Dopóki śmierć nas nie połączy recenzja

Miłość silniejsza niż śmierć

Autor: @gala26 ·3 minuty
2021-11-05
Skomentuj
20 Polubień
„Bądź wyrozumiały dla drugiego tak, jak jesteś pobłażliwy dla siebie”.

„Dopóki śmierć nas nie połączy”, to powieść o bardzo przewrotnym tytule, która opowiada o tym jak przeszłe dramaty wywierają wpływ na przyszłe losy, podejmowane decyzje i ponoszone konsekwencje. Piękna powieść obyczajowa połączona z realizmem magicznym.

Niejednokrotnie przekonałam się już, że lepiej ufać własnej intuicji przy wyborze powieści, które chcę przeczytać, niż kierować się emocjami i pod wpływem chwili sięgać po coś, na co szkoda czasu. Pozwalać, aby to reklamy w sieci, dające zielone światło wszelkiej maści bestsellerom kształtowały nasz gust czytelniczy, wmawiając nam, że akurat ta pozycja to hit roku. Dzięki temu ograniczonemu zaufaniu do marketingu udało mi się ostatnio przeczytać kilka naprawdę dobrych książek.

Tym razem mój wybór padł na powieść o przewrotnym tytule „Dopóki śmierć nas nie połączy”, która wyszła spod pióra Danuty Noszczyńskiej.
Wcześniej spotkałam się już z bardzo pozytywnymi opiniami na temat twórczości tej autorki, która znana jest, jako pisarka, reżyserka i scenarzystka a w każdej z tych ról sprawdza się rewelacyjnie. Noszczyńska była trzykrotnie nagradzana na Festiwalu Literatury Kobiet „Pióro i Pazur”, bo kobiety po prostu pokochały jej powieści. Udowodniła niejednokrotnie, że literatura kobieca może być wartościowa. Nie musi kojarzyć się z singielkami szukającymi męża, nieszczęśliwie zakochanymi młodymi kobietami, które na prowincji zaczynają nowe życie.
Pomimo że spodziewałam się oryginalnej powieści obyczajowej, czytając opis wydawcy, dałam się jednak zwieść i sądziłam, że mam do czynienia z lekkim romansem.

Jednakże wkrótce stwierdziłam, że wydawca celowo bądź nieświadomie w opisie książki, wprowadza czytelnika w błąd, pozwalając mu sądzić, że będzie miał do czynienia z powieścią o biednej dziewczynie sponiewieranej przez życie, którą obdarzy miłością wybawca na białym koniu. Cała historia zakończy się happy endem, będą żyli długo i szczęśliwie. Bardzo szybko przekonałam się, że tego tu na kartkach tej powieści nie znajdę. Nie jest to wcale lekka i łatwa opowiastka. To bardzo mądra książka, która robi niesamowite wrażenie, zmusza do refleksji i własnych przemyśleń.

Narratorką powieści jest Dorota, redaktorka gazety zajmująca się zjawiskami paranormalnymi, pracująca w domu. Jest kobietą po przejściach, wycofaną ze świata, ale niebawem zaprzyjaźnia się z młodą kobietą, która wprowadza się naprzeciwko. Gosia zostawiła za sobą trudną przeszłość, opuściła rodzinną wieś, przyjechała do miasta, aby zaznać lepszego życia. Marzy o dobrej pracy zdaniu matury, ale okazuje się, że nie jest to takie proste, jak jej się wydawało. Problemy się mnożą, a za to ubywa pieniędzy, jedyną podporą jest Dorota, która wspiera ją i próbuje wyprowadzić dziewczynę na dobrą drogę. Historia Małgorzaty jest swoistą biografią opowiedzianą przez Dorotę, która obserwuje wszystkie wydarzenia w jej życiu, pomaga, doradza i martwi się jej złymi wyborami. Na początku Małgorzata nie wzbudzała mojej sympatii, denerwowała mnie sposobem bycia swoją wulgarnością, ale wkrótce okazało się, że to delikatna i wrażliwa dziewczyna, która potrafi wdać się w bójkę z chuliganami, aby ocalić życie kotu. W miarę jak poznawałam kawałek po kawałku jej przeszłość, a potem przyszłość zaczęła mi w pewnym stopniu imponować swoją niezłomnością i wolą walki. Nie ze wszystkimi jej wyborami się zgadzałam, to przyświecał im jakiś cel, a skutki swoich decyzji odczuła dotkliwie sama Małgosia. Nie potrafiłam jej nie współczuć. Los doświadczył ją okrutnie i polubiłam ją na tyle, że trudno mi było pogodzić się z jej ostatecznym wyborem.

