Toń recenzja

Ludzie bez przeszłości

Autor: @almos ·2 minuty
1 dzień temu
Skomentuj
19 Polubień
Z rozmachem napisana powieść dziejąca się na Mazurach i przedstawiająca losy wielopokoleniowej rodziny osiadłej w tym regionie. Jej centralną postacią jest uchodźczyni z Wileńszczyzny, Janka, matka Wolfa, urodzonego tuż po wojnie. Na początku książki ojcostwo chłopaka otoczone jest wielką tajemnicą, może został poczęty w wyniku gwałtu? Na końcu dowiadujemy się, kto jest ojcem Wolfa.

Niestety, pierwsza część książki opowiadająca o współczesnych losach Alicji, córki Wolfa, jest nudna i przegadana, wielokrotnie w czasie lektury miałem ochotę ją zakończyć. Ale w drugiej części czekał mnie bonus, mamy oto wojenną historię Maxa Kruscha, wojskowego lekarza pracującego w Königsbergu (Królewcu), a pochodzącego z Mazur. No to jest proza pełną gębą, okropności wojny pokazane są w całej krasie, poruszająca jest zwłaszcza scena zbiorowego gwałtu żołnierzy sowieckich w szpitalu czy opis ucieczki Maxa z Königsbergu do rodzinnego majątku.

Jest tam jeszcze jeden interesujący wątek związany z różnorodnością ludzi osiadłych na Mazurach po wojnie. Rzeczywiście, to taka zbieranina: miejscowi katolicy, miejscowi protestanci, przesiedleńcy z Litwy, przesiedleńcy z Podkarpacia w ramach akcji Wisła i kto tam jeszcze. To taka trochę zbieranina bez wyraźnej tożsamości.

Bardzo ten brak tożsamości odczuwał Wolf, gdy jeździł na studia do Krakowa; czuł: „Wstyd i poczucie niedopasowania, gdy w mrowiu napotkanych ludzi orientował się, że w ich mowie rozbrzmiewają nasycone kolorami, rubaszne regionalizmy, że mają rodzinną historię, że mają przeszłość. On zawsze miał tylko przyszłość, a to, co do niej wiodło, ginęło w mrokach niepamięci.” Człowiek bez przeszłości... I jeszcze, Alicja przykro odczuwa swoją odmienność od Krakusów, którzy tak wielką wagę przywiązują do swoich nazwisk, tytułów i tradycji, wyrzuca swojej krakowskiej matce, że się jej (Alicji) wstydzi i dodaje: „Byłoby świetnie, jakbym miała wieczne muchy w nosie, porcelanki, te znajomości do piątego pokolenia wstecz. Tu się mierzy wartość człowieka liczbą odziedziczonych Malczewskich, Mehofferów i innych Chełmońskich.” Ciekawa to sprawa. Ja też pochodzę z ziem bez przeszłości, ale jakoś nigdy nie miałem kompleksów wobec ludzi z reszty Polski...

W sumie to takie dwie książki w jednej. Pierwsza część, jak już wspomniałem mniej ciekawa, opowiada o współczesnych losach Alicji, druga o wojennej odysei Maxa. Oczywiście te dwie postacie są ze sobą powiązane, a łączy je między innymi dom Janki.

Książka podejmuje ciekawą i ważną tematykę, ale jest za długa, zdecydowanie przydałyby się skróty.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-16
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Toń
Toń
Ishbel Szatrawska
7.8/10

Nowa książka Ishbel Szatrawskiej! Kiedy Eichmedien stały się Nakomiadami? Kiedy Rastenburg był Rastemborkiem i kiedy stał się Kętrzynem? Carlshof – Karolewem, a Groß Stürlack – Sterławkami? Toń opo...

Komentarze
Toń
Toń
Ishbel Szatrawska
7.8/10
Nowa książka Ishbel Szatrawskiej! Kiedy Eichmedien stały się Nakomiadami? Kiedy Rastenburg był Rastemborkiem i kiedy stał się Kętrzynem? Carlshof – Karolewem, a Groß Stürlack – Sterławkami? Toń opo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Demiurg. Biografia Adama Michnika
Miałeś chamie złoty róg...

Sięgnąłem po biografię Michnika po oglądnięciu ciekawej dyskusji na temat książki na YT z udziałem m.in. autora, Antoniego Dudka i Andrzeja Zybertowicza. Zacząłem czytać...

Recenzja książki Demiurg. Biografia Adama Michnika
Szklany ogród
Nędza sowieckiego i postsowieckiego świata

Książka pani Ţîbuleac dzieje się w latach 80. w Kiszyniowie, stolicy Mołdawii, która w tym czasie była wciąż częścią ZSRR. Opowiada autorka w pierwszej osobie historię s...

Recenzja książki Szklany ogród

Nowe recenzje

Pieśń krwi
Porywająca opowieść fantasy o stawaniu się wiel...
@Uleczka448:

Rok 2024, to bardzo dobry rok dla Wydawnictwa Fabryka Słów. Rok, obfitujący w znakomite polskie debiuty, w udane konty...

Recenzja książki Pieśń krwi
Szafarz
Rzecz o autodestrukcyjnym geniuszu śledztwa
@matren:

Aleście nagwiazdkowali tej książce! Ja nie będę aż taki hojny. Owszem, podobała mi się, ale wszystko w pewnych granic...

Recenzja książki Szafarz
Spotkanie w Bagdadzie
Bagdad, morderstwo, zimna wojna, szpiedzy, arch...
@burgundowez...:

„Spotkanie w Bagdadzie” Agathy Christie to powieść, która odsłania zupełnie nowe oblicze „królowej kryminału.” W tej hi...

Recenzja książki Spotkanie w Bagdadzie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl