Zdejmij z nieba księżyc

Kristan Higgins
8.4 /10
Ocena 8.4 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów
Zdejmij z nieba księżyc
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.4 /10
Ocena 8.4 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów

Opis

Joshua Park nie planował zostać wdowcem. W pracy ma status geniusza i odnosi olbrzymie sukcesy, ale prywatnie jest nieco nieporadny i obraca się w wąskim gronie bliskich. A teraz nie ma pojęcia, jak sobie poradzić z bardzo niepożądaną, nową sytuacją.

Lauren spodziewała się, że jej ukochany nie pozbiera się po nieuchronnej tragedii, dlatego ułożyła plan. Napisała do niego listy – po jednym na każdy miesiąc, na cały pierwszy rok po swojej śmierci.

Za pomocą dwunastu listów Josh wyrusza w bolesną, piękną, a często pełną zabawnych epizodów podróż, by ponownie odnaleźć szczęście. Od zwykłego wyjścia po zakupy aż po znalezienie przyjaciela w przymierzalni sklepu, krok po kroku przechodzi przez czas żałoby, żeby pojąć najważniejszą lekcję Lauren – droga do szczęścia nigdy nie jest prosta.
Data wydania: 2024-04-10
ISBN: 978-83-8265-591-9, 9788382655919
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Gorzka Czekolada
Stron: 480

Autor

Pozostałe książki:

Zdejmij z nieba księżyc Nie ma tego złego
Wszystkie książki Kristan Higgins

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Skradnie i Wasze serca!

10.04.2024

Wiele już napisano o miłości, ale „Zdejmij z nieba księżyc” Kristan Higgins to jedna z najpiękniejszych, ale i najbardziej rozdzierających duszę historii miłosnych, jakie dane mi było poznać. Emocje przy czytaniu przewalały się przez moje serce jak tsunami niosąc bezsilność, wściekłość, rozpacz i gniew, w końcu również radość i wdzięczność. Bo gdy... Recenzja książki Zdejmij z nieba księżyc

Recenzja

27.07.2024

„Zdejmij z nieba księżyc” to jedna z tych książek, które aż się proszą, by po nie sięgnąć. Wiele osób zachwalało i zachwycało się tą powieścią, więc ja również nabrałam ochoty, by poznać historię Joshuy i Lauren. Joshua i Lauren są młodym szaleńczo w sobie zakochanym małżeństwem. Wydawać by się mogło, że życie stoi przed nimi otworem, a wspólne c... Recenzja książki Zdejmij z nieba księżyc

Bolesna, absolutnie piękna i pękająca serce 🥺🥹💔 ❤️‍🩹

11.04.2024

“Zdejmij z Nieba Księżyc” autorstwa Kristany Higgins to wzruszająca, bolesna, a jednocześnie zabawna i ubogacająca powieść, która ukazuje, że to co w życiu jest najważniejsze jest niewidoczne dla oczu 🥹. Joshua i Lauren to idealna para. Są młodzi, odnoszą sukcesy i są w sobie szaleńczo zakochani. Wydaje się, że ich życie nie może już być piękn... Recenzja książki Zdejmij z nieba księżyc

Niesamowita potęga miłości, która przetrwa nawet śmierć

15.04.2024

Rany, cóż za emocjonalna książka! Lauren jest śmiertelnie chora, wie to i przygotowuje się już na najgorsze. Joshua, jej mąż, jest mężczyzną idealnym a ze swoim spektrum autyzmu wychodzi poza strefę komfortu dzięki Lauren. W książce mamy różne osie czasowe, z jednej strony zaczynamy od bieżących wydarzeń, z drugiej jakby cofamy się w czasie od ... Recenzja książki Zdejmij z nieba księżyc

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Bookmaania
2024-04-24
10 /10
Przeczytane Przeczytane w 2024 Współpraca Wydawnictwo Gorzka Czekolada

Los nie zawsze jest naszym sprzymierzeńcem..
Miłość i szczęście mimo największych możliwości, nie obronią się przed śmiercią..

