„Historia powtarza się na nowo, na nowo i tak bez końca”
Zacisze – niewielkie miasteczko na północy Polski, w którym życie mieszkańców toczy się spokojnym rytmem. Wszystko zmienia się w dniu, gdy zostaje brutalnie zamordowana młoda dziewczyna. Przerażająca jest nie tylko jej śmierć i obrażenia na ciele, ale również miejsce, w którym ją znaleziono – kompleks Kamiennych Kręgów, owiany aurą tajemnicy i uważany przez wielu za przestrzeń obdarzoną wyjątkową mocą. Modus operandi sprawcy przypomina serię morderstw sprzed 25 lat, które wstrząsnęły miejscową społecznością.
Młoda policjantka Klara Bojar pracująca w miejscowym komisariacie zaczyna przypatrywać się sprawie, ale nie wszystkim zależny na rozgłosie i szumie medialnym, jaki wiąże się z morderstwem. Klara postanawia skontaktować się z Emilem Grabem, który z pierwszej ręki zna historię Krwawego Kolekcjonera. Spotykamy też ponownie Polę Sass, dziennikarka poznana w poprzednim tomie. Podczas własnego dziennikarskiego śledztwa trafia na znaczący ślad, który może pomóc ruszyć sprawę z miejsca.
„Przeszłość nie umiera nigdy” to druga odsłona w serii z prokuratorem Emilem Grabem, którego poznaliśmy w książce „Za nasze grzechy”. Od dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce rok wcześniej, prokurator Emil Grab wciąż nie doszedł do siebie w pełni pod względem psychicznym. Przebywa na urlopie chorobowym, na który wysłał go nowy szef Prokuratury Okręgowej, Edward Kostur. Relacje między mężczyznami są napięte, co dodatkowo potęguje frustrację Emila. Czas spędza głównie w samotności, w zaciszu swojego domu, gdzie często towarzyszy mu butelka alkoholu – jego sposób na chwilowe wyciszenie bolesnych wspomnień.
Po raz kolejnym dałam się wciągnąć w wir wydarzeń, który nie od razu jest szybki, gdyż autor ma zwyczaj stosować dosyć szczegółowe opisy, nie tylko dotyczące śledztwa, ale też tego, co przeżywają i myślą bohaterowie. W ten sposób sprawia, że w trakcie czytania zadajemy sobie pytania nie tylko o to, kto jest sprawcą, ale też poznajemy meandry ludzkiej psychiki, ludzkiej natury i życia, które może skończyć się w najmniej oczekiwany sposób.
Akcja rozwija się niespiesznie, ale autor starannie buduje napięcie, zwracając uwagę na detale, charakterystyki postaci oraz lokalne realia. Sprawnie łączy wątki kryminalne z psychologiczną głębią bohaterów, tworząc atmosferę napięcia i tajemnicy. W małym miasteczku przeszłość ciągle odbija się echem w teraźniejszości, a śledztwo w sprawie morderstw prowadzi bohaterów na skraj własnych możliwości. Rozdziały opatrzone tytułami pomagają uporządkować wydarzenia, które płynnie przeplatają się z retrospekcjami z lat 90. XX wieku. Choć fabuła czasami oddala się od głównego wątku poprzez opisy bez dialogów, stopniowo wprowadza uczucie niepewności, budując atmosferę, w której niemal każda scena zapowiada zbliżającą się kulminację.
„Przeszłość nie umiera nigdy” to nie tylko sprawnie skonstruowany kryminał, ale również opowieść o trudnych decyzjach, psychologicznych rozterkach i ludzkich słabościach. To druga książka autora, jaką miałam okazję przeczytać i ponownie nie czuję się zawiedziona. Jego kryminały nie są tylko i wyłącznie zapisem śledztwa i odkrywanie kolejnych śladów, ale też sprawia, że wnikamy w osobowości poszczególnych osób, zarówno tych pierwszoplanowych, jaki pojawiających się w tle.
Kontynuacja serii doskonale wpisuje się we współczesne formy gatunku, w których zbrodnia jest tylko jednym z elementów głęboko osadzonej, wielowymiarowej historii. To ciekawie skonstruowany kryminał, w którym pojawiają się też wątki reprezentujące inne gatunki literackie, więc jest to lektura, która zadowoli czytelników lubiących powieści, które nie są tylko i wyłącznie skupione na kryminalnej zagadce.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z księgarni Bonito i serwisem Dobre Chwile
W Zaciszu, małym miasteczku na północy kraju, dochodzi do brutalnego morderstwa młodej dziewczyny. Jej bestialsko okaleczone ciało zostaje znalezione w kompleksie Kamiennych Kręgów, uważanym przez mi...
W Zaciszu, małym miasteczku na północy kraju, dochodzi do brutalnego morderstwa młodej dziewczyny. Jej bestialsko okaleczone ciało zostaje znalezione w kompleksie Kamiennych Kręgów, uważanym przez mi...
"Przeszłość nie umiera nigdy" autorstwa Ludwika Lunara to powieść, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie pozwoliła oderwać się aż do samego końca. Akcja rozgrywa się w Zaciszu, niewielkim mi...
@Malwi
Pozostałe recenzje @Mirka
Finał na wysokim poziomie
@Obrazek „istnieje taka miłość, która dojrzewa, zanim zostanie odkryta” I oto mam za sobą trzecią odsłonę trylogii „Domek nad Biebrzą”, której fabuła nie toczy się...
@Obrazek „Czasem ludzie dochodzą do pewnej granicy i z pozoru niewinny incydent powoduje, że tracą samokontrolę.” W pierwszym tomie serii „Dworek nad Biebrzą” po...