Mała draka w fińskiej dzielnicy recenzja

Mała draka

Autor: @feyra.rhys ·2 minuty
2024-06-13
Skomentuj
1 Polubienie
Chyba nie ma książki Marty Kisiel, o której mogłam powiedzieć inaczej niż "to było genialne". Uwielbiam jej twórczość i jej humor. "Mała draka w fińskiej dzielnicy" była kolejnym sztosem wśród jej książek.

"Trzeba się śmiać nawet w obliczu najgorszego. Bo póki człowiek się śmieje, póty ma po co brać następny oddech."

Sława Żmijan wraca po kilku latach do swojej rodzinnej miejscowości. Stare Deszczno wita ją swoją niezmiennością: jest dokładnie tak jak pamięta, gdy mieszała tu jako dziecko. Fińskie domki są na swoim miejscu, są sklepy jak za dawnych czasów, przyjaciele, z którymi zawsze spędzała czas. Wraca do swojej ukochanej babci, która jak zawsze jest i dzierga kolejny sweter. Jednak czy na pewno nadal jest ?
Zapraszam Was do świata, w którym babcie zmieniły rzeczywistość na swoją korzyść, w którym nawet chodnik potrafi przemówić, a kiwi zaatakować. A to wszystko za sprawą małego fińskiego artefaktu, który babcie sobie przywłaszczyły... ale ciii..., to miała być ich tajemnica. Sława i przyjaciele zajmą się odkryciem wszystkich tajemnic, a Wy czytając możecie im w tym towarzyszyć.

"Płacz, ile potrzebujesz, ale potem pamiętaj, żeby się śmiać."

Mogłabym przytaczać wiele cytatów z tej książki i każdy będzie lepszy od poprzedniego, a może i nie, jednak każdy rozbawi Was tak samo. Taka właśnie jest ta książka idealna do oderwania się od rzeczywistości, pośmiania się, ale i stwierdzenia, że coś w niej jest takiego życiowego. Bo ja tak miałam, że bałam się wyjścia z mojej bańki i wejścia w dorosłość, bo co jeśli sobie nie poradzę, co jeśli czekają tam na mnie smoki i kredyty mieszkaniowe ? No i jest i smok i kredyt, ale już wiem, że na tym polega właśnie życie, nie raz będą smoki, z którymi będzie trzeba walczyć. Nie raz się z nimi przegra, ale właśnie takie jest życie. Trzeba po prostu żyć, walczyć i wygrywać i cieszyć się z tego co się ma.

"No już, dziecko, już. Będzie dobrze. Będzie też źle. A czasem po prostu będzie. Jak to w życiu. I tak właśnie ma być. Właśnie tak."

Jak już wspomniałam, lubię pióro autorki i zawsze z wyczekiwaniem czekam na każdą jej książkę, podkreślam, że każdą, bo i tą o Małym Lichu i tą o Teresce Trawnej. Tu nie ma ani jednego ani drugiego z wymienionych bohaterów, a jednak od samego pokochałam Sławę Żmijan i jej przyjaciół i babcie też. Jest to zabawna historia, która nie raz Was zaskoczy. Fabuła majstersztyk jak zawsze. Chciałabym wiedzieć skąd autorka czerpie pomysły. To zestawienie magii, humoru zawsze mnie porywa. Jeszcze jak przeczytałam, że babcia Sławy dzierga na szydełku to od razu ją bardziej pokochałam - ostatnio to też stało się moim hobby.
Koniecznie musicie poznać historię Sławy i jej przyjaciół, bo takiej draki nie spodziewał się nikt.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-07
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mała draka w fińskiej dzielnicy
3 wydania
Mała draka w fińskiej dzielnicy
Marta Kisiel
7.6/10

Uwaga na babcie! Czasem skrywają przed światem wiele tajemnic! Sława Żmijan powraca do rodzinnego miasteczka, dźwigając samotny plecak i poczucie życiowej porażki. Na szczęście w Starym Deszcznie ...

Komentarze
Mała draka w fińskiej dzielnicy
3 wydania
Mała draka w fińskiej dzielnicy
Marta Kisiel
7.6/10
Uwaga na babcie! Czasem skrywają przed światem wiele tajemnic! Sława Żmijan powraca do rodzinnego miasteczka, dźwigając samotny plecak i poczucie życiowej porażki. Na szczęście w Starym Deszcznie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Mała draka w fińskiej dzielnicy" to najnowsza książka Marty Kisiel, autorki znanej z umiejętności łączenia humoru, magii i codziennych problemów w jedną wciągającą opowieść. Powieść przenosi nas do ...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Byliście kiedyś w Finlandii? Z czym kojarzy się Wam ten kraj? Mi z chłodnym, żeby nie powiedzieć zimnym klimatem, św. Mikołajem, zorzą polarną. A od teraz również z "małą draką”, fińskimi domkami i M...

@przerwa.na.ksiazke @przerwa.na.ksiazke

Pozostałe recenzje @feyra.rhys

Śladami twojej krwi
Śladami twojej krwi

"Śladami twojej krwi" to kolejna książka autorstwa Katarzyny Wolwowicz, która otwiera nowy cykl - Rupert Ogrodnik. Uwielbiam książki autorki, bo jeszcze nigdy się na nic...

Recenzja książki Śladami twojej krwi
Utrata pamięci
Utrata pamięci

"Utrata pamięci" to debiutancka powieść przygodowa Konrada Szantuli. Myślę, że można też powiedzieć, że wpada lekko w fantastykę, bo takie przynajmniej miałam wrażenie c...

Recenzja książki Utrata pamięci

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl