Zdejmij z nieba księżyc recenzja

Zdarza Wam się, że czytając książkę musicie ją sobie dozować? Czytacie rozdział bądź dwa i odkadacie ją na krótszą czy dłuższą chwilę żeby ochłonąć emocjonalnie, pozbierać się?

Mnie spotkało ostatnio coś takiego przy lekturze powieści "Zdejmij z nieba księżyc" Kristan Higgins. Czytałam tę książkę praktycznie tydzień, co rzadko mi się zdarza. Nie dlatego, że mi się nie podobała i ją "męczyłam", o nie. Dlatego, że kosztowała mnie tak wiele emocji, dlatego, że historia Joshua i Lauren rozłożyła mnie na łopatki. I chyba tak naprawdę pierwszy raz brakuje mi słów, by o jakieś książce napisać.

Z całą pewnością jest to jedna z najlepszych historii, a może i najlepsza jaką w tym roku miałam przyjemność przeczytać.

"Zdejmij z nieba księżyc" to dogłębnie poruszająca, chwytająca za serce i dotykająca duszy opowieść o starcie, życiu i radzeniu albo też nie radzeniu sobie po stracie najbliższej osoby.

Lauren młoda dziewczyna, która niedługo po ślubie dowiaduje się że cierpi na nieuleczalną chorobę płuc i Joshua, jej mąż inżynier biomedyczny, który dla swojej żony zrobił by wszystko, tego jednego zrobić nie może. Nie może uratować jej życia.
Kobieta chcąc ukoić ból i pomóc mężowi przetrwać pierwsze miesiące po jej odejściu zostawia mu listy, na każdy miesiąc pierwszego roku żałoby.

Autorka całą historię przedstawiła na dwóch płaszczyznach czasowych. Przed i po śmierci Lauren. Obie poprowadzone są w nietuzinkowy, nieoczywisty sposób, co jeszcze bardziej czyni powieść wyjątkową.

"Zdejmij z nieba księżyc" to bardzo bolesna i trudna historia ale jednocześnie piękna, dająca nadzieję i wiarę. Historia bardzo refleksyjna, skłaniająca do zastanowienia nad wartościami, którymi kierujemy się w życiu. Pokazująca jak ważne jest docenianie każdego dnia, który jest nam dany oraz osób, które są nam bliskie.
Jest to książka, którą z całego serca polecam! Właśnie takie warto czytać!

Trzy słowa o książce:
Bolesna, Piękna, Dogłębna...

Powieść wydana przez Wydawnictwo Media Rodzina w okładce miękkiej bez skrzydełek. Zastosowane są różne rodzaje Trzcianki i wielkość liter, co nie wpływa na wygodę czytania. Ja swój egzemplarz dostałam w prezencie i zdecydowanie na prezent polecam.