"Życie na zamówienie" Karoliny Wilczyńskiej to pierwsza część trylogii "Kawiarenka za rogiem". Książkę czytało mi się dobrze, fabuła jest przejrzysta, ilość postaci do ogarnięcia, tak więc nie sposób się w tym pogubić. Główną bohaterkę poznajemy w momencie, który jest przełomowy dla jej życia. Otóż jej ukochana babcia przed śmiercią wyjawia jej tajemnicę, która sprawia, że Miłka już w innym świetle widzi swoją najbliższą rodzinę i pragnie pójść własną drogą. Czytelnik pierwszego tomu cyklu powieściowego nie dowiaduje się, jaki to rodzinny sekret przekazała wnuczce babcia. Dlatego jest zdany na swoją wyobraźnię i intuicję, czego nie mam za złe autorce, a wprost przeciwnie. Myślę, że niedomówienia motywują czytelnika do uważniejszego śledzenia akcji, tak było przynajmniej w moim wypadku. Miłka poszukując własnej ścieżki życia rezygnuje z pracy w pensjonacie rodziców oraz wygodnej rutyny dnia codziennego i wyjeżdża z Buska Zdroju, aby poszukać szczęścia w Kielcach, mieście, w którym studiowała. Chce przede wszystkim stanąć na własnych nogach i uniezależnić się od rodziny. W końcu znajduje dzięki koleżance przejściowe lokum i podejmuje pracę w kawiarni, choć miała większe aspiracje. I wtedy zaczynają się problemy. Przytłoczona nimi dziewczyna nie wie jak sobie poradzić i czuję się bardzo samotna. Jednak nawet wtedy nie myśli tylko o sobie, lecz martwi się o samotną staruszkę, troszczy się o bezpańskiego kota, czy też - już po wynajęciu własnego pokoju - "dopieszcza" Franka, 10-letniego synka właścicieli, nie potrafiących dziecku okazać serca. To świadomość bycia potrzebną daje Miłce siłę do zmagania się z piętrzącymi się przed nią problemami: stalkingiem, zazdrością romansującej z szefem koleżanki z pracy, brakiem akceptacji swojego ciała (z powodu zbędnych kilogramów), pretensjami rodziców. Najbardziej dręczy Miłkę stalking i ten problem stanowi centralne zagadnienie pierwszego tomu powieści. Autorka zapoznaje czytelnika że strategiami stalkera w stosunku do ofiary i wnikliwie opisuje uczucia Miłki: jej, strach, przerażenie i poczucie bezradności. Pisarka, co należy podkreślić, pokazuje też, że rozwiązanie tego często lekceważone go przez otoczenie ofiary problemu nie leży w zasięgu możliwości zastraszanej dziewczyny. Pomoc przychodzi z zewnątrz, gdy Miłka przerywa krąg milczenia i z detalami zwierza się życzliwym osobom ze swojego otoczenia. Prz tym dużą rolę w metamorfozie dziewczyny, która stopniowo odzyskuje wiarę w siebie, odgrywa jej mały przyjaciel Franek. Autorka uczy doceniać potencjał tkwiący w dzieciach, które często lekceważymy. Duży wpływ na główną bohaterkę ma także inną postać, pani Wera, którą Miłka często spotyka w kawiarni. Pani Wera w powieści określana jest jako 'wróżka', gdyż potrafi ona przepowiadać przyszłość. Jednak w opisie tej bohaterki nie dostrzegamy nut ironii czy satyry.W życiu racjonalnej Miłki pani Wera pełni przede wszystkim rolę wszystkowiedzącego mędrca - także czytelnik wraz z innymi postaciami też jest skłonny odczuwać wobec niej respekt. Osobiście bardzo polubiłam tę "wygadaną" postać. Wróżka, stojąc z boku wydarzeń komentuje je formułując często złote myśli - zastępuje więc w powieści tradycyjnego ukrytego narratora. Otacza ją aura tajemnicy podobnie jak barmana Remka, kolegę współpracującego z Miłką. Trochę więcej wiemy o mężczyznach zabiegających o względy Miłki: jej stalkerze i atletycznym szefie, który pod wpływem zachowania dziewczyny przechodzi zadziwiającą metamorfozę. Autorka ponadto przedstawia czytelnikowi w powieści dwie dobrze sytuowane kieleckie rodziny pokazując, że pieniądz niekoniecznie idzie w parze ze szczęściem a często wiąże się z brakiem czasu i rozpadem rodzinnych więzi.