"Dopóki śmierć nas nie połaczy" to pozornie opowieść o niczym, tak przynajmniej niektórzy ją postrzegają i wydawało mi się, że nie ma w niej nic szczególnego, ale im bardziej zagłębiałam się w lekturę to, tym bardziej uświadamiałam sobie, że jest piękna i wstrząsająca. To historia dwóch kobiet znacznie różniących się wiekiem potrzebujących się wzajemnie, w życiu, których niemałą rolę odegrał ów ocalony bury kot. O ludzkiej zawiści, która potrafi zniszczyć drugiego człowieka a z drugiej strony, że istnieją ludzie bezinteresowni niosący pomoc potrzebującym. Powieść o życiu tak po prostu z bardzo dużym ładunkiem emocjonalnym. Wartość tej książki docenia się dopiero wtedy, gdy dobrnie się do końca, bo pozostawia po sobie mnóstwo pytań bez odpowiedzi. Danuta Noszczyńska stworzyła niesamowitą opowieść przepełnioną dramatem, miłością i nadprzyrodzonymi wątkami. Zapewne długo jeszcze nie zapomnę Małgorzaty dziewczyny, wrażliwej i utalentowanej, która walczyła o swoje marzenia, a także Doroty kobiety o ogromnych pokładach życzliwości, empatii i złotym sercu.

"Czasem jedyną okazją do pochylenia się nad losem drugiego człowieka i spojrzenie na niego bardziej "po ludzku" jest jego śmierć".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-08-29
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dopóki śmierć nas nie połączy
Dopóki śmierć nas nie połączy
Danuta Noszczyńska
6.6/10

Czy można przełamać klątwę dzieciństwa? Małgorzata wyprowadza się z rodzinnej wsi do dużego miasta, gdzie ciężko pracuje, by zostać „kimś”. Jest dziewczyną wyjątkowo piękną, co w połączeniu z jej poch...

Komentarze
Dopóki śmierć nas nie połączy
Dopóki śmierć nas nie połączy
Danuta Noszczyńska
6.6/10
Czy można przełamać klątwę dzieciństwa? Małgorzata wyprowadza się z rodzinnej wsi do dużego miasta, gdzie ciężko pracuje, by zostać „kimś”. Jest dziewczyną wyjątkowo piękną, co w połączeniu z jej poch...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy pewnego razu otworzyłam maila z zapowiedziami nowych sierpniowych książek, moją uwagę od razu przykuła powieść sygnowana nazwiskiem Danuty Noszczyńskiej. Odkurzywszy moją zapełnioną po brzegi ...

@Annette_Cinnamon @Annette_Cinnamon

Pozostałe recenzje @gala26

Wszystko, czego nie mówimy
𝗠𝗶𝗲𝗰𝘇 𝗽𝗿𝗮𝘄𝗱𝘆

Katarzyna Targosz znana jest czytelnikom z wielu książek, które do tej pory napisała i wydała. Ceni się ją za piękny język, jakim tworzy swoje powieści, oraz za nietuzin...

Recenzja książki Wszystko, czego nie mówimy
Krew z krwi
𝗣𝗿𝘇𝗲𝘀𝘇ł𝗼ść

Katarzyna Gacek dość długo kazała czekać na kolejne przygody moich ulubionych bohaterek z Agencji Detektywistycznej Czajka, ale warto było. Wielkim atutem tej serii są b...

Recenzja książki Krew z krwi

Nowe recenzje

Z tej strony Sam
Poruszająca opowieść o wypadku, stracie, żałobi...
@burgundowez...:

„Pozwolić komuś odjeść, oznacza coś innego, niż zapomnieć. To stan równowagi między życiem dalej a spoglądaniem wstecz ...

Recenzja książki Z tej strony Sam
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz"
@tatiaszaale...:

“My po prostu jesteśmy stąd… Mówimy po niemiecku, ale nasza narodowość ciągle się zmienia”. Żuławska, piękna wieś. Życ...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz
Siedem kobiet
Śląsk dla wszystkich
@adam_miks:

Zbiór opowiadań „Siedem kobiet” Mirelli Waleczek to lektura nie pozwalająca spokojnie spać. A jednocześnie Czytelnik ni...

Recenzja książki Siedem kobiet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl