, poznawanie nowych przyjaciół a przede wszystkim walka o własne szczęście. 

Autorka zabiera nas do XIXw. Anglii. Dzięki naturalności i swobodzie w stylu udaje się utrzymać klimat czasów, w których nauka bije się z zabobonami. Mocnym motywem w historii jest również feminizm, rodzący się socjalizm  oraz arystokracja. Szczególnie podtrzymują te motywy szereg różnorodnych bohaterów, choć jednocześnie ich liczba wprowadza zamęt a piętrzące się wątki sprawiają wrażenie niedopracowanych. Najciekawszą postacią jest główna bohaterka Cora, która po niezbyt szczęśliwym małżeństwie czuje się jednocześnie szczęśliwa i zagubiona. Rzuca się więc w wir wydarzeń tylko po to by szukać sensu własnego życia w skamieniałościach, gubiąc w ten sposób relacje z własnym synem

Książka mimo wszystko broni się ogólną fabułą, dobrą narracją i świetnym klimatem. I tu wychodzi ta "specyficzność" kiedy książka jednocześnie zachwyca i męczy, kiedy jest napisana prostym stylem  a staje się ciężka w odbiorze. 
Książkę oceniam jako dobrą. Dawno żadna nie zrobiła mi takiej wojny w głowie ale to dobrze, bo zapadnie w pamięć☺ A jak Wam przypadła do gustu ??