Joshua nie spędził zbyt wiele czasu ze swoją wspaniałą żoną. Spotkała ich najgorsza tragedia, zostawiając młodego mężczyznę pogrążonego w żałobie.
Jednak Lauren wiedziała doskonale, że jej mąż będzie potrzebował w dalszym ciągu pomocy i nawet po swojej śmierci zostawiła po sobie ślad, w postaci listów.
Przez dwanaście kolejnych miesięcy Joshua wraca do bolesnych wspomnień, ale i pięknych ponownych wspólnych chwil z żoną. Kobieta jednak miała jeden cel, odnaleźć w nim ponownie szczęście..

Miłość.
Strata.
Rozpacz.
Pamięć.

Największym bólem jest strata najważniejszej osoby. Miłość, gorąca i szczęśliwa, później jest najbardziej bolesna..

#zdejmijzniebaksiężyc to przepiękna historia miłosna, jednak oparta na śmierci. Śmierci, która zbliżyła wiele serc, umocniła więzi, przyjaźń i dała siłę na wspólne zmaganie się z żałobą.
Bolesna i pełna emocji powieść, gdzie miłość to najpiękniejszy dar. Najlepsze co może spotkać człowieka.

Życiowa, refleksyjna.
Uczuciowa i bolesna.
Łzawa, że szczęścia i smutków.

Wypłakałam wiele, uśmiechałam się.
Książka, która daje nadzieję. Ukazuje maleńkie światełko w tunelu na lepszy czas. Może być także doskonałą pomocą w podobnym czasie, jest jak terapia.
Plaster, na złamane serce.

Wyjątkowa w pełnej okazałości.
Porus...

× 7 | link |
ZA
@zaczytaniania
2024-04-15
9 /10

“Było tak, jakby zrobiwszy to, co mu kazała, zdał test, a nagrodą będzie Lauren, znowu żywa”

Josh w wieku trzydziestu lat został wdowcem. Kiedy jego piękna, mądra, czuła i zabawna żona, Lauren zachorowała na nieuleczalną chorobę płuc, czas stał się ich największym wrogiem. Po śmierci kobieta zostawiła mężowi dwanaście listów – po jednym na każdy miesiąc po jej śmierci. Przez pierwszy rok od jej odejścia, Josh dostaje w listach zadania, które mają pomóc mu poradzić sobie ze stratą ukochanej.

Od pierwszych stron łzy napełniały moje oczy, ale końcówka to już było apogeum łzawych emocji i wzruszeń. ”Zdejmij z nieba księżyc”, to jedna z piękniejszych, ale też jedna z najtrudniejszych obyczajówek, po jakie sięgnęłam.

W historii Josha i Lauren poznajemy, niekoniecznie chronologicznie poukładane wydarzenia z ich najpiękniejszych wspólnych chwil – od momentu poznania, po ten ostatni, najokrutniejszy, brutalnie rozrywający serca, moment rozstania. Lauren poza wzruszającymi listami do męża, które ten otrzymuje po jej śmierci, pisze listy do swojego zmarłego ojca – opowiada w nich o pierwszym spotkaniu przyszłego męża, o swoim szczęściu, ale też o diagnozie i rozwoju choroby. Dziewczyna wie, że kiedy odejdzie, tam na górze, będzie miała najlepszą opiekę, opiekę swojego taty, który dotychczas był jej aniołem stróżem, a ona sama przejmie jego rolę, by czuwać nad najbliższymi, a przede wszystkim nad Joshem.

Zastanawiałam s...

| link |
@paulina.orkisz
@paulina.orkisz
2024-04-16
9 /10

Zanim sięgnęłam po „Zdejmij z nieba księżyc”, przeczytałam kilka opinii, w których czytelnicy zapowiadali prawdziwy „wyciskacz łez” i taka właśnie jest ta książka. Rozczulająca, przepełniona ogromnymi emocjami, bolesna, trudna i niedająca o sobie zapomnieć.

Joshua i Lauren są odzwierciedleniem pary idealnej, doskonale się rozumieją, dopełniają, darzą się miłością szczerą, bezinteresowną i czystą. Ich życie przypomina bajkę, aż po ten sądny dzień diagnozy, kiedy to dowiadują się, iż Lauren cierpi na nieuleczalną chorobę. Do Josha dociera fakt, iż prędzej czy później zostanie wdowcem i choć jest tego świadomy, to w żaden sposób nie potrafi się do tego przygotować.

Autorka przybliża nam wszystkie etapy związku Lauren i Joshua, począwszy od pierwszego i drugiego spotkania, pierwszych chwil razem, cudownego dnia ślubu, po te smutniejsze – dzień diagnozy, nieustannej walki z wyniszczającą chorobą oraz ostateczny, rozdzierający serce dzień rozstania mężczyzny z miłością jego życia.

Zanim kobieta odeszła, pisała listy do swego męża, które ten miał otrzymać w każdym miesiącu pierwszego roku żałoby. Te słowa zapisane przez Lauren były dla mnie symbolem oddania, przepięknego, prawdziwego uczucia, które nie przeminęło nawet po śmierci. Ciężko jest wyobrazić sobie, jak Josh przetrwałby ten pierwszy rok w pojedynkę bez tych wyjątkowych słów wsparcia, otuchy i miłości od swej ukochanej żony.

„Zdejmij ...

| link |
@obsydiian
2024-04-18

Zdejmij z nieba księżyc Kristan Higgins to trudna książka o kruchości życia i śmierci, która przychodzi zbyt szybko. Oprócz uczuć głównego bohatera pojawiają się listy, które są przedłużeniem pożegnania z ukochaną osobą. Po lekturze miałam bardzo mieszane uczucia i nie do końca rozumiem fenomen tego tytułu. Natomiast podoba mi się podejście do tego aby skremowane ciało stało się nowym drzewem i można je było zasadzić.
"Kiedy żyje się na tykającej bombie, nie można być frajerem".
Przede wszystkim książka pisana jest w 3 osobie i przez całą fabułę czujemy się jak obserwatorzy. Ani na chwilę nie utożsamiamy się z bohaterami, nie czujemy że jesteśmy pośród nich. Temat książki jest bardzo trudny, bo nie każdy z nas myśli o śmierci o tym jak to wpłynie na najbliższych, ani ze może się to zdarzyć szybciej niż oczekujemy. Dlatego ciężko wciągnąć się w fabułę i polubić bohaterów. Jedynie listy są w 1 osobie, ale to trochę za mało aby wczuć się w to co chce przekazać nam autorka.
"Budzik pokazywał 3:06. Najbardziej samotna godzina na świecie".
Nie jest to nigdzie zaznaczone, ale pojawia się tu motyw którym gardzę. Naprawdę go nie lubię. A to dlatego, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy że po żałobie już nie jest się tym samym człowiekiem, czasem się próbuje ale to nie jest takie proste. A tu umierającą żona postanawia znaleźć swojemu mężowi kandydatkę na żonę. Co jest straszne. Nie mam słów.
...

| link |
G.
@g.gutowicz
2024-08-01
9 /10
Przeczytane

Po wielu naprawdę pozytywnych opiniach, spodziewałam się prawdziwego wyciskacza łez. Takiego od pierwszej do ostatniej strony.
I niestety nie mogę jej tak nazwać i określić.
Oczywiście były momenty, przy których się wzruszyłam lub tak jak pod koniec, już płakałam. Ale to były tylko momenty. Nie mniej jednak, książka bardzo mi się spodobała.
Motyw choroby zawsze potrafi mnie poruszyć, a tu pojawiła się choroba ciężka i nieuleczalna… I to jeszcze występująca u młodej, pełnej marzeń i nadziei na przyszłość osoby.

Joshua zaznał wiele cierpienia: choroba żony, jej śmierć, późniejsza żałoba… Jednak wydaje mi się, że najtrudniejsza była bezradność, ta świadomość że nie można nic zrobić, że nie ma drogi ucieczki… Właśnie to poruszyło mnie najmocniej, bo w końcu to była jego ukochana, osoba z którą chciał spędzić całe życie i założyć szczęśliwą rodzinę.
A Lauren? Nie mogę sobie wyobrazić jej nieustannej walki o każdy oddech, strachu, że każdy dzień może być jej ostatnim, świadomości że każdy oddech przybliża ją do tego co nieuniknione… I chociaż udawała twardą i dzielną, w środku rozpadała się na kawałki💔

Tak, to zdecydowanie była poruszająca książka. I chociaż to nie była moja pierwsza powieść z motywem żałoby, to jednak każda z nich została przedstawiona inaczej.
Bo każdy ten trudny czas, przechodzi po swojemu, wszystko musi się dziać w swoim tempie, nie da się przeskoczyć niek...

| link |
@Zaczytana95
2024-04-27
3 /10


Czasami sięgam po książki, gdzie wszyscy piszą że wylali na nich morze łez, że ciężko im się czytało bo książka rozbiła ich emocjonalnie. To miała być właśnie taka książka, czy była taka dla mnie?

