Maybe You

"Maybe you" ~ W. Ancerowicz

Jak myślicie czy Natalie ulegnie swojej naturze i ściągnie maske?

[...] chcia­łem być kimś wię­cej.
Tyle że ona nie chcia­ła, bym tym kimś wię­cej był.

📚 Kontynuacja serii " Westwood Academy"
📚 Pilna uczennica skrywająca tajemnice
📚 Nielubiany chłopak o złej reputacji
📚 Presja, niezrozumienie, strata

📚Recenzja 📚

"Maybe you" to kontynuacja historii o idealnie nie idealnej pilnej uczennicy Natalie, która na co dzień staje na wyżyny swoich możliwości, aby spełnić chore ambicje swoich rodziców. Panna idealna ma wiecej wad niż może sie wydawać. W tym tomie na szali nie tylko stanie jej zdrowie, uczucia, przyjaźń ale także i reputacja.

Blaise i Natalie to dwie szczególnie dobrze stworzone postacie tej serii. Mimo iż większość rozdziałów jest napisana z perspektywy dziewczyny ich emocje da się odczuć bez trudu. Niby są przeciwieństwem siebie, ale tak na prawde to dwa podobnie bijące serca. Autorka napisała bardzo dobrą serie o nastoletnich uczuciach, trudach życia pod presją... To książka typu slow burn, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Pomysłowość, urozmaicenie opisów, nieszablonowe dialogi i wyważenie bohaterów pobocznych dla mnie były strzałem w dziesiątkę. Mimo iż jestem osobą, która lubi jak sie dzieje to ta książka o nieco spokojniejszym charakterze sprawiła, że spędziłam miłe godziny zatopiona w ich świecie. Autorka w dalszym ciągu ukazywała jak czasem zwykła roz...

Westwood Academy - elitarna szkoła, do której chciałby uczęszczać każdy, ale tylko nieliczni mogą sobie pozwolić na ten prestiż. Zdawałoby się, że Natalie Forbes swoją ciężką pracą zasłużyła na miano przewodniczącej i pierwszego miejsca w dziesiątce najlepszych uczniów. Jednak jak się okazuje, matka zaplanowała jej całe życie od momentu narodzin. I bynajmniej nie było w nim miejsca na uczucie do chłopaka, którego wszyscy uważali za społeczny nargines. Co jeśli Blaise Daniels postanowi odkryć wszystkie sekrety złotego dziecka Westwood Academy?
Autorka udowadnia, że względnie idealne życie wcale takie idealne nie jest. Nigdy nie wiemy, co pod perfekcyjną maską skrywa druga osoba. Natalie praktycznie bez przerwy była na świeczniku i musiała prezentować się nienagannie, bowiem dla jej matki liczył się jedynie dobry wizerunek. Uważam, że to przykre dla dziecka, które nigdy nie zaznało rodzicielskiej miłości.
Towarzyszyły mi różne emocje. Myślę, że wątek o braku akceptacji, samookaleczaniu oraz zaburzeniach odżywiania był tutaj bardzo potrzebny. Autorka pokazuje, że również nastolatkowie mają swoje problemy, czasem poważniejsze niż dorośli, ale nigdy o nich nie mówią i wolą dusić wszystko w sobie, co potem przyczynia się do prób samobójczych oraz depresji. Historia wiernie oddaje szarą rzeczywistość dzisiejszego świata, którego większość osób nie rozumie. Taka książka zdecydowanie była nam potrzebna.

Kontynuacja losów Natalie i Blaisa pozostawia wiele do życzenia. Dalej czuć tu toksyczność, dalej wszystko idzie nie tak jak powinno. Na dodatek pewna przemiana bohatera następuje jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Czytało się szybko, ale powiem szczerze że minęło już parę dni od zakończenia tej pozycji i niewiele w głowie zostało. Nie zachwyca i nie odrzuca.