Dzieci upadłych bogów recenzja

Miłość podczas wojny

Autor: @bookoftheuniverse ·2 minuty
około 19 godzin temu
Skomentuj
1 Polubienie
Każda wojna pociąga za sobą ofiary. Nawet ta wywołana w właściwych pobudek. Nawet ta wygrana.

Tisaanah wymienia swoją wolność na bezpieczeństwo tych, których porzuciła, i zmuszona jest walczyć w wojnie Zakonów. Max, mimo cierpienia i bólu, stara się ją uratować. Gdy w ich szeregach dochodzi do zdrady, bohaterowie zostają wciągnięci w brutalniejszy konflikt, a Tisaanah musi poddać się mocy Reshaye... Co poświęcą, aby zwyciężyć? Co oddadzą dla władzy, a co dla miłości?

"Dzieci upadłych bogów" to jedna z tych historii, gdzie tocząca się wojna, ból i smutek nieoderwalnie krążą wokół siebie i oddziałują na bohaterów. Tak naprawdę prawie każdy rozdział jest przesiąknięty cierpieniem, gdzie niekiedy prześwitują nadzieja, radość i uśmiech... Ale dość szybko rozmazują się w realiach brutalnego świata, w którym zmuszeni są żyć Tisaanah i Max. Obydwoje zmagają się ze swoimi demonami przeszłości, a także tego co czeka ich w przyszłości - bo chcąc ratować ogół, muszą być gotowi na własne poświęcenia.

Autorka znakomicie opisuje relację łączącą dwójkę głównych bohaterów, bo widać w niej szczere uczucie, oddanie i chęć pomocy drugiej połówce. Obydwoje mają świadomość własnych wad i lęków, ale jednocześnie ubóstwiają, w każdym z osobna, te drobne gesty, które czynią z nich zwykłych ludzi. Rozdziały z ich perspektywy czytało mi się z przyjemnością, ale i bólem, gdy każde z nich cierpiało i kawałek po kawałku traciło nadzieję na lepszą przyszłość. W tym tomie zostaje również wprowadzona nowa postać i choć początkowo nie byłam do niej przekonana, a także troszkę nużyła mnie jej historia, to wraz z rozwojem wydarzeń i łączących się nitek fabularnych... Zaczynałam wyczuwać w niej intrygujący potencjał. Przyznam, że końcowa sekwencja z jej postacią była naprawdę ciekawa i nadała historii nowego wymiaru, ale też zostawiła nieco niedosytu.

Dodatkowo cała książka przesiąknięta jest znakomitą fabułą - ale muszę zaznaczyć, że dla niektórych może być przytłaczająca. Zwłaszcza, że nieprzerwanie tkwimy w konflikcie wojennym, ludzie poświęcają życie dla dobra ogółu lub bezsensownie dla zaspokojenia chęci władzy złego człowieka. Jednocześnie autorka ujawnia coraz więcej sekretów i tajemnic związanych z mocą Tisaanah, ludem feyów i ich magią. Wszystkie te sekwencje przeplatają się ze sobą i są wielkim wulkanem emocji, który wybucha pod koniec książki. I choć rozdziera on serce... To z pewnością zmusza czytelnika, aby chciał sięgnąć jak najszybciej po trzeci tom.

"Dzieci Upadłych Bogów" to historia, która oferuje czytelnikowi dynamiczną i zawziętą akcję, świetnie napisanych bohaterów, a także multum emocji. Dlatego jeśli zastanawiacie się jeszcze nad jej czytaniem, to mówię wam, że warto!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-18
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzieci upadłych bogów
Dzieci upadłych bogów
Carissa Broadbent
8.7/10
Cykl: wojna straconych serc, tom 2

Każda wojna pociąga za sobą ofiary. Nawet ta wywołana w właściwych pobudek. Nawet ta wygrana. Tisaanah przehandlowała swoją wolność w zamian za bezpieczeństwo tych, których wcześniej porzuciła. W...

Komentarze
Dzieci upadłych bogów
Dzieci upadłych bogów
Carissa Broadbent
8.7/10
Cykl: wojna straconych serc, tom 2
Każda wojna pociąga za sobą ofiary. Nawet ta wywołana w właściwych pobudek. Nawet ta wygrana. Tisaanah przehandlowała swoją wolność w zamian za bezpieczeństwo tych, których wcześniej porzuciła. W...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @bookoftheuniverse

Krew zdrajcy
Ciekawy debiut

TW: śmierć, wykorzystanie seksualne "Krew zdrajcy" to debiut literacki opowiadający historię Ophelii. Dziewczyna od urodzenia czuła się odrzucona przez rodzinę, ale tyl...

Recenzja książki Krew zdrajcy
Głód bogów
Epickie fantasy!

TW: brutalność Powstają martwi bogowie. Lik-Rifa – mityczna smocza bogini, której cień wywołuje dreszcz, a ryk zapowiada koniec świata – wydostała się z więzienia i ma ...

Recenzja książki Głód bogów

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl