Księżniczka recenzja

Księżniczka - Aniela Wilk

Blanka to kobieta, która odcięła się od ojca. Prowadzi wraz z koleżanką klinikę. Generalnie jej życie wydaje się poukładane i spokojne. Do czasu, aż jej brat znika, a raczej ucieka z własnego ślubu, a wtedy jej ojciec ma dla niej propozycje nie do odrzucenia.

Czy kobieta zdecyduje się pomóc Redowi, a układ z ojcem będzie miał swoje plusy. Czy aby na pewno?

Pomiędzy tym wszystkim pojawiają się wiadomości od brata, a sytuacja między Redem a Blanka, zaczyna wykraczać poza granice -lekarz -pacjent.

Czy mężczyzna zwalczy swoje wewnętrzne demony ? A kobieta pozowali na to by dopuścić mężczyznę do siebie? ..

To już musicie przekonać się sami.


Czytając opis od wydawcy spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Trochę mafi, trochę romantyzmu i trochę zagubieni bohaterowie. Tak w skrócie mogę to opisać. Może moje nastawienie bylo inne, dlatego książka niezbyt przypadła mi do gustu. Nie będę tego ukrywać, ale bardzo męczyłam się z tekstem. Ciężko było mi wkroczyć i wczuć się w fabułę. Bohaterowie wydawali mi się bezbarwni, totalnie nie przekonałam się do nich. Ona wielką psychoterapeutka, która sama sobie trochę zaprzecza, a z drugiej strony On, który jest takim lelum polelum. Ja stronie od takich ludzi, dlatego byc może stąd ta niechęć do nich. Wydaje mi się, że autorka chciała dobrze, a jednak to nie wyszło. Świat który stworzyła nie jest dla mnie, niestety w ogóle nie czułam chemii pomiędzy bohaterami. Miałam wrażenie, że wszystko jest takie naciągane. Generalnie nie wiem, czy będę chciała jeszce coś przeczytać tej autorki, ale jedno wiem na pewno, "Księżniczka" nie jest i nie zostanie moja ulubioną książka i zapewne nigdy do niej nie wrócę. Ale ile ludzi tyle opinii, a myślę, że warto zdanie wyrobić sobie samej. Także, nie zachęcam, ale polecam przeczytać by samej ocenić, czy "Księżniczka" trafi w Twój gust czytelniczy.

Współpraca recenzencka - Wydawnictwo Muza

Po więcej recenzji zapraszam do siebie na bloga oraz pod #zaczytanablondynka

#wydawnictwomuza