Maigret i widmo recenzja

Maigret musi w tym tomie rozwiązać zagadkę napadu na inspektora Lognona, do którego strzelano kilka razy. Inspektor Lognon przewija się w innych książkach serii z Maigretem – to pechowiec, który nie jest w stanie awansować, mimo tego, że to świetny glina. Poza tym obarczony jest żoną – hipochondryczką, którą musi się stale opiekować

W tej książce Lognon prowadzi prywatne śledztwo, mając nadzieję na sukces i awans, a kończy się jak zwykle: zostaje postrzelony przed domem młodej kobiety, którą często odwiedzał. Początkowo Maigret sądzi, że Lognon miał z nią romans, ale to fałszywy trop. Niezawodna intuicja komisarza prowadzi go do bogatego kolekcjonera sztuki, który mieszka niedaleko miejsca gdzie strzelano. Zaczynają się przesłuchania, wypytywania no i z czasem Maigret dokopuje się prawdy.

No niestety nie jest to najlepsza książka w cyklu z Maigretem, ma się wrażenie, że pisana była na chybcika, a tło społeczno-obyczajowe, silna strona tej serii, jest tutaj bardzo wątłe.

Dwie rzeczy są w książce ciekawe, po pierwsze dowiadujemy się trochę o sztuce, a dużą rolę w rozwiązaniu zagadki odgrywa malarstwo

Druga sprawa, Maigret wchodzi do domu zamieszkanego przez ludzi, którzy mają bardzo wątły związek ze sprawą, łazi po całym budynku, zagląda we wszystkie kąty, agresywnie wypytuje właścicieli, a jak mu nie chcą odpowiadać, to grozi aresztowaniem i nakazem rewizji. Bardzo to mi pachnie nadużyciem swoich uprawnień i zastraszaniem świadków. To stary chwyt autorów kryminałów – gdy policjanci nadużywają swoich uprawnień, naginając, a czasami łamiąc prawo, stoimy po ich stronie, bo domyślamy się, że mają do czynienia z przestępcami. Ale w życiu jest inaczej, mamy bowiem, i słusznie, bardzo wiele przepisów chroniących obywateli przed nadużywaniem prawa, a domysły policjantów bardzo często są błędne.

W sumie za krótka to była książka, za szybka, ledwo się zaczęła, a już się skończyła. To jeden z tych Maigretów, którego się szybko czyta, a potem niemal natychmiast zapomina, jak już pisałem, nie najlepszy.