Zdejmij z nieba księżyc to historia o Joshu, który został wdowcem. Jego żona Lauren spodziewała się, że mężczyźnie będzie trudno pozbierać się po jej śmierci więc zostawiła mu dwanaście listów, które prowadzą Josha przez życie by znowu odnalazł radość i piękno.

Jak ta książka mnie wynudziła to nawet nie macie pojęcia. Mamy tutaj śmierć przez nieuleczalną chorobę, żałobę, a cała fabułą kręci się tylko wokół tego jaki Josh jest nieszczęśliwy po śmierci żony i jak ciężko mu wrócić do normalności, mimo wsparcia jakie otrzymuje od bliskich. W połowie miałam już dosyć użalania się mężczyzny nad swoim losem, miałam wrażenie że nikt nie może mieć gorzej od niego bo w końcu kochał Lauren nad życie.

Ledwo przebrnęłam przez tę książkę. Rozumiem że śmierć bliskiej osoby to wielka strata, ale ja nie czułam w tej książce w ogóle emocji. Bohaterowie byli dla mnie tak płasko opisani jak roboty. Cały czas czekałam aż coś zaskoczy ale przeplatajace się rozdziały z przeszłości i teraźniejszości wybijały mnie z rytmu czytania. Nie mogłam się w ogóle wygryźć w tę historię. Książka jest jednym z moich rozczarowań w tym roku, nastawiałam się że rozbije mnie emocjonalnie niestety nic takiego się nie wydarzyło. Żałuję. Jednak widziałam tyle pozytywnych opini że polecam m...

| link |
@z_ksiazka_w_plecaku

„Zdejmij z nieba księżyc” to bardzo poruszająca historia o młodym małżeństwie. Joshua i Lauren to para ludzi, którzy marzy o wspólnym, pięknym życiu. Niestety, ale ich plany zostają przerwane przez chorobę kobiety. Lauren boi się, że mąż nie pozbiera się po jej śmierci i pisze do niego listy. Jeden list na jeden miesiąc. Listy mają pomóc mu w przerwaniu żałoby.

Kristan Higgins zrobiła coś niesamowitego. Napisała książkę, która wzrusza, a zarazem bawi. Śmierć nigdy nie jest łatwym tematem. Niesie wiele bólu. I autorka w jednym momencie potrafi wywołać łzy, by za chwilę wywołać uśmiech na twarzy. Książka napinana jest lekkim i przyjemnym stylem, dzięki czemu czyta się bardzo szybko. Jest również powieścią bardzo refleksyjną. Czytając nie jeden raz docenimy to, że jesteśmy zdrowi. Że mamy obok siebie kogoś kto pomoże w gorszych chwilach, nawet jeśli fizycznie go już nie ma.

Bardzo podobały mi się te fragmenty książki, w których znajdywały się listy Lauren do Josha i jej taty. Wywoływały one wiele emocji, które by poczuć musicie sami przeczytać książkę. Zapewniam, że wylejecie wiele łez, a opisana historia zostanie z Wami na dłużej. Pokochacie Lauren i Josha i nie będziecie chcieli o nich szybko zapomnieć. Polecam!

| link |
NI
@Nievi19
2024-09-19
8 /10
Przeczytane
@ksiazka_w_kwiatach
2024-07-27
8 /10
Przeczytane
@ela_durka
2024-07-22
10 /10
@blossom_minds
2024-06-18
6 /10
Przeczytane
PO
@podrugiejstroniewyobrazni
2024-04-28
8 /10
Przeczytane
@zaczytana_mama_dwojki
2024-04-24
9 /10
Przeczytane Przeczytane w 2024
@candyniunia
2024-04-15
8 /10
Przeczytane
@burgundowezycie
2024-04-11
10 /10
Przeczytane romanse 🩷
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Zdejmij z nieba księżyc. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl