Współpraca barterowa z @wydawnictwootwarte.
Ahoj Kamraci! Lubicie opowieści o piratach?
Przyznam, że nigdy wcześniej nie miałam okazji ani czytać, ani oglądać nic związanego z tą tematyką. Jest to spowodowane w dużej mierze tym, że już w szkole niespecjalnie lubiłam historię, dlatego wszelkiego rodzaju nawiązania do odległych czasów przyprawiały mnie o ból głowy. Oczywiście, jak w każdym wypadku istnieją małe wyjątki, jak chociażby historia Brytyjskiej Rodziny Królewskiej, ale myślę, że mogłabym policzyć je na palcach jednej ręki. Dlaczego więc zdecydowałam się sięgnąć po powieść osadzoną na początku XVIII wieku?
Po części, jak na prawdziwą okładkową srokę przystało, przyciągnęła mnie okładka, która jest owiana nutką tajemniczości. Natomiast drugim powodem było moje tegoroczne książkowe postanowienie, czyli chęć sięgnięcia po publikację inną niż wszystkie, które miałam do tej pory okazję przeczytać. Czy eksperyment okazał się udany? Zdecydowanie!
"Czarne żagle. Kłamstwo" autorstwa Pauliny Jurgi to pierwszy tom trylogii, która skupia się na losach trzech braci. Piratów, którzy pragną pomścić swojego ojca, którego markiz Rodrigo skazał na śmierć przez powieszenie.
Pierwsza część historii opowiada o Marcosie, najmłodszym z trójki przyrodniego rodzeństwa, który cztery lata po śmierci ojca podczas abordażu dokonał zemsty i zabił markiza, jego żonę oraz prawie całą załogę ich statku. Marcos ocalił jedynie dwie osoby, córkę markiza — Franciscę, oraz jej przyjaciela, który przebrał ją za okrętowego chłopca. Chociaż Marcos od początku wiedział o maskaradzie, postanowił poczekać na rozwój wypadków. Nie spodziewał się jednak, że po pewnym czasie w jego sercu zamiast nienawiści zagości inne, nieznane mu uczucie. Czy to możliwe, że Marcos zakochał się w swoim największym wrogu?
Muszę przyznać, że była to moja pierwsza styczność z twórczością Pauliny Jurgi i jestem naprawdę pełna podziwu i chylę czoła przed pracą, którą wykonała, aby dopracować tę książkę pod każdym możliwym względem. Chociaż tak jak zaznaczałam na początku, nigdy nie miałam okazji, ani oglądać, ani czytać nic o tematyce piratów, podczas czytania pierwszego tomu "Czarnych Żagli" czułam się, jakbym towarzyszyła bohaterom w ich podróży przez morza i oceany, czując zapach powietrza i wiatr, który śmigał między żaglami. Książka wciągnęła mnie od samego początku i bardzo trudno było mi się od niej oderwać.
W głównej mierze było to spowodowane tym, że wręcz pokochałam głównych bohaterów, którym nie brakowało odwagi i determinacji, by osiągnąć założone cele, ale również dlatego, iż polubiłam też tych, którzy znajdowali się na drugim planie, a bez nich ta historia nie byłaby kompletna, jak najstarszy z braci czy matka Marcosa.
Pierwsza część historii Czarnych Braci jest niesamowicie napakowana emocjami, co osobiście bardzo w książkach lubię. Dodatkowym atutem jest to, że nie jest to tylko opowieść o z zakazanej miłości, która nie powinna się wydarzyć. W głównej mierze to historia o trudach życia na morzu, o sile rodzinnych więzi, o odwadze i poświęceniu dla dobra małej społeczności.
Zakończenie historii wprawiło mnie w niemałe osłupienie, ponieważ szczerze powiedziawszy, spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Oczywiście nie chciałabym, żeby ktoś zrozumiał mnie źle... Chociaż nie jestem fanką cliffhangerów, w tej konkretnej historii było to naprawdę świetne posunięcie! Szczególnie że już niedługo czeka nas premiera kolejnego tomu, którego głównym bohaterem będzie wprawdzie Cruz, ale myślę, że autorka nie zostawi nas bez odpowiedzi na to najważniejsze z pytań!
"Czarne żagle. Kłamstwo" to publikacja, która zadowoli nie tylko wielbicieli pirackiego świata czy romansów historycznych, ale również wszystkich tych, którzy lubią historie napakowane emocjami. Te, które zapierają dech w piersiach i sprawiają, że czytelnik jeszcze długo po lekturze przeżywa to, co wydarzyło się między stronicami, dlatego, jeżeli jesteście ciekawi historii Czarnych Braci, serdecznie zachęcam Was do sięgnięcia po najnowszą powieść Pauliny Jurgi.