Louisa Young urodziła się w Londynie w rodzinie pisarzy, żeglarzy, rzeźbiarzy, polityków i poetów. Jej powieści przetłumaczono na trzydzieści sześć języków. Pod pseudonimem pisuje też książki dla dzieci. *
„Kochanie, chcę Ci powiedzieć” to jedna z tych książek, które odkryłam dzięki blogowaniu. Właśnie dlatego tak uwielbiam to robić – znajduję prawdziwe perełki, o których w innych okolicznościach mogłabym nigdy nie usłyszeć.
Wiele można przeczytać o okrucieństwach Hitlera, o holocauście, o dramacie jaki rozegrał się w latach 1939 – 45. II wojna światowa została opisana na wiele sposobów, jest to kawałek historii, który każdy zna w takiej czy innej wersji. Ale przy tym zapominamy, że było też inne piekło. Nieco wcześniej, ale równie destrukcyjne. I o tym właśnie opowiada powieść Louisy Young. O tym, co zdarzyło się ćwierć wieku przed najokrutniejszą wojną w dziejach Europy. Nie jest to jednak kolejny pamiętnik, wspomnienie, czy dokument. Tutaj poza naturalistycznymi opisami okrucieństwa wojny, przedstawiona również zostaje siła miłości. O ile w ogóle można mówić o jakiejkolwiek sile w obliczu ówczesnych wydarzeń. Bo kiedy młodzi mężczyźni ginęli na froncie, ich kobiety czekały niecierpliwie w zaciszu własnego domu, w każdej minucie drżąc o życie swoich mężów, synów i braci. Wydawałoby się, że w owym czasie na miłość po prostu nie było miejsca, że uczucie to było towarem deficytowym, tak nie zdatnym do walki.
„Drogi Boże, wiem, że jesteś zajęty, ale proszę… Proszę, pozwól, żeby on kochał mnie tak, jak kiedyś. Proszę, pozwól mu mnie kochać, pozwól mi uczynić go szczęśliwym…”
Tymczasem poznajemy Nadine i Julię, dwie obce sobie kobiety, których życie w latach 1914-1918 zostało całkowicie przewrócone do góry nogami oraz majora Peter Locke’a i Kapitana Riley’a Purefoy. Mężczyźni psychicznie i fizycznie wyniszczeni przez wojnę nie mieli pojęcia, że najtrudniejsza z walk dopiero przed nimi.. Bo czy po wielu latach bezsensownego zabijania ludzi można jak gdyby nigdy nic wrócić do domu, do żony, a nawet do dziecka, którego nigdy wcześniej nie było dane zobaczyc? Czy jest w ogóle możliwe żyć normalnie z taką zadrą w psychice?
„Julia zaczynała rozumieć, że jej własna rola – kobiety ładnej, bezużytecznej, czarującej – została przez wojnę oceniona jako bezwartościowa.”
Louisa Young odpowiada na wiele z tych pytań, przedstawia lata 1914 – 1918 z dwóch perspektyw: kobiet, które czuły się jak kwiaty tuberozy, ich bezużyteczne piękno stało się dla nich przekleństwem (co można bardzo wyraźnie dostrzec na podstawie Julii), a także mężczyzn walczących za ojczyznę, każdego dnia poznając coraz większe cierpienie. Ból w całej powieści jest wszechobecny, niemal udziela się czytelnikowi. Opisy okrucieństwa wojny, domowego życia kobiet i pracy w szpitalu przy rannych, przeplatają się z listami pisanymi przez bohaterów do siebie nawzajem. Język oraz styl jakim posłużyła się autorka sprawiły, że „Kochanie, chcę Ci powiedzieć” to prawdziwy wyciskacz łez. Jest to bez wątpienia jedna z najbardziej poruszających powieści jakie do tej pory dane mi było przeczytać. Gorąco polecam książkę wszystkim, bez względu na wiek, płeć czy zainteresowania. Każdy powinien poznać choć część tej drugiej historii, tej o której nikt dziś nie pamięta. A przecież działo się to zaledwie wiek temu…
* - informacje z okładki