Maybe You recenzja

„Maybe You” to drugi tom serii „Westwood Academy” autorstwa Weroniki Ancerowicz – kontynuacja bestsellerowego „For Sure Not You”. Tym razem autorka wprowadza nas jeszcze głębiej w emocjonalne zawirowania bohaterów i pokazuje, że zakończenie pierwszej części było dopiero początkiem prawdziwych zmagań.

Główna bohaterka, Natalie Forbes, po wydarzeniach z pierwszego tomu próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jej perfekcyjna fasada coraz bardziej się kruszy, a codzienność przytłacza ją emocjonalnie. Blaise Daniels, który w poprzednim tomie był chłopakiem z trudną przeszłością i jeszcze trudniejszym charakterem, w „Maybe You” pokazuje swoją dojrzalszą, bardziej świadomą stronę. Widzimy, że mimo swojej zadziorności, naprawdę mu zależy – nie tylko na Natalie, ale też na własnym rozwoju i relacjach z innymi.

Książka skupia się na powolnym odbudowywaniu zaufania, analizie traum i próbie poradzenia sobie z wewnętrznymi demonami. Natalie nie jest już tylko silną, opanowaną przewodniczącą szkoły – staje się osobą z krwi i kości, która walczy z lękami, poczuciem winy i samotnością. Blaise natomiast z chłopaka "z problemami" przechodzi długą drogę w stronę bycia kimś, kto potrafi dawać wsparcie, a nie tylko chaos.

Weronika Ancerowicz nie boi się poruszać trudnych tematów. W „Maybe You” znajdziemy wątki depresji, przemocy emocjonalnej, toksycznych więzi rodzinnych, ale też subtelnie ukazane wątki terapeutyczne i potrzeby zadbania o zdrowie psychiczne. Autorka pisze o tym wszystkim w sposób przystępny, delikatny, ale nie infantylny. Jej styl dojrzewa wraz z bohaterami, co czuć szczególnie w dialogach – są bardziej refleksyjne, ale wciąż naturalne i żywe.

Tempo fabuły w „Maybe You” jest bardziej stonowane niż w części pierwszej, co nie każdemu przypadnie do gustu. To już nie romans pełen napięcia i iskrzących kłótni, a raczej opowieść o odbudowywaniu siebie i relacji z drugim człowiekiem. Dla niektórych może się to wydać wolniejsze, mniej dramatyczne – ale właśnie dzięki temu historia zyskuje na autentyczności.

Warto też wspomnieć o postaciach drugoplanowych, które w tej części dostają nieco więcej miejsca. Rozwijają się w ciekawy sposób i dodają historii dodatkowej głębi – widać, że autorka planuje szerzej rozbudować świat Westwood Academy, co zresztą zapowiada w zakończeniu.

Pod względem technicznym – język powieści jest lekki, ale niebanalny. Styl autorki jest płynny, przyjemny i pełen emocji. Czytanie tej książki to nie tylko przyjemność, ale też chwile refleksji i wzruszeń. Nie brakuje tu również humoru, choć jest on zdecydowanie subtelniejszy niż w poprzednim tomie.

„Maybe You” to emocjonalna, dojrzała kontynuacja, która nie tylko spełnia oczekiwania, ale wręcz je przewyższa. To książka o miłości, która nie jest idealna, ale prawdziwa. O zmaganiu się z przeszłością, lękiem przed przyszłością i potrzebie bliskości. Dla fanek i fanów Young Adult oraz New Adult – pozycja obowiązkowa.

Podsumowując – „Maybe You” to książka bardziej refleksyjna niż pierwsza część, ale przez to bardziej poruszająca. Weronika Ancerowicz udowadnia, że potrafi pisać o emocjach w sposób szczery i trafiający do serca. To książka, która zostaje z czytelnikiem na długo po przeczytaniu ostatniej strony.