Dominik W. Rettinger jest reżyserem i scenarzystą filmowym, ale ma na swoim koncie także kilka wydanych książek. Jedną z nich jest oparta na faktach opowieść o żydowskiej kobiecie, wdowie, matce dwójki dzieci, która próbowała przetrwać uwięziona wraz z rodziną za murami krakowskiego getta. "Miłość w czasie zagłady" w niezwykle poruszający i prawdziwy sposób opowiada o ogromnej determinacji, woli walki i przetrwania w miejscu, gdzie skończył się świat. To także opowieść o niesłabnącej nadziei i niespodziewanej miłości, która nieproszona, niemożliwa i zakazana wkrada się na przekór wszystkiemu do serc Rebeki Steinert-Aspis - Polki żydowskiego pochodzenia i Oswalda Bousko - zastępcy komendanta niemieckiej Polcji. A ja miałam okazję przeczytać tę książkę dzięki Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Historie oparte na prawdziwych wydarzeniach i przenoszące czytelnika w czasy II wojny światowej zajmują zawsze wyjątkowe miejsce w mojej pamięci. Tematyka ta jest dla mnie szczególnie ważna i staram się ją zgłębiać w różny sposób - sięgając do źródeł, opracowań, filmów, a także powieści. Pomimo, że o II wojnie napisano już bardzo wiele, to nadal ten szeroki temat skrywa przed nami wiele tajemnic i chyba nigdy nie zostanie do końca wyczerpany.
Dominik W. Rettinger podzielił się z czytelnikami precedensową historią wdowy żydowskiego pochodzenia, która za wszelką cenę pragnie ocalić od śmierci swoje dzieci - siedmioletnią Sarę i pięcioletniego Aarona. Mamy lato 1942 roku i właśnie rozpoczyna się pierwsza akcja wysiedlenia z getta. Zastępca komendanta Oswald Bousko, Niemiec, człowiek o wielkim sercu, ryzykując wielokrotnie własne życie stara się pomóc kobiecie i jej dzieciom wykorzystując swoje stanowisko i możliwości, podobnie jak wcześniej pomógł przemycać żydowskie dzieci na aryjską stronę. Lawirowanie w tym okropnym, pozbawionym wszelkich praw i zasad świecie stwarza śmiertelne zagrożenie. Tym bardziej, że przyjaciel Oswalda - oficer SS Jacob Kunze nie ułatwia sprawy, wręcz przeciwnie... pragnie jak najmocniej pokrzyżować plany komendantowi Bousko.
Autor wprowadził do swojej opowieści wiele autentycznych postaci, które działały w tamtym czasie na terenie krakowskiego getta, a inne były inspirowane ludźmi, którzy tam żyli i mieszkali. A główny bohater Oswald Bousko za swoje zasługi został pośmiertnie odznaczony orderem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Chyba nie potrzeba lepszej rekomendacji...
Dominik W. Rettinger starał się możliwie jak najwierniej odtworzyć tragiczną historię getta, które przestało istnieć w marcu 1943 roku. Wplatając w te przerażające i straszliwe wydarzenia wątek romantyczny chciał stworzyć pewną namiastkę normalności. Zakazane uczucie, które na przekór makabrycznym czasom połączyło Żydówkę i Niemca wydaje się być niemożliwe, zdumiewające i nosi wszelkie znamiona miłości romantycznej, nieszczęśliwej i tragicznej.
Bardzo podobało mi się wplecenie do wydarzeń fragmentów bajki dla dzieci, którą Rebeka, bądź Oswald czytali Sarze i Aaronowi. Opowieść ta ma tu znaczenie symboliczne, dodaje otuchy w najtrudniejszych momentach i pozwala podtrzymać nadzieję.
Autor bardzo dobrze nakreślił realia tamtych dni, obraz jest wyrazisty, przejmujący i wzbudza skrajne emocje. A mimo to zabrakło moim zdaniem wojennego nastroju, napięcia, bólu, strachu i przerażenia, z których każdy zdaje sobie sprawę, ale nie dało się tego poczuć.
"Miłość w czasie zagłady" to bardzo dobra pozycja z kategorii literatury obozowej. Historia wzrusza, wciąga w opisywane wydarzenia i szokuje. Okupowany Kraków, to tylko jedno z miast, w których zorganizowano getta dla ludności pochodzenia żydowskiego, podobnie jak Warszawa, Łódź, Białystok, Lublin, Wilno, czy Lwów. Kiedy uświadomimy sobie ile było takich miejsc i ile tysięcy ludzi straciło w nich życie, to bestialstwo II wojny światowej nabiera zupełnie nowego wymiaru. Gdy uprzytomnimy sobie, że takich osób jak Oswald Bousko było bardzo niewiele, to widzimy, jak mała to była kropla w skali całego procederu. A mimo to każde uratowanie ludzkie istnienie nadawało sens, pozwalało wierzyć w dobro i nie tracić nadziei. Powieść zmusza do przemyśleń i wyciągania wniosków. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, choćby po to, aby dowiedzieć się więcej o tamtych tragicznych czasach.