Madame Blanche recenzja

Madame Blanche

Autor: @Za_czy_ta_na ·2 minuty
2022-01-22
Skomentuj
1 Polubienie
Witajcie kochani.
Dzisiaj przychodzę do was z książką różniącą się od tych jakie czytam na co dzień, ale taką, która dała mi wiele do myślenia. Skłoniła mnie do zajrzenia w głąb siebie i odpowiedzi na kilka na pozór wydawać by się mogło prostych pytań.

Czterdziestopięcioletnia Anna choć czuje się kobietą pod wieloma względami spełnioną to czegoś jej w życiu brakuje. Czuje, że jest ono pozbawione emocji, monotonne. I to głównie z tego powodu Anna zaczyna prowadzić rozmowy z poznanymi przez internet mężczyznami. W taki sposób nawiązuje znajomość z tajemniczym Filipem. Mężczyzna jest bardzo miły i prawi Annie komplementy, co z jednej strony jej się podoba, a z drugiej wzbudza podejrzliwość. I słusznie, gdyż po sprawdzeniu autentyczności zdjęć na jego profilu okazuje się, że mężczyzna po drugiej stronie monitora nie jest tym za kogo się podaje. Filip w rzeczywistości jest Tomsey'em, dwudziestotrzylatkiem pochodzącym z Wybrzeża Kości Słoniowej. Po pewnym czasie znajomość z Tomsy'em staje się uzależnieniem Anny. Martwi się o chłopaka kiedy ten się nie odzywa i tęskni za nim. Kobieta toczy wewnętrzna walkę między brakiem zaufania a chęcią pomocy chłopakowi.

Autorka w dość krótkiej książce i prostej tabule porusza wiele ważnych tematów. Między innymi rasizm, wpływ mediów na myślenie i zachowanie ludzi, różnice kulturowe, oszuści internetowi i wiele innych.

Nasza bohaterka doskonale zdaje sobie sprawę, że Tomsy może być oszustem, a mimo to chce mu pomóc. W głowie Anny rozgrywa się batalia rozumu z sercem. Walka między tym czego nie powinna robić, a tym czego pragnie. Co wygra? Anna dochodzi do wniosku, że nawet gdyby chłopak był oszustem, a pieniądze, które chce mu dać poszły na zmarnowanie to i tak chce to zrobić. Chce mieć czyste sumienie i nigdy nie żałować, że mogła mu pomóc, a tego nie zrobiła. Czy rozumowanie Anny jest słuszne? Ciężko to ocenić i w sumie nie chcę tego robić. Anna chyba po prostu ma za dobre serce, albo chce być taka jaką widzi ją Tomsy. Być może tak właśnie jest, ale to już oceńcie sami. Ja zapewnie nie wykazałabym się, aż takim zaufaniem do obcego człowieka by lekką ręką oddać mu swoje oszczędności. I to nie jest kwestia narodowości czy koloru skóry. Ja z natury jestem osobą nieufną.

„Madame Blanche” jest debiutem literackim autorki. Czy udanym? Według mnie tak. Książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Zmusiła do refleksji. Zaznaczyłam mnóstwo ciekawych, życiowych cytatów do których jeszcze nie raz będę wracać. Jestem ciekawa jak potoczy się dalej znajomość Anny i Tomsy,a. Czy Anna dobrze zrobiła ufając chłopakowi?
Polecam tę książkę serdecznie.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Madame Blanche
Madame Blanche
Małgorzata Matwij
7.9/10

To, kim jesteś naprawdę, dostrzeżesz w oczach innego człowieka. 45-letnia Anna czuje się kobietą pod wieloma względami spełnioną, a jednak coraz częściej towarzyszy jej myśl, że otacza ją emocjonaln...

Komentarze
Madame Blanche
Madame Blanche
Małgorzata Matwij
7.9/10
To, kim jesteś naprawdę, dostrzeżesz w oczach innego człowieka. 45-letnia Anna czuje się kobietą pod wieloma względami spełnioną, a jednak coraz częściej towarzyszy jej myśl, że otacza ją emocjonaln...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem po ogromnym wrażeniem i do tej pory nie mogę zebrać myśli ale może zacznę od początku. Anna ma czterdzieści pięć lat, dobrą pracę i z pozoru ułożone życie. Cały czas brakuje jej w życiu miłoś...

@kicia1914 @kicia1914

Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz recenzencki oraz serwisowi nakanapie.pl za udostępnienie książki. Małgorzata Matwij to nieznana jeszcze autorka, a „Madame Blanche” to jej debiutanckie...

@Morella @Morella

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Po prostu Anne
Czy reteling o Ani to dobry pomysł?
@pola841:

Ania z Zielonego Wzgórza to jest chyba jedna z pierwszych serii, które pochłonęłam, będąc małą dziewczynką. Mam do niej...

Recenzja książki Po prostu Anne
Detox. Love Story
Recenzja
@paulinagras...:

🌟Recenzja🌟 Premiera 17.07.2023 r. „Detox” – Julia Biel Współpraca reklamowa z @mustread.wydawnictwo Love story. Det...

Recenzja książki Detox. Love Story
U schyłku czasów
U schyłku czasów
@lubie.to.cz...:

"U schyłku czasów" to zbiór dziesięciu opowiadań, które mają wspólną cechę - tajemnice. Opowiadania są różnej długości,...

Recenzja książki U schyłku czasów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl