Naomi recenzja

Miłość w oparach mafii

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mirka ·3 minuty
2021-04-20
Skomentuj
4 Polubienia

„Miłość to nic pięknego, jeżeli nie można jej dzielić z drugą osobą”

Powieści z mafią w tle mają ostatnio swoich zwolenników, dlatego wciąż pojawiają się nowe tytuły. Ciekawostką jest to, że często pisane są one przez kobiety, którym nie brakuje fantazji i wyobraźni w budowaniu odpowiedniego nastroju i wymyślaniu nietuzinkowych historii. Jedną z nich jest autorka książki „Naomi”, w której miłość przeplata się z niebezpiecznym, gangsterskim światem.

Kinga Litkowiec to polska autorka pochodząca z Lubelszczyzny. Spełniona mama i żona, zakochana w książkach i muzyce. Zaczęła pisać w marcu 2019 roku, co szybko przerodziło się w jej największą pasję. Uwielbia niebanalne i odważne historie, wyróżniające się na tle innych.

Na Naomi Lorenz mafia wydała wyrok śmierci. Miała zginąć z rąk płatnego mordercy Mateo Terrona. Jednak on, nieoczekiwanie, nie wykonuje zadania ratując w ten sposób jej życie. Poznajemy bohaterkę trzy miesiące po tym zdarzeniu, gdy szef mafii dowiaduje się, że dziewczyna nadal żyje. Dlatego zdziwiło mnie, że Naomi chodzi sobie po sklepach, szukając prezentu dla mamy, zamiast drżeć o swoje życie po traumatycznych doświadczeniach. Nic dziwnego, że zostaje porwana przez ludzi mafii, którzy mają za zadanie dokończyć to, czego nie zrobił Mateo. Z kolei Mateo wie, że jego życie także jest zagrożone. Z pomocą przyjaciela o imieniu Theo, postanawia wprowadzić plan ratowania siebie i dziewczyny, udając się do Rosji, gdzie rządzi Zachar Morozow - boss jednej z rosyjskiej mafii. Wydarzenia sprzed trzech miesięcy są wplecione w bieżącą fabułę i co pewien czas odsłaniany jest kolejny fragment z tego wątku, wyróżniony kursywą.

Zaczynając tę powieść miałam wrażenie, jakby jej fabuła była kontynuacją jakiejś wcześniejszej części ale okazało się, że ta historia jest zamknięta w jednej odsłonie. Autorka od razu wrzuca nas w centrum ekscytujących zdarzeń, odsłaniając stopniowo niektóre wątki, by na końcu zaskoczyć finałowym akcentem.Prowadzi akcję tak, że wkraczamy w ciąg zdarzeń z mocnym "przytupem" i czujemy zagrażające niebezpieczeństwo. Zgrabnie splotła ze sobą kilka wątków, ukazując wydarzenia w narracji pierwszoosobowej opowiadanej głównie przez Naomi i Mateo ale też, w pewnym momencie, przez Zachara. Tajemniczości i napięcia dodają niedomówienia, urwane wątki, zasiewane wątpliwości i świat mafii, w który dziewczyna zostaje wciągnięta.

Fabuła została zbudowana na schemacie przeciwieństw, które teoretycznie nie mają szans na wspólne życie. Mateo jest bezwzględnym mordercą, który nie ma serca, nie potrafi kochać ani współczuć. Pod tą maską skrywa się jednak odrobina człowieczeństwa, która ujawnia się pod wpływem Naomi. Dopiero ona potrafiła poruszyć jego serce i wyzwolić w nim ludzkie odruchy. Główna bohaterka nie od razu wzbudziła moją sympatię, nawet mnie drażniła swoją postawą i niezrozumieniem w jak wielkim niebezpieczeństwie tkwiła. Jednak z czasem okazała się osobą o mocnym charakterze, zdecydowaną i odważną gotową na poświęcenie, by walczyć o miłość.

„Naomi” to dobrze napisany romans, w którym nie brakuje intryg, namiętności, niespodziewanych wątków, sytuacji trzymających w napięciu, sekretów i mafijnych rozgrywek. Dla mnie od początku ta historia była wprawdzie mało realna, ale mimo to czytało mi się ją szybko i bez znużenia, gdyż nie brakuje w niej emocji, nagłych zwrotów akcji i oczywiście pikantnych szczegółów. Dzięki przystępnemu stylowi, ekspresyjnym epizodom, zabawnym dialogom i drapieżnym momentom, powieść czyta się lekko i zainteresowaniem. Autorka śmiało i bez zahamowań opisuje relacje erotyczne, nie bawiąc się w niedomówienia i subtelności. Sceny erotyczne nie dominują w fabule zbyt mocno lecz są dodatkiem do tego, co rozgrywa się między bohaterami. Przyznam, że nie miałam okazji wcześniej poznać książek pani Kingi Litkowiec, o której można przeczytać, że ma duże szanse uzyskać miano królowej mafijnych romansów i uważam, że jest to tytuł uzasadniony.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Recenzja pochodzi z mojego bloga: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/04/756-naomi.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-18
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Naomi
Naomi
Kinga Litkowiec
7.7/10

Naomi Lorenz miała zginąć z rąk Mateo Terrona, ale płatny zabójca darował jej życie. Problemy zaczęły się wtedy, kiedy szef klanu dowiedział się o zdradzie swojego człowieka. Pogłębiły się jeszcze ...

Komentarze
Naomi
Naomi
Kinga Litkowiec
7.7/10
Naomi Lorenz miała zginąć z rąk Mateo Terrona, ale płatny zabójca darował jej życie. Problemy zaczęły się wtedy, kiedy szef klanu dowiedział się o zdradzie swojego człowieka. Pogłębiły się jeszcze ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Fatalna pomyłka sprawiła, że Naomi Lorenz musi zginąć. Zlecenie zlikwidowania jej dostał płatny zabójca Mateo Terron. Jednak on daruje jej życie, skazując zarówno ją, jak i siebie na niebezpieczeństw...

@judyta_czyta @judyta_czyta

Z pewnością jest jeszcze wiele autorek czy też autorów z których książkami przyjdzie mi się zapoznać. Przyznam się Wam że zgłaszając się do recenzji tej książki nie miałam pojęcia o czym ona jest. Sp...

@visa77 @visa77

Pozostałe recenzje @Mirka

The Devil's toy
Co kryją mury Mulberry Tales?

@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...

Recenzja książki The Devil's toy
Modus Operandi
Trudno uciec przed przeszłością

@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...

Recenzja książki Modus Operandi

Nowe recenzje

Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...

Recenzja książki Drewniany aniołek
Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
© 2007 - 2024 nakanapie.pl