Figurantka recenzja

Alice nie jest szczęśliwa w małżeństwie, dlatego składa pozew o rozwód. Ale zamiast zostać rozwódką, niespodziewanie zostaje wdową. Adam ginie w wypadku, przynajmniej tak wszyscy myślą. Kobieta nie wie, że jej mąż prowadził podwójne życie. W domu nudny, spokojny, poza domem miał niebezpieczne życie, w które bez jej wiedzy wciągnął i ją także.
Nie zdaje sobie sprawy, że już od jakiegoś czasu jest każdy jej krok śledzi Bruce agent FBI. Do czasu kiedy jeden z gangsterów będzie chciał odebrać od Alice, coś co należało do jej męża.
Bruce wspomniany agent FBI, od lat ściga groźny kartel narkotykowy. Obserwuje figurantkę, zna każdy jej krok, traktuje jako przynętę, która doprowadzi go celu. Ma szansę wreszcie zakończyć tę sprawę. Nie wziął tylko pod uwagę, że krnąbrna, piękna i seksowna kobieta zawróci mu w głowie. Kiedy w grę wchodzą uczucia, kończy się chłodna kalkulacja i wszystko zaczyna się komplikować. Powodzenie akcji wisi na włosku i muszą liczyć tylko na siebie.
Ależ to było dobre!!! Romans kryminalny z elementami erotyki. Intrygi, przekręty, kłamstwa, korupcja, akcja i gorący seks. To wszystko w tej książce znajdziecie.
Do tego świetnie wykreowani bohaterowie. Bruce chodzący testosteron, świetnie zbudowany, silny na zewnątrz, ale wewnątrz kryje się wrażliwe serce, ma swoje zasady.
Alice piękna, inteligentna kobieta, spełniająca się w zawodzie freelancerki, zdaje sobie sprawę ze swojej atrakcyjności i potrafi to wykorzystać.
Tych dwoje spotkało się w niewłaściwym czasie, ale ciągnie ich do siebie jak magnez. I to przyciąganie jest wyczuwalne na kartach książki. Fabuła wciągająca i momentami zaskakująca, nie spodziewałam się takiego rozwinięcia niektórych wątków i ten element zaskoczenia jest u mnie na duży plus. Akcja pięknie się rozwija, ani przez chwilę nie czułam się znudzona. Autorka świetnie opisała tę historię, z punktu widzenia obojga bohaterów, zwracała uwagę na szczegóły, ale bez zbędnych opisów.
Z przyjemnością sięgnę po następny tom tej sensacyjnej trylogii.