Mechaniczna pomarańcza recenzja

Mechaniczna pomarańcza {A Clockwork Orange}

Autor: @unfeigned.pl ·2 minuty
2011-09-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
- To co teraz, ha?

Byłem ja, to zna­czy Alex i trzech moich kum­pli, to zna­czy Pete. Geo­r­gie i Jołop, a Jołop to zna­czy po nasto­jasz­czy jołop, i sie­dzie­li­śmy w Barze Krowa zasta­na­wia­jąc się, co zro­bić z tak pięk­nie roz­po­czę­tym, a wie­czór był chuj­nia mrok ziąb zima sukin kot choć suchy.

Powyż­szy cytat będący jed­no­cze­śnie pierw­szymi sło­wami głów­nego boha­tera powie­ści — Alexa, sta­no­wią pew­nego rodzaju przed­smak fabuły i sytu­acji mają­cych miej­sce w książce Bur­gessa — fabuły peł­nej prze­mocy i zła.

Nasto­letni Alex — za dnia “przy­kładny” nasto­la­tek, zako­chany w muzyce Ludwiga van Beetho­vena, nocą przy­bie­rał postać baj­ko­wej “zmory” — osoby czer­pią­cej przy­jem­ność z upo­ka­rza­nia i zada­wa­nia bólu nawet cał­ko­wi­cie przy­pad­ko­wym, nie­win­nym oso­bom, kwi­tu­jącą swoje poczy­na­nia for­mułą hor­ror szoł .

(…) wyjął mu pro­tezy, górną i dolną szczękę. Rzu­cił je na chod­nik, a ja nor­mal­nie pod but, cho­ciaż oka­zały się kurwa twarde, z jakie­goś nowego plaj­styku.

Na efekty hulasz­czego życia Alexa nie trzeba długo cze­kać — w końcu pozo­sta­wiony przez wła­snych kole­gów, zabija on pewną sta­ruszkę, czego fina­łem jest dłu­go­letni wyrok pozba­wie­nia go wolności.

Wów­czas rząd pań­stwa podej­muje ręka­wice w dziw­nej walce z nie­spo­ty­kaną skalą prze­stęp­czo­ści — dotych­cza­so­wych prze­stęp­ców mia­nuje stró­żami prawa, ofe­ru­jąc też Ale­xowi skró­ce­nie wyroku w zamian za pod­da­nie się inno­wa­cyj­nej tera­pii reso­cja­li­za­cyj­nej. Chło­pak oczy­wi­ście nie zda­jąc sobie sprawy z rze­czy­wi­stych skut­ków swo­jej decy­zji, ocho­czo przy­stę­puje do tera­pii. Owa tera­pia opiera się w zasa­dzie na tzw. pra­niu mózgu i obrzy­dza­niu wszel­kich form prze­mocy uwa­run­ko­wa­nego obja­wami soma­tycz­nymi. W rezul­ta­cie Alex staje się istotą nie­jako ubez­wła­sno­wol­nioną, będącą tylko pion­kiem w swo­istej grze poli­tycz­nej. Dal­szy roz­wój wypad­ków pro­wa­dzi w końcu do próby samo­bój­czej osiem­na­sto­let­niego już chło­paka, który /jak się wydaje/ odzy­skuje wła­sne “ja” i docho­dząc do wnio­sku, że (…)mło­dość prze­mija, nie ma rady. Ale mło­dość to tylko jakby się było takim, no, czę­ściowo jakby zwie­rza­kiem, co zabawką, wie­cie, te małe igruszki, co się sprze­dają na uli­cach, takie drobne czło­wieczki, zro­bione z bla­chy i ze sprę­żyną w środku, a na wierz­chu knopka do nakrę­ca­nia…, podej­muje dzia­ła­nia zmie­rza­jące do pozna­nia “towa­rzyszki życia”.

W obli­czu zasto­so­wa­nia przez autora języka peł­nego zapo­ży­czeń i wul­ga­ry­zmów oraz czę­sto dosyć maka­brycz­nych opi­sów występ­ków i zbrodni boha­te­rów książki, nie dziwi chyba fakt obję­cia Mecha­nicz­nej poma­rań­czy cen­zurą w okre­sie PRL-u. Dzi­siaj obraz przed­sta­wiony w książce już tak nie gor­szy, w porów­na­niu do nie­któ­rych współ­cze­snych utwo­rów nawet spe­cjal­nie nie poru­sza, ale na pewno zwraca uwagę i w pewien spo­sób wymu­sza okre­śle­nie wła­snego sta­no­wi­ska doty­czą­cego powie­ści przez każ­dego czy­tel­nika — sta­no­wi­ska pozy­tyw­nego lub nega­tyw­nego. Jak­kol­wiek okre­ślo­nego i mocnego.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mechaniczna pomarańcza
13 wydań
Mechaniczna pomarańcza
Anthony Burgess
8.3/10

Miasto nie może sobie poradzić z bandami mordujących i gwałcących wyrostków. Pełna makabra zaczyna się, gdy sąd i policja biorą stronę bandytów, zapewniając im bezkarność. Na podstawie książki Stanley...

Komentarze
Mechaniczna pomarańcza
13 wydań
Mechaniczna pomarańcza
Anthony Burgess
8.3/10
Miasto nie może sobie poradzić z bandami mordujących i gwałcących wyrostków. Pełna makabra zaczyna się, gdy sąd i policja biorą stronę bandytów, zapewniając im bezkarność. Na podstawie książki Stanley...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka dziejąca się w nieokreślonej przyszłości w Anglii, opisuje Burgess świat, w którym banda młodych opryszków robi, co im się żywnie podoba: biją, kradną, gwałcą, zło w czystej postaci. Wreszcie...

@almos @almos

Książka, którą ostatnio czytałam wywarła na mnie piorunujące wrażenie. Mowa tu o Mechanicznej pomarańczy- Anthony’ego Burgess’a. Do lektury przekonał mnie film o tym samym tytule, w reżyserii Kubrick...

@skorupa @skorupa

Pozostałe recenzje @unfeigned.pl

Queen. Nieznana historia
Queen. Nieznana historia

We are the cham­pions — my friend And we’ll keep on figh­ting to the end We are the cham­pions We are the cham­pions No time for losers ’Cause we are the cham­pions of th...

Recenzja książki Queen. Nieznana historia
Ucieczka znad rozlewiska
Ucieczka znad rozlewiska

Banalna fabuła mdłego filmu roman­tycz­nego: Ona — zado­wo­lona z życia i sza­leń­czo zako­chana w Nim — współ­cze­snym Super­ma­nie, czy też innym ryce­rzu na bia­łym (l...

Recenzja książki Ucieczka znad rozlewiska

Nowe recenzje

BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl